Małgosiu bardzo współczuję Twojej Siostrze, bardzo.
Miskanta nie mam u siebie, gdyż wymarza, ale z pewnością jest piękny, chociaż myślę ekspansywny .
Jolu dziękuję Ci bardzo.
Red Baron rozłazi się niestety, obłożyłam kamieniami, ale na niewiele pomaga.
Marznąć nie wymarza, jest tylko wyściółkowany korą.
Maryniu dziękuję.
W moim ogrodzie już także brakuje miejsca.
Zyskałam go nieco dzięki wykarczowaniu płożących jałowców, kosodrzewiny i złotlinów.
W ten sposób zmieściłam kilka hortensji bukietowych i róż.
Mój różanecznik jest także mały, tegoroczny zakup, więc się zdziwiłam, że powtarza kwitnienie, a pąków kwiatowych na wiosnę nie ma, więc z pewnoscią nie zakwitnie.
Basiu dziękuję.
Róże Chopiny wiosną późno zakwitły, gdyż zimą bardzo przemarzły, ale są zdrowe i pomimo, że także nie mają paków kwiatowych, to z pewnością jeszcze pokażą, co potrafią, przecież one powtarzają kwitnienie.
Różanecznik taki wyrywny, obecnie kwitnie, ale wolałabym ,żeby to było jednak wiosną.
Agniesiu dziękuję.
Hortensja taka rozłożysta po deszczach i wydaje się być jeszcze większa.
Trawy muszę ujarzmić wiosną, gdyż rozczochrane, nie ładnie wyglądają, szczególnie Spartina, która rośnie w dwóch miejscach w ogrodzie.
Iguniu dziękuję.
Adaś przeżył straszną traumę i chociaż fizycznie czuje się dobrze, ale długo będzie dochodził do siebie.
Pozdrawiam Cię serdecznie .
