
Od 1 strony przejrzałam Twój wątek. Ja Ci do pięt nie dorastam!

Masz takie oczko jak ja pół działki. A kwiaty!!Te skarpy! Dziewczyno, nie możesz mieć kompleksów! Masz przepięknie!
Orzy budowie mojego oczka też się napracowałam okrutnie! Te kamienie - umyć, poukładać, posadzić roślinki!!!! Ja swoje robiłam 4 razy. Ostatnio wpadł do oczka pies brata i mi przebił pazurem folię. Woda mi schodziła. W tamtym roku w pażdzierniku wszystko robiłam od nowa. Pod folią położyłam folię bąbelkową i stare kołdry.Folię kupiłam w Skoczowie. Jest to specjalna folia do wysypisk śmieci. Moga po niej jezdzić samochody. Gdyby sie coś z nią stało, ja juz sie nie podejmuję robienia tego od nowa!!!Nie miałabym siły! Tobie to jeszcze pomaga mąż, a ja byłam sama z tym wszystkim. No, pomogli mi tą folię rozłożyć! Taka gruba,żle sie układało, za dużo jej kupiłam. Jak teraz pomyślę o tym, to ciarki mnie przechodzą!Ale to oczko, to moje życie. Mam rybki już 4 lata i widzę jak rosną, Przypływają do mnie i do połowy wynurzają się jakby chciały powiedzieć coś!A żaby!! rechoczą wieczorem,że radia nie słychać. Kiedyś dwie się biły, to wyglądało jak walka sumo.Śmieliśmy się do rozpuku. Życzę Ci takich widoków! A ważki! Jakie piękne! Na razie tyle! Wiesz jak zabezpieczyć rybki na zimę? Jak cos, to pytaj.Pa