Ślicznie te kamienie nad strumykiem wyglądają, uwielbiam kamień, różyczki cudne, ja swoje tylko okryłam od dołu, a wiem, że trzeba chronić miejsce szczepienia, no cóż już mrozi i to porządnie, zawsze bałam się o te róże, jeśli nie przetrwają, to już dam sobie z nimi spokój, ale szkoda by było
