Moja teściowa ma chyba ze 3 albo 4 storczyki. Kwitną u niej ładnie i prawie przez cały rok. Ale nie ma intensywnego światła tylko rozproszone, delikatne ...
Ja się cały czas zastanawiam nad decyzją, bo chciałam jakiegoś ładnego kwiatka, który będzie dekoracyjny nawet bez kwiatów. A najlepiej żeby kwitł cały rok ;)
zastanawiam się mocno nad gardenią
Gardenia też nie jest prosta w uprawie - przynajmniej z mojego doświadczenia to wynika. Ostatnio kupiłam sobie jedną, która była przelana. Zostawiłam ją wiec na 3 dni, żeby sobie wyschła. Jak do niej zajrzałam po 3 dniach, to się okazało, że zwiędła i ziemia jej wyschła na pył (a to były tylko 3 dni!!!). Odratowałam ją i postanowiłam częściej podlewać, a tymczasem ona znów od tygodnia ma błoto w doniczce i nie chce przeschnąć. Boję się ją z oczu spuścić, bo mi pewnie znów całkiem zwiędnie - i tak w kółko. Ale jest jeden jej ogromny plus, który wynagradza wszystko - zapach
to już wiem, że odpada. pachnące kwiaty to na balkon a w domu o b. delikatnym zapachu albo najlepiej w ogóle bezwonne. muszę pomieszkać trochę w mieszkaniu i poobserwować jak pada światło żeby wiedzieć, jakie są warunki na komodzie koło tv, w jakiego kwiatka się zaopatrzyć
Ja też mam ten problem, że chciałabym sobie poukładać kwiaty z dala od okna, ale większość gatunków tego nie lubi i bez dostatecznej ilości światła szybko marnieją. No i niestety w szczególności dotyczy to kwitnących Dlatego też często przestawiam je, żeby za długo nie stały z dala od okna. Taka wymiana miejsc u mnie się sprawdza.
a dobrze znoszą takie zmiany? jak często je robisz? ja się boję że moje beniaminki się zbuntują bo już miały zmianę, a za kilka dni jeden pójdzie na zachodnie okno i będzie to jego 2 zmiana ...
W zasadzie żaden kwiatek mi się jeszcze z powodu zmiany nie zbuntował. Najczęściej przenoszę peperomki, draceny, zamie, grubosze, storczyki. W zależności, który mi gdzie pasuje, albo np. kwitnie i chcę go wyeksponować - wtedy zmieniam im miejsce. Wiem, że ponoć nie wszystkim gatunkom to służy, ale wychodzę z założenia, że to one mają mnie cieszyć i zdobić mieszkanie, wiec nie będę "na siłę" dostosowywać wystroju do ich potrzeb, a raczej odwrotnie - kwiatuszki dostosowuję sobie do wystroju i stawiam, gdzie mi pasuje.
Myślę, że na wiosnę kwiaty mają tyle sił witalnych, że poradzą sobie, gdziekolwiek je postawisz. Na benkach się nie znam - mam dwa, ale nie należą do moich ulubieńców, więc ich specjalnie nie obserwuję (aczkolwiek pamiętam, że też je przestawiałam i nie zaszkodzilo im to.
Dostałam dziś paczuszkę od Kasi86 To moja pierwsza paczusia od forumowiczów, wiec cieszyłam się jak dzidzia Pokażę Wam zdjęcie zawartości paczki, tylko naładuję baterie w aparacie, bo mi akurat złośliwie padły.