Ambuś, bądź dobrej myśli, będziesz miała takie piekności i dużo szybciej niz za miesiąc :P
Grażko, moje ciemierniki maja już trzy lata, Te z zeszłego roku, jeden jako tako rośnie a drugi podobnie jak u Ciebie
nie urósł i nie kwitnie. Może za rok?
Feluś, jak to jest że u Was jest brzydziej niż u nas, to nie możliwe Dzisiaj było jeszcze ładnie, cieplutko i dużo słoneczka,
ale teraz znowu pada. Mimo to trochę ogródkuję. Nie planuję wyjazdów w kwietniu i gorąco zapraszam.
A jaki on jest ten Twój wymarzony ciemierniczek?
Izuś, znowu w ogródeczku pomimo deszczów?
Krysiu, nie przemęczaj się tylko. Powoli też da radę podgonić ogrodnicze prace. Ja też w nie najlepszej kondycji ale i tak
zdrowie najważniejsze. Robię to co dam radę i tyle.
Ciemiernik jest ten sam Krysiu, to helleborus niger, ale może jego wygląd zależy od warunków uprawy.
Grażynko, puszkinie są prześliczne. Dlaczego ja ich nie mam?
Uściski na ten pierwszy kalendarzowo wiosenny jutrzejszy dzień.
Dzisiaj widziałam w ogródku wychodzące czubki lilii, pierwszego tulipanka botanicznego i pierwszego ślimaczka.
Nie obeszło sie bez fotki bo trzeba było go uwiecznić.
Pszczółeczko, to chyba tylko pierwszego ślimaka potraktowałaś tak łaskawie, reszta do odstrzału. Właśnie czytałam na forum, że o tej porze trzeba zacząć je zbierać. Chyba wyjdę na polowanie, bo dziś jest słonecznie i chce mi się znowu ogródkować.
Co do ciemierników to zachwycałam się nimi u Geni : ?...Są zachwycające i to wszystkie, poczynając od białych, które są najbardziej popularne, a kończąc na bordowym PartyDress zapierającym dech w piersiach. Jakże one są eleganckie i skromne , piękne i wyrafinowane jednocześnie, orginalne i proste zarazem...? Genia ma mi przesłać jakiegoś, chyba bordowego, ale dokładnie nie wiem jeszcze jakiego, mam nadzieję, że dojdzie bez szwanku. Jedyny problem, że ja nie mam dla nich cienia i będzie musiał rosnąć w doniczce, obok garażu. Genia twierdzi, ze i w doniczce dobrze się mają.
Witaj WIESIU!
Tak bardzo chciałam aby przyszła wiosna a teraz nie mam siły nic robić.
Cieszę się, że wszystko zaczyna kwitnąć. Może pomoże mi rodzina ale to
nie to samo.
Dzisiaj pierwszy dzień wiosny, choć jest trochę u nas chłodniej niż przez te ostatnie dni i z rannym deszczykiem to jednak teraz jest już
oficialnie rozpoczęta Teraz to już będzie tylko z górki aż do lata.
Izuś, no przecież nie przegapię pierwszego ślimola. Później będą ich całe zgraje więc się opatrzą. A póki co to nowość
Tamaryszku, nareszcie doszła i do Ciebie, troche zmęczona ale przecież jest
Ewciu, wapna u mnie nie brak, mogę nim uszczęśliwić wszystkie ciemierniki w Polsce
Felu, ja slimaczki zbieram cały sezon i mam wrażenie ze jest ich coraz mniej a może to tylko złudzenie?
U nas dopiero się rozpogodziło pod wieczór więc nici z ogródkowania. Ale jutro ma być ładniej i słonecznie.
Widać ze ciemierniki wpadły Ci w oko. Też je bardzo lubię tylko szkoda że nie kwitną przez całe lato. W zeszłym roku posadziłam
dwa orientalne, jeden ciemno fioletowy i jeden z punkcikami. Ten pierwszy ma dwa dość wyżarte przez robaki kwiatki, a ten drugi
jeszcze nie zakwitł. Może za rok będe go podziwiać?
Za to te białe helleborus niger maja mnóstwo dzieci. Jak przyjedziesz to Cię nimi obdaruję bo bardzo im potrzeba adopcji.
Krysiuniu, po kilku dniach będziesz bardziej w formie i rodzinie też zostaw co cięższe prace. Siądź w fotelu dyryguj i doglądaj, a na
koniec zrób kontrolę Ale wiem że najprzyjemniej to własnymi łapkami pogrzebać.
Dzisiaj zaczęłam wiosenne zakupy w LM. Kupiłam oborniczek którego mi brakuje i poprawiłam sobie humor
takim cudem. Czujecie ten zapach?
Kupiłam go oczekując na te ogródkowe które też niedługo bedą cieszyć. Zaleta takiego cuda w doniczce
jest taka że pachnie w całym domu a do tych w ogródku trzeba przyłożyć nosa z bliska.
W LM sprzedawali przemarznietego na śmierć ogromnego oleandra za jedyne 200 euros. Płakać się chciało.
Czy czujemy ten zapach? No pewnie!
Wspomniałaś o przecenionym oleandrze...LM ma dziwną strategię sprzedaży. Ja dopytuję o przecenę cebul lilii, które już niemal kwitną w worach foliowych. Przecenią w kwietniu! Ale wtedy, to już nawet uprawa cebul na drugi sezon nie będzie miała sensu! Cóż...nie, to nie, ale cebul naprawdę szkoda!
Oborniczek dobra rzecz! Wiesiu, ten powojnik montana, to na kratkę się raczej nie nadaje?
Witaj Wiesiu.
Do mnie też zapach doleciał... uwielbiam hiacynty i ich zapach.
Ja też dzisiaj kupiłam kilka "rzeczy"...
Ale jeszcze nie pachnących.... więc póki co, podsyłaj nam swoje zapachy.
Wiesiu przepiękne Twoje narcyzy, ależ różnica w wegetacji w naszych ogródkach, ja jeszcze czekam na krokusy....ale to już lada dzień, aby tylko słoneczko dopisało
A zapach hiacyntów jest bajeczny i naprawdę patrząc na takie kwitnące piękności to aż go czuć
Wiki, u nas nawet nie robią przecen tylko sprzedają rośliny dotąd aż je uśmiercą, a to bardzo dobrze i szybko
potrafia robić.
Szkoda tego marnotrastwa bo rośliny nie sa tanie ale oni chyba w ogóle się nimi nie interesują tylko je traktują tak jak
wszystko jedno co innego co sprzedają. Czysty obłęd i serce się kraje
Na montanę trzeba mieć raczej dużo miejsca. Może być krata bo on się bardzo silnie obwija tylko wszystko zależy
od jej wymiarów jeśli masz małą kratkę to można też dość ostro ją przycinać ale bedzie mniej kwitła.
Gabisiu, z innymi roślinkami czekam raczej na salony ogrodnicze i nie kupuję w sklepach. Będzie dużo więcej
ciekawostek i pięknotek do kupienia a u mnie miejsca jak na wagę złota i trzeba robić ostrą selekcję choć wszystkio
mi się podoba. Ale na hiacynty zawsze miejsce się znajdzie :P
U mnie ziemia już się nagrzewa i kot przybłęda który nas już nie opuszcza chyba bardzo lubi moje narcyzy bo tak się
do nich tuli że strach mnie bierze. Ale przecież go nie pogonię
Całe szczęście że zostawia donice w spokoju. Przynajmniej tej euphorbii nic nie grozi bo byłoby szkoda. bardzo ją lubię.
Wiesiu, witaj w pierwszy dzień wiosny Koteczek uroczy - nie wyganiaj go, bo jemu u Ciebie tak dobrze
A zapach hiacynta czuję mimo potężnego kataru
Pączki narcyzów już masz mocno nabrzmiałe, ale u mnie też te najwcześniejsze lada dzień zakwitną
Od trzech dni jest cieplutko, dzisiaj po południu spadł deszcz, więc roślinki rosną jak na drożdżach
Widziałam przed chwila prognozę pogody na najbliższy tydzień - w piątek będzie 21 stopni!
Aż chce się żyć