Mój ogród - czarujący zakątek kwiatów i krzewów.

[elila]

Moniko, wiem doskonale o czym mówisz bo ja też mam takiego pomocnika! Zapraszam do mnie!

[andrzejek]

ale chociaz pociechę masz z niego.

[moniczek]

Ewelinko ale przyznasz, że psie łobuzy mają takie hipnotyzujące spojrzenie i niewinną minkę, że na wiele można przymknąć oko.

Andrzeju śmiechu z psem z ADHD i łobuzerskimi skłonnościami jest czasami co nie miara.

[Nutka81]

Moniko, te ogrodowe czworonożne szkodniki są na prawdę mistrzami hipnozy Tez mam taka mistrzynie, więc wiem o czym mówisz
A czy z ogrodem uprawianym wcześniej przez kogoś jest ciężko, czy też nie, to mimo to bardzo dobrze sobie radzisz
A ta wierzba, której "czubek głowy" widać na zdjęciu poniżej jest cudna. Marzy mi się taka przy oczku wodnym w przyszłości

[moniczek]

Małgosiu wierzba jest rzeczywiście także w moim odczuciu piękna. Ma ładne przewieszające się pędy, delikatnie zawsze ją przycinam tak by były równe i staram się o to, żeby "góra głowy" była mniej więcej uformowana dość płasko, wtedy całe drzewko wygląda jak spódnica. Lubię ją za dekoracyjność, ale przede wszystkim za te wspaniałe, pachnące miodowo "kotki", wcześniej wstawiłam kilka zdjęć. Szkoda tylko, że nie wiem jaka to odmiana, rosła jak ogród wszedł moje posiadanie. Na razie jest przymocowana do palika, bo trochę się przekrzywia. Oczko też mi się marzy, ale na razie tylko mogę pofantazjować, bo kasy brak. Wierzba rośnie w kamiennej ścieżce, w pustym kole. Właśnie w tym pustym kole chcę posadzić coś niewysokiego a ładnego. Mam jeszcze jedną wierzbę, której liście mają biało-zielony kolor, rośnie również na pniu, ale tworzy jakby swobodną koronę, z lekką wyginającymi, rozkładającymi się pędami. Ostatnią jest mandżurska usytuowana blisko furtki. A czworonożnego szkodnika wymiziaj ode mnie. Ze starym ogrodem jest po prostu tak, że nie wszystko można przesadzić czy usunąć, ale już się przyzwyczaiłam. Będzie coraz ładniej.

[moniczek]

Wiatr dziś jest bardzo silny, obchód ogrodowy zmieścił się w czasie 10 minut...zbyt zimno, a podmuchy bardzo nieprzyjemne. Pogoda nie za ciekawa, a wieje strasznie. Na poprawę nastroju kilka cieplutkich fotek...

Kolejny rozkwitający hiacynt.


Podpatrzone w tulipanie.


Tulipanki. Jeden nadszarpnięty przez czworonożnego szkodnika...


A tutaj niespodzianka. Liść gigant i do tego w kształcie serca. Jeszcze takiego nie miałam, śliczny jest. Obok widać liście normalnej wielkości tej samej odmiany. Jutro muszę iść go zmierzyć...kusi mnie. Ech...takie cudeńko potrafi rozgrzać nawet w brzydką pogodę.
Już przylgnęło do niego: "wyhodowane by moniczek"

[andrzejek]

ogromniasty liść ,jak zmierzysz to pochwal się jaki długi.

[moniczek]

Pewnie, że napiszę jaki jest długi. No cóż taki ładniutki listek może w ogródku się więcej nie przytrafić to będę miała piękną pamiątkę. Dziś już nie wyjdę sprawdzić długości, nawet w domu mam pozamykane okiennice, bo zapowiada się na strasznie wietrzny wieczór, gną się nawet duże drzewa...słychać jeden wielki szum. Zaopatrzyłam się nawet w świecie...

[megi1402]

Fajny ten liść gigant, ciekawe czy kwiat też będzie taki wielki

W moim ogrodzie niewiele się uchowało po budowie, ale też miałam kilka niespodzianek po poprzednich właścicielach. W różnych dziwnych miejscach wyrosły tulipany, chabry, ułudka wiosenna, średek baldaszkowaty, piwonia, bodziszek, irys, słonecznik. Wszystkie trafiły do doniczek, niektóre posadziłam na docelowe miejsca jesienią, a niektóre dopiero teraz. Zeszłe lato spędziliśmy na porządkowaniu terenu i prawie żadnych roślin nie kupowałam, więc te znalezione cieszyły tym bardziej.

[kamykkamyk2]

Nigdy nie widziałem tak wielkiego listka.., chyba na sterydach jest....
U mnie nadal strasznie wieje, że wyjść się nie chce, więc dzisiaj sobie daruję prace ogrodowe i pojadę z córką na przedstawienie a potem na zakupy ogrodnicze.

[moniczek]

Nigdy nie widziałem tak wielkiego listka.., chyba na sterydach jest....
U mnie nadal strasznie wieje, że wyjść się nie chce, więc dzisiaj sobie daruję prace ogrodowe i pojadę z córką na przedstawienie a potem na zakupy ogrodnicze.

Życzę owocnych zakupów ogrodniczych. Szkoda, że u mnie wyczerpał się limit na centra ogrodnicze i zakupy w internecie. Wiatr u mnie także nie odpuszcza, ale widać już słoneczko. Połowa trawnika dziś wygrabiona i odchwaszczone dwie małe rabatki. Co do liścia to nie spodziewałam się, że wyrośnie "takie coś".

Fajny ten liść gigant, ciekawe czy kwiat też będzie taki wielki

W moim ogrodzie niewiele się uchowało po budowie, ale też miałam kilka niespodzianek po poprzednich właścicielach. W różnych dziwnych miejscach wyrosły tulipany, chabry, ułudka wiosenna, średek baldaszkowaty, piwonia, bodziszek, irys, słonecznik. Wszystkie trafiły do doniczek, niektóre posadziłam na docelowe miejsca jesienią, a niektóre dopiero teraz. Zeszłe lato spędziliśmy na porządkowaniu terenu i prawie żadnych roślin nie kupowałam, więc te znalezione cieszyły tym bardziej.

Ja nadal porządkuję głównie przycinając wszystko, co ma słabe, stare pędy lub te już nie do odratowania. Jest tego dosyć sporo, a więc i pracy dużo. Co do roślin wszędzie się pojawiających dziś, np. znalazłam na trawniku dwie małe kępki zefiranta i jakieś fiołki.


Dokonałam pomiarów liścia: długość 31 cm, szerokość 18 cm.

Pogoda trochę się poprawiła, nadal mocno wieje, ale przyświeca słońce i pracować w ogrodzie już można. Skupiłam się na wygrabianiu jednego trawnika i pieleniu.

A to kilka zdjęć z dzisiejszego dnia:

Wrzosiec nadal pięknie się prezentuje.


Jabłoń stroi się w pierwsze pąki.


Narcyzy niedługo zakwitną.




Forsycja już żółciutka.

[andrzejek]

To naprawdę ogromniasty ten liść

[moniczek]

Tak i dużo miejsca zajmuje.

[elila]

Moniko, mimo nieprzyjemnej pogody, twoje rośliny nie próżnują!!! A liść XXL w kształcie serca to odwzajemnienie twojej miłości do ogrodu

[moniczek]

Ewelinko masz całkowitą rację.