Zdecydowałam,że w wątku "Sezon 2011" pokażę Wam trzy róże , które wprawdzie niestety moje nie są , ale być może kiedyś będą...
16-17 lipca w Ogrodzie Botanicznym UW odbył się kolejny Festiwal Róż, na którym zobaczyłam na żywo kwitnącego Prof.Kownasa (odmiana wyhodowana przez Stanisława Żyłę w 1993r):

Czyż nie cudo?
Kolejna, która mnie zachwyciła, to Francuzka , a raczej Francuz- Charles de Gaulle (Meilland'a) :
i Kalmar - Dunka Poulsena z 1998r :
Było też kilka ciekawych kompozycji różanych , z których do pokazania wybrałam :
U mnie w ogrodzie na razie przerwa z obfitym kwitnieniem. Powtórnie , dwoma pączkami , zaczyna Krystall, kontynuuje Pilgrim , Rose de Resht. Ogólnie - mało i małe. Rekompensuję sobie oglądając Wasze .