Oj witajcie Wszyscy!!!

Znów miałam małą przerwę na Fo, jak już pisałam-przez kawę, zalaną klawiaturę i głównego prowodyra całego zamieszania-mojej dwuletniej, szybkiej córci:) Dzielny M wkroczył do akcji, klawiatura naprawiona

Jestem.
Dziękuję za piękne słowa

Och jak milo się to czyta

Co do kutych kwietników-moje są rodem z Casto i LM

Przewiduję je rozmnożyć, ponieważ na podłodze już miejsca mało

Hihihi

A że paprociom w nich dobrze, to wszystkich przewiduję więcej i więcej...

Jestem w tej komfortowej sytuacji, że ślubny nie gdera na zieleninę-wręcz przeciwnie, uwielbia ją i to od niego zaraziłam się lubością do dżungi w domu
Dziś prawdopodobnie mykniemy do B po Yukki

:):)
Tymczasem przedstaiwię Wam stare, poczciwe Grudniki, które szukają miejsca w salonie. Wzięły się już do roboty-postępy z dnia na dzień widoczne
Fioletowy (w różowej doniczce) :
Biały(w pomarańczowej doniczce):
