Aniu,Ewo-Glorio,Ewomaj,Grażynko
Róże po zimie są w różnej kondycji.Najlepiej wyglądają historyczne.
Większość przemarzła do kopców,ale odbijają .
Najbardziej szkoda mi wielkiej Rosarium Uetersen.z której niewiele zostało.
Eden też chyba już będzie tylko niskim krzewem.
Na pocieszenie mam sporo nowych krzewów.
Mam także ukorzeniane patyczki,które zimę spędziły w namiocie.
Teraz tylko o nie zadbać i czekać na kwitnienie.
Pierwszy rozwijający się pąk dojrzałam na T. Bougnet.Tej nawet mszyca nie chce.
Rugosa-stara odmiana pełnokwiatowa wykopana z polnej miedzy. Ciekawe,czy taka będzie.
