Tak właśnie patrzyłam na to drewno, myślę, że powodem większego zużycia drewn była nie tylko sroższa zima, ale i wielkość materiału. W ujęciu fachowców to nazywa się chyba "gałęziówka" i spala się o wiele szybciej niż grube szczapy...Fabi 12 pisze:To drzewo (brzoza) z tamtego roku , w tym poszło więcej, i to Dębu. Miało być na dwa lata, było na rok. Właśnie przyszłam z ogrodu na trawie straszna pleśń, nie wiem co z tym zrobić?
Pomijając to twierdzę, że wygląda to super! A czy nie ma problemu z dojściem do drewna? Bo moj M. nie życzy sobie sadzenia w pobliżu niczego- musi mieć swobodny dostęp...