Dalu... powiem tak: właśnie powyciągałam je z kapersów i ani jedno kłącze nie nosiło śladów pleśni
Sporo już kiełkuje, więc poszły do ziemi w pojemnikach póki co...
Asiu... też to zauważyłam... ale nie wiem, czy to zależy od klientów

bo byłam jedyną zainteresowaną w sklepie pełnym ludzi
Kasiu... Ty miewasz wolne chwile?
Aniu... w zasadzie złe skojarzenia z Biedroną pokutują od czasów poczatków tej sieci u nas... ale ja mam obecnie dobrą opinię o tejże... a o wielkich sieciowych marketach nie zawsze
Nelu... one już wychodzą
Aga... jeśli trytoma okaże się bodziszkiem, to nadal będę pożądać trytomy
Penstemon... penstemon
Wiedziałam, że o czymś zapomniałam

jutro wysieję... mój był "kupny" od dziadka - byliniarza, który zresztą okazał się "przyszywanym" dziadkiem mojej koleżanki z pracy
Elu... sprytne z Was kobietki... ja mam zamówienie na spółkę z synalkiem

nie musimy się dzielić...
Padam... łażenie po tzw. centrach handlowych nie należy do moich ulubionych zajęć... zwłaszcza całorodzinne
Ale life is brutal... trzeba się odziać na wiosnę...
Buty sobie nabyłam... i tyle
