Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)

[myszek]

No wiesz Lesiu, z tymi Mazurami to przesadziłeś. Kwiat jest super!
Trochę nieuczesany, jak wzburzone fale na jeziorach i także samo mieniący się kolorami kiedy słońce odbija się w wodzie .
Dla mnie bomba .

[lidka1102]

Dokładnie, jak fale na mazurskim jeziorze Na mnie również robi wrażenie!:)
Ale bardziej przykuł moją uwagę Rouge Cardinal, czekam na takie piękne kwiaty u siebie

Dziękuję za uwagi na temat prowadzenia pędów, jak zwykle bardzo pomocne:)

[Jurek]

W tym roku nędza, jeśli chodzi o Omoshiro. Pewnie z mojej winy- zamiast nawozu dla pomidorów zasilałem go początkowo jakimś azotowym.Wyrósł ładnie, ale pąków kwiatowych nie za dużo zawiązał:

[dodad]

Piękna mi to nędza. U mnie niestety zdycha po zalaniu

[Jurek]

Piękna mi to nędza. U mnie niestety zdycha po zalaniu

W ubiegłym roku był cały biały w apogeum kwitnienia, może dlatego jestem trochę rozczarowany;)

Twój cierpi na uwiąd, czy udusił sie pod wodą?

[dodad]

Sama nie wiem, na uwiąd nie wygląda, Liście stoją i zasychają na potęgę. Opryskany i podlany topsinem.
Ale byłam wczoraj u sisters i tam niestety większość powojników tak wygląda, nie wspominając o różach. Zastanawiam się czy nie kupiłam go już chorego. Padła mi też "Betina". I niestety "Warszawska Nike", ale ta ewidentnie na uwiąd. Na razie czekam z nadzieją, że może puszczą coś nowego.

[Jurek]

Ja też byłem wczoraj w godzinach przedpołudniowych u sisters;)
Przywlokłem stamtąd Mikelite, wielkokwiatowe zostały już poprzebierane i nie ma na czym oka zawiesić.

[100krotka]

U sisters? ;-)

Jurek, żartujesz z tą nędzą, co nie? u mnie z wielkokwiatowych to tak wygląda najlepszy, Matka Teresa ;-) Twój Omoshiro wprost zachwyca...

[dodad]

100krociu droga, u sisters to ogrodniczy w Gorlicach, który prowadza siostry

[Jurek]

100krociu droga, u sisters to ogrodniczy w Gorlicach, który prowadza siostry

To ten na 11 listopada, z najszerszym wachlarzem odmian w całym mieście;)

A tutaj mój zaszłoroczny Piilu- on ma tylko jeden stary, zeszłoroczny pęd, którego na wiosnę zwinąłem w pętlę i przyszpiliłem do podłoża, po czym przysypałem ziemią. Na jesień będzie już pewnie ukorzeniony, a na przyszłą wiosnę to już pewnie ho ho ;)





Warszawska Nike- ledwo co otwarty kwiat, dlatego taki aksamitny. Później zmienia kolor na bardziej hmm.. fioletowy;)

[kasia126126]

Jurku- zdjęcia twoich clematisów to prawdziwe arcydzieło. Teraz już wiem że mój clematis to Rouge Cardinal bo wahałam się pomiędzy min a Gipsy Queen. Liczę na to że ten drugi zakwitnie później gdyż rosną sobie razem przy jednej pergoli i nie byłam pewna który zakwitł. A teraz już wiem.
Pozdrawiam.

[Jurek]

Teraz już wiem że mój clematis to Rouge Cardinal bo wahałam się pomiędzy min a Gipsy Queen.

A ja nadal nie wiem, czy Julka nr1 to prawdziwa Julka, czy pomyłka podczas metkowania ;)
Własnie dziś otworzył się pierwszy kwiat i wygląda, jak zazwyczaj. czyli podejrzanie ;)



Otworzyły się również pąki tegorocznej Mme Julia Correvon, za rok, dwa, powinno być tego więcej:

[Aszka]

Warszawska Nike-pierwszy kwiat miał tylko 4 płatki ale kolejne już normalne

i mam wrażenie,że troszeczkę inny kolor

[lidka1102]

Tylko nie krzyczcie, że to nie ten wątek!:) Mój Rouge Cardinale, ma już pąki, to dowód:
, ale chyba się ich nie doczekam, bo na moje oko uprzedzi je uwiąd! Mam rację? . Wątpliwości mam dlatego, że tylko górne partie pędów są "klapnięte", natomiast dolne wyglądają ok:

[lesioc]

"Mazury"

No wiesz Lesiu, z tymi Mazurami to przesadziłeś. Kwiat jest super!
Trochę nieuczesany, jak wzburzone fale na jeziorach i także samo mieniący się kolorami kiedy słońce odbija się w wodzie .
Dla mnie bomba .

Masz dar przekonywania - nie ma co ;). Za 3 tygodnie jadę na Mazury to zweryfikuję te kolorki

No dobrze... w miare jak kwiaty "Mazur" sie otwierają, to sytuacja się nieco poprawia i zaczynają mi się podobać. Srodkowe płatki przesłaniają nieco te zielonkawe zewnetrzne, a i kwiaty stają się nieco bardziej regularne i kuliste. Inna sprawa, że otwierają sie bardzo powoli - u mnie trwa to juz ze 2 tygodnie ;).

Zauwazyłem jeszcze jedno - pędy "Mazur" bardzo słabo łapiąsię podpór - liście prawie w ogóle nie mają tendencji do owijania się dookoła podpórek. Straciłem sporo czasu na przymocowywanie tego clematisa, tak aby stał w miarę prosto i nie miał opadających w dół kwiatów (zarówno pąki jak i kwiaty sa sporych rozmiarów i dość ciężkie).
Czy ktoś jeszcze ma może "Mazury" i mógły napisać czy jego egzemplarz też tak ma ?

[na forum wrzucam teraz i wrzucałem wcześniej tylko najładniejszy kwiatek "Mazur", bo nie chciałbym nikogo zniechęcić do tej odmiany, nie taka moja intencja]



"Princess Diana"


"Andromeda"



"Arabella"