Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1
- basga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7699
- Od: 12 sie 2007, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Kasiu-Ty chyba sadziłaś go z całej łodygi :P bo ja posadziłam latem z takiego pojedyńczego listeczka
,siedział sobie spokojnie,nic się z nim nie działo przez kilka miesięcy aż nie wytrzymałam i go wyciągnęłam bo coś tam przesadzałam...i co widzę?bulwka w ziemi się zrobiła!
Więc go wsadziłam do doniczki z zamusiem ale listek zżółkł całkowicie,i nie wiem,czy ta bulwka dalej rośnie czy ją trafiło!Ale nie zamierzam już grzebać :P

Więc go wsadziłam do doniczki z zamusiem ale listek zżółkł całkowicie,i nie wiem,czy ta bulwka dalej rośnie czy ją trafiło!Ale nie zamierzam już grzebać :P
- FIGA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6999
- Od: 16 cze 2007, o 10:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Basiu mojego wsadziłam w ubiegłym roku jesienią :P i po około 5 miesiącach dopiero coś wyszło :P
Dlatego pisałam że trzeba uzbroić się w cierpliwość :P dopóki listek się nie zmienia ( nie żółknie ) to znaczy że jest wszystko ok :P Tylko potrzeba czasu żeby utworzyła się bulwa , a później wypuściła pęd :P
Później jak już wyjdzie pierwsza łodyżka listek żółknie i wtedy delikatnie go usunęłam :P
Wsadzasz listek i zapominasz o nim , a jak sobie przypomnisz jest już kiełek :P
Ewciu bardzo proszę tak się nie chwalić :P bo nam jest szkoda
Dlatego pisałam że trzeba uzbroić się w cierpliwość :P dopóki listek się nie zmienia ( nie żółknie ) to znaczy że jest wszystko ok :P Tylko potrzeba czasu żeby utworzyła się bulwa , a później wypuściła pęd :P
Później jak już wyjdzie pierwsza łodyżka listek żółknie i wtedy delikatnie go usunęłam :P
Wsadzasz listek i zapominasz o nim , a jak sobie przypomnisz jest już kiełek :P
Ewciu bardzo proszę tak się nie chwalić :P bo nam jest szkoda

- effa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2750
- Od: 16 wrz 2007, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sandomierz
O kurczę!FIGA pisze:Basiu mojego wsadziłam w ubiegłym roku jesienią :P i po około 5 miesiącach dopiero coś wyszło :P

Figo a jak rozmnażałaś z listków, bo słyszałam że można je włożyć do ziemi na dwa sposoby: listek pod kątem na głębokość 1-1,5cm w ziemię, lub listek na płasko. Ja wsadziłam listki pod kątem, ale nie wiem który sposób lepszy.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Ja swoją przygodę z rozmnażaniem tego cudnego kwiatuszka rozpoczęłam 2 lata temu. Rozmrażałam go z liści. Powsadzałam je na ok 1 cm w ziemię. Po około roku zauważyłam, że coś się dzieje. Teraz mam dwuletniego kwiatuszka i wygląda on tak

Z pięciu listków dwa się zdołały ukorzenić. Przy tym kwiatku trzeba naprawdę uzbroić się w ogromną cierpliwość. Jeśli ktoś chce mieć szybko duży, ładny okaz to chyba lepiej wysupłać 20 zł i sobie go kupić. Potem można poświecić jedna gałązkę na zaszczepki i spróbować sobie powiększyć kolekcję.

Z pięciu listków dwa się zdołały ukorzenić. Przy tym kwiatku trzeba naprawdę uzbroić się w ogromną cierpliwość. Jeśli ktoś chce mieć szybko duży, ładny okaz to chyba lepiej wysupłać 20 zł i sobie go kupić. Potem można poświecić jedna gałązkę na zaszczepki i spróbować sobie powiększyć kolekcję.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Z tym kwiatkiem to jest różnie te okazy zostały kupione prawie w tym samym czasie
ten kupiłam pierwszy i stał na oknie północnym i prawie nie rośnie
teraz go przestawiłam....to zobaczę co z tego będzie
te dwa były kupione razem jako takie maleństwa, stały na oknie południowym no i proszę jak porosły
Jeszcze teraz zostały przesadzone, bo do wiosny by z doniczek wyszły...

Już nawet kwitły w tym roku dwa razy, tylko mi się nie podoba ich kwiat więc obcinam
ten kupiłam pierwszy i stał na oknie północnym i prawie nie rośnie
teraz go przestawiłam....to zobaczę co z tego będzie

te dwa były kupione razem jako takie maleństwa, stały na oknie południowym no i proszę jak porosły
Jeszcze teraz zostały przesadzone, bo do wiosny by z doniczek wyszły...


Już nawet kwitły w tym roku dwa razy, tylko mi się nie podoba ich kwiat więc obcinam
