
Tak, aż 30 stopni w cieniu, czyli lato.....

Można się ugotować w słońcu, ale damy radę.

Grzesiu - niestety nie wiem, bo kupiona na targowisku a tam lilia to lilia.
Podobała mi się ze względu na ten ciemny kolor, więc kupiłam.
Przemku - od czegoś trzeba zacząć.
Ja też zaczynałam 3 lata temu od zakupów.
No a dzisiaj mam już kilka perełek.

Dorotko - do królowej to mi bardzo daleko.
Nadal lilie będę sadzić do pojemników bo nie mam miejsca w gruncie....

Tylko, że po tegorocznych doświadczeniach będę robić o wiele więcej dziurek w dnach, i dołożę więcej piasku, żeby ziemia była bardziej przepuszczalna.
Niteczko - Emil jest doskonałym hodowca i do tego skromnym i uczciwym.
Podobnie jak nasza Ismena i Śnieżka.
Można też wymieniać na inne roślinki z forumkami.
Albo już jako specjalista

Beatko - masz rację.
Ciasno tam i tyle kwiatów, że wieczorem aż duszno od zapachów.
No to dalsze liliowce, już te ładniejsze bo w drugim kwiecie.

Jako pierwszy Sabra Salina.
Piękny mięsisty kwiat,chociaż o nieco cukierkowym kolorze ale za to bardzo ładnie pachnie a zielono żółte oczko przyciąga magicznym blaskiem.
Długo utrzymuje się na łodydze w niezmienionym stanie czyli szybko się otwiera, potem długo trwa i szybko się zamyka.


Jako drugi dobrze wam znana Bonanza.
Fantastyczna kępa, długo kwitnąca robi wieczorem przy zachodzie słońca wrazenie jakby świeciła.
Jaskrawe kolory nie dają się nie zauważyć na rabacie.


Trzeci to Big Blue - z etykiety, ale nie wiem czy nim jest.
To raczej Magic Amethyst.
Tu na zdjęciu wyszedł wprawdzie zbyt niebieski, bo w rzeczywistości jest bledszy i bardziej wpada w róż.
Ale nie udało mi się zrobić właściwego zdjęcia i oddać właściwego koloru.
Jeśli mi się uda to zamienię fotki.
Ma srebrne obwódki na brzegach płatków i też pachnie.


Na koniec dzisiejszej prezentacji mój rarytasik.

Pachnie bardzo mocno pięknym odurzajacym zapachem.
Dla mnie jest niesamowity.

Ma olbrzymi kwiat i fantastyczne kolory.
Czekacie na odmianę, prawda ?

Gdzieś widziałam taki albo bardzo podobny w zagranicznych katalogach, ale nie pamiętam gdzie.

Nieważne, bo to siewka Ismeny




I tyle na dzisiaj.
Następne już niedługo.
