Ale masz szczęście, że one są sztywne. Moje nowobelgijskie mają większe kwiatki, niż pozostałe astry, ale ich wadą są właśnie te wiotkie łodygi ...Beatko, to niestety nie wiem i jaką trawę Ci chodzi, ale to co powiedziałam o moich - podtrzymuję
U mnie nie ma tak dobrze, żeby najpierw przygotować rabatkę, a potem sadzić. U mnie wszystko już rośnie, a ja wokół tego kształtuję teraz rabaty i przesadzam, ewentualnie dosadzam
Większość jednak będę przesadzać wiosną, bo nie mam już dojrzałego obornika
Jadziu, nie przejmuj się mączniakiem! Moje też często go łapią, ale i tak slicznie kwitną
W słońcu są zdrowsze i lepiej rosna, więc dobrze by było, jakbyś im znalazła słoneczne miejsce.
Jadziulek, ja też tak zawsze robiłam, wsadzałam tam, gdzie znalazłam miejsce
Teraz próbuję to jakoś uporządkować, a nie jest to łatwe. Nie daj się zwieść pozorom ;) Na zdjęciach mozna wszystko pokazać trochę inaczej Tosiu, ze Jadzia ma ładnie, w to wcale nie wątpię! Jej zdjęcia akurat czasem są tak przejrzyste, że nie ma mowy o pozorach! I widać jak na dłoni, że jest pięknie
Iza, poczytaj 
Ta fotka to "szkoła" Jacka ;) 
To ja się szykuję na zestawienie róż i wybór najładniejszych zdjęć, żeby zimą było na co popatrzeć, a Tobie jedno zdjęcie wystarczy? 
. Bo zawsze znajduję nową porcję pięknych, kolorowych i zachwycających zdjęć z Twojego ogrodu. Różno-imienne astry bardzo mi się podobają i jutro muszę sprawdzić genealogię moich Izusiowych-astrów. 
