Dzień dobry w ten mroźny, majowy poranek! No i sprawdziło się, rano drapałam lód z szyb samochodowych, a jak wrócę z pracy spojrzę co się "porobiło" na rabatkach... ech, natura nas nie oszczędza, a ciągle słyszę jakoby klimat miał się globalnie ocieplać!
Reniuś jak tylko będzie biorę dla Ciebie
Agnieszko (aguniada) ja wiem, że lubisz klony, u Ciebie to się wręcz można w nich zakochać

Dziękuję pięknie za miłe słowa, a co estetyki - brak porządku psuje efekty najlepszych i najdroższych roślin. Zresztą można to odnieść w zasadzie do wszelkiej działalności ludzkiej. Może być cudowne miasto, ale jeśli będą się śmieci walały po chodnikach - straci cały urok!
Jolu miód na moje

Staram się jak mogę
Agnieszko (aage) w bałaganie trudno się odpoczywa, oczywiście, jak się zabieram za jakąś robotę, to jest rozgardiasz jak diabli, jednak aby później móc się cieszyć pięknem roślin, porządek musi być.
W nawiązaniu do Waszych wypowiedzi:
W moim regionie, który przez lata był pod zaborem niemieckim hasło "Ordnung muss sein" tak bardzo wcielił się we wszystkie dziedziny życia, że nikt tego już nie zauważa. Tak jest i już. Wiesz, można doznać szoku w czasie podróży np. do Czech, odległość kilkunastu km., mijasz Śląsk, gospodarstwa zadbane, jakieś kwiateczki, trawa przycięta, okna czyste, płotki pomalowane... mijasz granicę, a za oknem wybite okno zatkane skrawkiem dykty, przewracający się płot podparty jakimś drągiem, trawsko do pasa... oczywiście nie wszędzie, ale większość obejść jest strasznie zaniedbana.
Nie chciałabym tu siać jakiegokolwiek rasizmu, daleka jestem od tego... ale śląskie kobiety zwyczajnie "to coś" mają.