Oj zaniedbuję ostatnio mój wątek, ale i nie mam za bardzo się czym chwalić.
Julitko (Venus9)to keiki na tym najsilniejszym kwiatku od jakiegoś czasu stoi w miejscu, ma jeden listek tylko i nic więcej nie wypuszcza.
Dwa inne, które mam - ten basal na reanimowanej półminiaturce się rozwija...ale poza nim roślina bardzo marnieje i boje się że keiki nie dorośnie do samodzielnego życia... zwłaszcza ze nie ma korzonków.
Drugie natomiast wygląda i rozwija się całkiem fajnie, widać zaczątek 3 małego listwa i zaczął puszczać dwa korzonki, roślina mateczna puszcza nowe korzenie co jest dla mnie pocieszające bo chyba obie przeżyją.
Justynko (justus27) ja tez mam taką nadzieje, bardzo ucieszył mnie woskowy storczyk który przedłużył pęd i ma dwa nowe pąki, na razie nie wygląda na to by miały opaść. Poza tym na razie cisza.
Gosiu (Goska1307) ja tez mocno liczę na wiosnę... Co do reanimków to niestety... nie jest najlepiej. Zaczynam wątpić w to, że potrafię cokolwiek uratować. Jeden właściwie już spisałam na straty - nie puszcza od kilku miesięcy w ogóle korzeni, traci ciągle liście... obecnie zostały mu 2,5 z czego jeden żółknie, reszta zupełnie bez turgoru, nie pomagały okłady, nie pomagało trzymanie w worku...(miałam nawet wrażenie ze szybciej żółkną).
Na dodatek jedna z moich woskowych perełek...chyba straciła już stożek wzrostu

niby jest jakiś tam zaczątek liścia sercowego, ale jest tot ak małe ze nie mam nadziei ze wyrośnie. Jakaś sucha ( chyba) zgnilizna go zaatakowała, wycinałam co się da, w końcu musiałam usunąć dwa liście ze środka. Teraz mam nadzieję na basal keiki bo korzenie ma ładne. Bardzo nie chciałabym go stracić.
Wczoraj tez musiałam wsadzić z kamyki nie tak dawno kupionego storczyka, miał kiepskie korzenie, jak wycięłam wszystkie puste to zostało mu dosłownie 1,5 korzenia. w dodatku, czego wczesniej nie widziałam na liściu miał mokrą plamę, od trzonu, dużą, tak jakby wsiąknął w niego olej. Wycięłam liść, reszta falka jest odseparowana od reszty (zresztą on i tak stał osobno), siedzi w kamykach.
Ech... jakoś nie nastraja mnie optymistycznie to co się ostatnio dzieje z moimi storczykami, dlatego teraz, na pocieszenie kilka zdjęć.
Ten rozkwitł mi prawie niezauważenie, pierwszy raz zdarzyło mi się zauważyć, że kwiatek jest rozwinięty dopiero kiedy już całkiem się otworzył
A tutaj mój urodzinowy prezent, który na pocieszenie sama sobie kupiłam w zeszłym tygodniu... To przerażające, ale moi goście chyba się boją że będę wybrzydzać kiedy dostanę jakiegoś storczyka kupionego przez nich "w ciemno"...

bo żadnego nie dostałam. Za to dostałam dwie ładne ceramiczne osłonki
Uwierzycie, że to mój pierwszy (pomijajac te przekwitnięte od sąsiadki - bo nie wiem jakiego są koloru) biały Phalaenopsis..? Ma moim zdaniem ciekawą warżkę, nie spotkałam takiej jeszcze, choć mój mąż stwierdził,że co chwile takie widujemy...
No i taki gratis był wiec nie zastanawiałam się długo czy brać
Jak znajdę chwilkę porobię zdjęcia innym kwitnącym i zielonym przyrostom...