Priamie trochę powierzchni jest, ale nie za wiele, dlatego staram się ja maksymalnie wykorzystać

ale powoli zaczyna mi jej brakować. Czerwony różanecznik to wg. przyczepionej etykiety odmiana "Torero", chyba, że się im szkółce pomyliło....
Tomku - na brak wody na razie nie narzekam, gdyż póki co mam dość wilgotną pogodę. Gdybym wcześniej wiedziała, że tak będzie dosiałabym trawę, a tak z dosiewaniem wolę poczekać do jesieni. Liczę też, że trawa się rozkrzewi nieco.
Asiu - na razie jest zrobione pod linijkę, bo te 1,5 m ciężko negocjowałam z M., który w zeszłym sezonie zakładał trawnik i nie był szczególnie zachwycony faktem, że żona zmieniła koncepcję i teraz z trudem wyrozchodowaną darń trzeba zrywać. Planuję więc cichcem w miarę przybywania roślin trochę powiększyć rabatę a le na razie o tym cisza sza...
Urszulo - odpukać na razie chyba wszystko w miarę ładnie rośnie, choć możne nie w tak szybkim tempie jak bym sobie życzyła. W angielskim programie "Rok ogrodnika" usłyszałam, że jeśli 80% roślin Ci się przyjmuję w ogrodzie to jest to sukces.