Wilec purpurowy ( Ipomoea purpurea )
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1252
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
To jest chyba wilec trójbarwny - Ipomoea tricolor.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12768
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
@ Aga M ? Co do żółknących liści: jeśli to nie przędziorki, to pewnie niestety po prostu jesień? U mnie już też powoli wilce się kończą.
@ Waldek M ? Tak jak napisał Mateo, jest to wilec trójbarwny (Ipomoea tricolor).
Pozdrawiam!
LOKI
@ Waldek M ? Tak jak napisał Mateo, jest to wilec trójbarwny (Ipomoea tricolor).
Pozdrawiam!
LOKI
-
- 100p
- Posty: 121
- Od: 30 gru 2010, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bezek (lubelskie)
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Witam!
Locutus Dziękuję za oznaczenie - w necie jest bałagan
w tym temacie!
Już wiem jaki gatunek kupować w następnym roku. Poszukam innych kolorów tego gatunku.
Pozdrawiam - Waldek
Locutus Dziękuję za oznaczenie - w necie jest bałagan

Już wiem jaki gatunek kupować w następnym roku. Poszukam innych kolorów tego gatunku.
Pozdrawiam - Waldek
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12768
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
@ Waldek M ? Wiem, że w necie jest bałagan. A producenci nasion tylko ten bałagan wzmagają, bo opisują swoje produkty jak chcą (i bardzo często bez związku z rzeczywistością). Zresztą już na to narzekałem kilkakrotnie (m.in. w wątku poświęconym wilcowi trójbarwnemu), więc nie będę się powtarzał.
Co do innych kolorów ? obawiam się, że Twoja mieszanka niemalże wyczerpała możliwości. Jest jeszcze wariant oczoj**nie różowy, widziałem także fotki wersji bordowej (aczkolwiek nigdy takich nasion nie widziałem w sprzedaży), ale to już wszystko.
Pozdrawiam!
LOKI
Co do innych kolorów ? obawiam się, że Twoja mieszanka niemalże wyczerpała możliwości. Jest jeszcze wariant oczoj**nie różowy, widziałem także fotki wersji bordowej (aczkolwiek nigdy takich nasion nie widziałem w sprzedaży), ale to już wszystko.
Pozdrawiam!
LOKI
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Ja cały czas przyglądam się swojemu - ma jeszcze dużo kwiatów. Już teraz wiem że w przyszłym roku też go posadzę - jest naprawdę piękny w tym błękitnym kolorze. Poza tym ma bardzo dużą ilość kwiatów na łodydze i ten duży kwiat - cudowny.
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Witajcie!
Rośliny z rodziny powojowatych są jednymi z moich najbardziej ulubionych grup roślin. Od dwóch lat staram się sprowadzać różne odmiany- z różnym niestety skutkiem. Powrzucam kilka zdjątek, aby choć trochę ubarwić tą szarą jesień
Wiem, że temat ten dotyczy głównie Ipomoea purpurea, więc aby nie wprowadzać zamieszania, postaram się wszystkie rośliny podpisać. Może w przyszłości pomoże to forumowiczom w identyfikacji roślin, gdyż do tej pory panuje wielkie zamieszanie co do nazw. Ostatnio widziałem nasiona Wilca sprzedawane pod nazwą "powój pnący"
Tak, czy owak, wszystkie rośliny pod spodem należą do tej samej rodziny- powojowatych.
Ipomoea purpurea - ten najciemniejszy granatowy to odmiana Kniolas Black- do czarnego mu jednak sporo brakuje ;)





Ipomoea purpurea seta - na drugim zdjęciu w tle- ipomoea tricolor.


Ipomoea tricolor - w różnych wariacjach kolorystycznych. Miałem również kilka zupełnie białych.







Ipomoea Nil Early Call - kwiaty malutkie, jednak urokliwe. Bardzo przypominały mi kwiat Powoju Polnego, szkoda jedynie, że nie mają równie pięknego zapachu ;)


Calystegia sepium- piękna roślina gdy kwitnie, wyleciała jednak w tym sezonie na śmietnik za zapchanie doniczek kilometrowymi kłączami :P


Calystegia hederacea - w poprzednim sezonie kwitł jak oszalały. W tym jedynie kilka "pomponów"...

Convolvulus tricolor


Convolvulus sabatius- szukałem tej rośliny prawie rok. Dopiero w Anglii się udało. Roślinka wieloletnia- obecnie spoczywa w piwnicy odpowiednio schłodzonej i przez kilka godzin dziennie jest naświetlana lampą sodową. Cały czas kwitnie



Convolvulus capensis

Convolvulus cneorum- zwany powojem krzaczastym. Niewielki krzaczek pokryty fascynującymi liści ze srebrnymi delikatnymi włoskami. Kwitnie na biało, u mnie dopiero kilka kwiatków.

Convolvulus althaeoides- dopiero kilka listków od maja. Obecnie również w piwnicy- roślina zrzuciła wszystkie liście, po czym zaczęła rosnąć na nowo. Mam nadzieję, że doczekam się kwiatków za rok

Na zakończenie: Ipomoea- wilec, calystegia- kielisznik, convolvulus- powój. Do rodziny powojowatych należą także rodzime pasożyty roślinne- kanianki, oraz np. mina lobata. Warto dodać, że jedynie convolvulus arvensis (powój polny) i calystegia sepium (kielisznik zaroślowy) to b. trudne do usunięcia chwasty- wszystkie inne rośliny są albo jednoroczne, albo wieloletnie- wymagają wtedy doświetlania i przetrzymywania na zimę w piwnicach. Nie taki powój straszny jak go malują ;)
Rośliny z rodziny powojowatych są jednymi z moich najbardziej ulubionych grup roślin. Od dwóch lat staram się sprowadzać różne odmiany- z różnym niestety skutkiem. Powrzucam kilka zdjątek, aby choć trochę ubarwić tą szarą jesień

Wiem, że temat ten dotyczy głównie Ipomoea purpurea, więc aby nie wprowadzać zamieszania, postaram się wszystkie rośliny podpisać. Może w przyszłości pomoże to forumowiczom w identyfikacji roślin, gdyż do tej pory panuje wielkie zamieszanie co do nazw. Ostatnio widziałem nasiona Wilca sprzedawane pod nazwą "powój pnący"

Ipomoea purpurea - ten najciemniejszy granatowy to odmiana Kniolas Black- do czarnego mu jednak sporo brakuje ;)





Ipomoea purpurea seta - na drugim zdjęciu w tle- ipomoea tricolor.


Ipomoea tricolor - w różnych wariacjach kolorystycznych. Miałem również kilka zupełnie białych.







Ipomoea Nil Early Call - kwiaty malutkie, jednak urokliwe. Bardzo przypominały mi kwiat Powoju Polnego, szkoda jedynie, że nie mają równie pięknego zapachu ;)


Calystegia sepium- piękna roślina gdy kwitnie, wyleciała jednak w tym sezonie na śmietnik za zapchanie doniczek kilometrowymi kłączami :P


Calystegia hederacea - w poprzednim sezonie kwitł jak oszalały. W tym jedynie kilka "pomponów"...

Convolvulus tricolor


Convolvulus sabatius- szukałem tej rośliny prawie rok. Dopiero w Anglii się udało. Roślinka wieloletnia- obecnie spoczywa w piwnicy odpowiednio schłodzonej i przez kilka godzin dziennie jest naświetlana lampą sodową. Cały czas kwitnie




Convolvulus capensis

Convolvulus cneorum- zwany powojem krzaczastym. Niewielki krzaczek pokryty fascynującymi liści ze srebrnymi delikatnymi włoskami. Kwitnie na biało, u mnie dopiero kilka kwiatków.

Convolvulus althaeoides- dopiero kilka listków od maja. Obecnie również w piwnicy- roślina zrzuciła wszystkie liście, po czym zaczęła rosnąć na nowo. Mam nadzieję, że doczekam się kwiatków za rok


Na zakończenie: Ipomoea- wilec, calystegia- kielisznik, convolvulus- powój. Do rodziny powojowatych należą także rodzime pasożyty roślinne- kanianki, oraz np. mina lobata. Warto dodać, że jedynie convolvulus arvensis (powój polny) i calystegia sepium (kielisznik zaroślowy) to b. trudne do usunięcia chwasty- wszystkie inne rośliny są albo jednoroczne, albo wieloletnie- wymagają wtedy doświetlania i przetrzymywania na zimę w piwnicach. Nie taki powój straszny jak go malują ;)
Pozdrawiam!
Adam.
Adam.
-
- 50p
- Posty: 76
- Od: 21 kwie 2011, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Witaj Reniu,
To piękny kwiat Ipomoea Purpurea
Wracając jeszcze do ogólnego bałaganu na rynku co do nazewnictwa roślin z rodziny powojowatych- to moja ulubiona wpadka.
Producent: Top Decor
Na froncie napis "powój trójbarwny" + zdjęcie faktycznie powojów trójbarwnych,
Na odwrocie nazwa łacińska "Ipomoea tricolor" + wysokość rośliny 300 cm.
Kupowałem przez internet- Pani powiedziała jeszcze, że odmiana ta jest niska i się nie pnie (pewnie myślała, że to powój trójbarwny..)
A w środku... Mix nasion ipomoea purpurea i ipomoea tricolor
To piękny kwiat Ipomoea Purpurea

Wracając jeszcze do ogólnego bałaganu na rynku co do nazewnictwa roślin z rodziny powojowatych- to moja ulubiona wpadka.
Producent: Top Decor
Na froncie napis "powój trójbarwny" + zdjęcie faktycznie powojów trójbarwnych,
Na odwrocie nazwa łacińska "Ipomoea tricolor" + wysokość rośliny 300 cm.

Kupowałem przez internet- Pani powiedziała jeszcze, że odmiana ta jest niska i się nie pnie (pewnie myślała, że to powój trójbarwny..)
A w środku... Mix nasion ipomoea purpurea i ipomoea tricolor

Pozdrawiam!
Adam.
Adam.
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
regina_janusz ależ u Ciebie różnorodność i wilców i powojników. Niesamowity jest kwiatek Calystegia hederacea
i Convolvulus tricolor
cuda
udało CI się zebrać nasionek?
skoro już wspominacie lato...
kwiaty wilców, pierwszy ten zwykły a drugi Havently blue (dla porównania wielkości kwiatków)

dziwaczki i wilce (jeszcze wtedy nie kwitły)na płocie. Żałuję że nie zrobiłam zdjęcia gdy kwitło dużo na raz.. pięknie wyglądały

wiecie, bardzo chciałam zebrać nasionka z wilca Havently blue i.. nie zdążyłam
pierwszy przymrozek załatwił wszystkie kwiaty (a było mnóstwo nowych nierozwiniętych pąków). Ten zwykły, co ma mniejsze kwiatki zdążył z nasionami a Blue nie, tych główek z nasionami było niewiele i nie dojrzałe. Na dobrą sprawę kwitł mi tylko z 1,5 miesiąca 
Pewnie za późno go wysadziłam (w połowie maja po przymrozkach). Powiedzcie kiedy nasionka sadzić i kiedy wysadzać do gruntu, wilce można 'zimować', Jak sie z nimi obchodzić?



skoro już wspominacie lato...
kwiaty wilców, pierwszy ten zwykły a drugi Havently blue (dla porównania wielkości kwiatków)

dziwaczki i wilce (jeszcze wtedy nie kwitły)na płocie. Żałuję że nie zrobiłam zdjęcia gdy kwitło dużo na raz.. pięknie wyglądały


wiecie, bardzo chciałam zebrać nasionka z wilca Havently blue i.. nie zdążyłam


Pewnie za późno go wysadziłam (w połowie maja po przymrozkach). Powiedzcie kiedy nasionka sadzić i kiedy wysadzać do gruntu, wilce można 'zimować', Jak sie z nimi obchodzić?
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Ago,
Wydaję mi się, że to było do mnie
Calystegia hederacea niestety nie zawiązuje nasion w naszym klimacie (śmiem nawet wątpić, że jest jakiś owad, który jest w stanie dobrać się do tego kwiatka ;) Ze zbieraniem nasion c. tricolor również sobie darowałem- wciąż mam b. dużo nasion kupnych. Nasiona powojowatych generalnie są bardzo wytrzymałe- nasionko powoju polnego może przetrwać w glebie nawet 40 lat i wciąż mieć zdolność do kiełkowania
Nasiona można wsadzić do doniczek w okolicach kwietnia, a młode rośliny już w połowie maja. Warto jednak uważać podczas przesadzania, gdyż sadzonki wilca są bardzo wrażliwe na uszkodzenia młodych i delikatnych korzeni. Ja generalnie sieję nasiona wprost do gruntu po 15 maja, z wilcy purpurowych zawsze można uzyskać dziesiątki nasion. Wilec trójbarwny 'heavenly blue' niestety zawiązał bardzo mało nasion w tym roku- ledwie kilka. Wydaję mi się, że nawet po niewielkich przymrozkach nasiona można zanieść do domu i podsuszyć- powinno coś z nich być za rok
Czytałem gdzieś, że nasiona wilca purpurowego są w stanie przeżyć naszą zimę. Sadzimy roślinę, na zimę zamiera, nasiona się rozsypują i za rok na wiosnę mamy znowu kilka siewek pod płotem ;) Ja wolę jednak zbierać i sadzić tam gdzie chcę
Niektóre rzadsze odmiany wilca w naturalnym dla nich, ciepłym klimacie to byliny (np. Ipomoea purga, Ipomoea batatas, Ipomoea alba, Ipomoea pandurata, według angielskiej wikipedii także Ipomoea tricolor, itd. ) Te najpopularniejsze rosną jednak tak intensywnie z nasion i przy tym pięknie kwitną, więc nie widzę specjalnie sensu, aby przenosić je w donicach do piwnicy :P
Wydaję mi się, że to było do mnie


Nasiona można wsadzić do doniczek w okolicach kwietnia, a młode rośliny już w połowie maja. Warto jednak uważać podczas przesadzania, gdyż sadzonki wilca są bardzo wrażliwe na uszkodzenia młodych i delikatnych korzeni. Ja generalnie sieję nasiona wprost do gruntu po 15 maja, z wilcy purpurowych zawsze można uzyskać dziesiątki nasion. Wilec trójbarwny 'heavenly blue' niestety zawiązał bardzo mało nasion w tym roku- ledwie kilka. Wydaję mi się, że nawet po niewielkich przymrozkach nasiona można zanieść do domu i podsuszyć- powinno coś z nich być za rok

Czytałem gdzieś, że nasiona wilca purpurowego są w stanie przeżyć naszą zimę. Sadzimy roślinę, na zimę zamiera, nasiona się rozsypują i za rok na wiosnę mamy znowu kilka siewek pod płotem ;) Ja wolę jednak zbierać i sadzić tam gdzie chcę

Niektóre rzadsze odmiany wilca w naturalnym dla nich, ciepłym klimacie to byliny (np. Ipomoea purga, Ipomoea batatas, Ipomoea alba, Ipomoea pandurata, według angielskiej wikipedii także Ipomoea tricolor, itd. ) Te najpopularniejsze rosną jednak tak intensywnie z nasion i przy tym pięknie kwitną, więc nie widzę specjalnie sensu, aby przenosić je w donicach do piwnicy :P
Pozdrawiam!
Adam.
Adam.
-
- 50p
- Posty: 76
- Od: 21 kwie 2011, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
To prawda nasiona wilca purpurowgo przezimowały u mnie i pięknie wzeszły wiosną. Renia
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Adamo
przepraszam za pomyłkę, pytanko oczywiście było do CIebie. Dziękuję za tak dokładne wyjaśnienie. Nasionka wsadziłam tak jak napisałeś. Troszkę mnie zdziwiło że kwiatki tyle zwlekały z kwitnięciem. Jeden 'krzaczek' nie zdążył rozwinąć ani jednego kwiatka. W liście poszedł sobie ;) Może niepotrzebnie zasiliłam nawozem..
wilce powojniki bylinki.. wszystkie kwitnące mile widziane w ogródku
już mi się tęskni do tych kolorów 

wilce powojniki bylinki.. wszystkie kwitnące mile widziane w ogródku


- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12768
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
@ Adamob
1. No to witaj w klubie ? powojowate (Convolvulaceae) są również i moją ulubioną rodziną (obok motylkowych (Fabaceae) i toinowatych (Apocynaceae)).
2. Co do bałaganu w nazwach ? jest on totalny i to nie tylko w Polsce. Gdzieś już pisałem tutaj, jak to w tym roku wysiałem kupione u mnie (we Francji) nasiona mieszanki wilca trójbarwnego (Ipomoea tricolor) i oprócz tychże wilców w kolorach białym i niebieskim wyrosły mi także Ipomoea purpurea ?Milky Way? oraz Ipomoea nil ?Scarlet O?Hara?... Nie wspominam już o wilcu szkarłatnym (Ipomoea sloteri) ? który przez Legutkę sprzedawany jest jako Quamoclit coccinea a przez PNOS jako Ipomoea quamoclit (a może na odwrót?)...
3. Gdzie dostałeś nasiona Ipomoea nil w takim ładnym kolorze? Bo ja wszędzie widuję tylko nasiona odmiany Scarlet O?Hara?
4. Podobne pytanie (gdzie dostałeś nasiona?) mam o Calystegia hederacea oraz o wszystkie te fascynujące egzotyczne powoje...
5. Jeśli chodzi o zawiązywanie nasion Calystegia hederacea ? odmiana o kwiatach pełnych (a to właśnie ta jest dostępna w handlu) jest bezpłodna (znaczna część roślin o kwiatach pełnych nie wykształca pręcików ani słupków ? bo pełność kwiatu związana jest z mutacją genu agamous, która sprawia właśnie, że w miejscu pręcików i słupków wyrastają nadmiarowe płatki). Ciekaw jestem, czy gdzieś można kupić odmianę o kwiatach pojedynczych ? jest równie ładna, jeśli nie jeszcze ładniejsza (bo z kwiatem typowym dla powojowatych).
6. Jak Ci się chce, kuknij do wątku o ogrodach botanicznych - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2#p2525183 ? wkleiłem tam małą fotorelację z paryskiego ogrodu botanicznego ze szczególnym naciskiem na moje ukochane powojowate. ;-)
Pozdrawiam!
LOKI
1. No to witaj w klubie ? powojowate (Convolvulaceae) są również i moją ulubioną rodziną (obok motylkowych (Fabaceae) i toinowatych (Apocynaceae)).
2. Co do bałaganu w nazwach ? jest on totalny i to nie tylko w Polsce. Gdzieś już pisałem tutaj, jak to w tym roku wysiałem kupione u mnie (we Francji) nasiona mieszanki wilca trójbarwnego (Ipomoea tricolor) i oprócz tychże wilców w kolorach białym i niebieskim wyrosły mi także Ipomoea purpurea ?Milky Way? oraz Ipomoea nil ?Scarlet O?Hara?... Nie wspominam już o wilcu szkarłatnym (Ipomoea sloteri) ? który przez Legutkę sprzedawany jest jako Quamoclit coccinea a przez PNOS jako Ipomoea quamoclit (a może na odwrót?)...

3. Gdzie dostałeś nasiona Ipomoea nil w takim ładnym kolorze? Bo ja wszędzie widuję tylko nasiona odmiany Scarlet O?Hara?
4. Podobne pytanie (gdzie dostałeś nasiona?) mam o Calystegia hederacea oraz o wszystkie te fascynujące egzotyczne powoje...
5. Jeśli chodzi o zawiązywanie nasion Calystegia hederacea ? odmiana o kwiatach pełnych (a to właśnie ta jest dostępna w handlu) jest bezpłodna (znaczna część roślin o kwiatach pełnych nie wykształca pręcików ani słupków ? bo pełność kwiatu związana jest z mutacją genu agamous, która sprawia właśnie, że w miejscu pręcików i słupków wyrastają nadmiarowe płatki). Ciekaw jestem, czy gdzieś można kupić odmianę o kwiatach pojedynczych ? jest równie ładna, jeśli nie jeszcze ładniejsza (bo z kwiatem typowym dla powojowatych).
6. Jak Ci się chce, kuknij do wątku o ogrodach botanicznych - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2#p2525183 ? wkleiłem tam małą fotorelację z paryskiego ogrodu botanicznego ze szczególnym naciskiem na moje ukochane powojowate. ;-)
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
Ago,

Loki,
Fajnie, że w końcu zawitałeś do wątku
Forum podczytywałem od dosyć dawna i niezmiernie cieszyłem się, że jest tutaj kilka osób zdrowo zakręconych na punkcie Convolvulaceae
Bobowate (motylkowate) również są mi bliskie oprócz groszku pachnącego i szerokolistnego posiałem w tym roku także kilka gatunków wyki (vicia)- drobnokwiatową, ptasią, amerykańską, etc.

Na zdjęciu z mojego 'ogrodu' prawdopodobnie ptasia, wieloletnia bylia, kwiatostany ok. 5-6 cm wysokości. Wydaję mi się, że jest całkiem fajną ciekawostką w ogrodzie
@ 3. Na 90% producentem był Vilmorin, sprzedawane pod nazwą bodajże "morning call" lub "early call".
@ 4. W przypadku Calystegia Hederacea- na alledrogo w sezonie zawsze sprzedaje ją kilku sprzedawców. W swojej ofercie zawsze ma ją też znana szkółka e-clematis. Nigdy nie spotkałem się z nasionami tej odmiany (nigdzie też nie znalazłem nasion żadnej rośliny z gatunku Calystegia :P). Convolvulus sabatius i cneorum kupiłem poprzez angielski ebay - w okolicach kwietnia/ maja zawsze można spotkać młode sadzonki tych dwóch gatunków. Nasion również nie spotkałem, choć szukałem intensywnie :P
Generalnie wszystkie najciekawsze powojowate znajduję poprzez trzy ebay'e - polski, amerykański i angielski. Oprócz tego rareplants (wielki wybór naprawdę rzadkich odmian convolvulus i ipomoea), chileflora, maltawildplants, b&t seeds i to byłoby zasadniczo tyle
Nie wiem czy można zamieszczać adresy www sklepów, dlatego podałem jedynie ich nazwy- wystarczy wrzucić w google 
W niedzielę umieszczę na serwerze spis ze zdjęciami wszystkich powojowatych jakie posiadam. Jest tego sporo, oprócz convolvulus, calystegia i ipomoea, również kilka odmian dichondra, evolvulus, merremia, operculina, polymeria. Zawirowania remontowo-angielskie sprawiły, że w tym roku praktycznie niczego z tych ciekawszych gatunków nie siałem. Za rok postaram się nadrobić straty
Loki, od dłuższego czasu poszukuję "Calystegia sylvatica", który w cieplejszej Francji powinien rosnąć przy każdej rzece. W tym roku widziałem tę roślinę poprowadzoną na trejażu przy Londyńskim pubie- widok niesamowity. Niestety nasion jeszcze nie posiadał. Czy byłbyś w stanie zerknąć podczas jakiegoś spaceru?
Wygląda jak c. sepium, ma jednak 2-3 razy większe kwiaty. Z chęcią przyjmę nasiona i się na coś wymienię 
@ 5. Dzięki za ciekawe info
Zawsze zastanawiałem się jak hodowcom udało się uzyskać odmiany roślin o kwiatach pełnych. Co do calystegia hederacea- skan z atlasu. Roślina pełne kwiaty ma naturalnie, z tego co pamiętam występuje w Chinach i jest tam traktowana jak chwast zarastający pola 
Dzięki za link z fotorelacji. Części z tych powojowatych jeszcze nie widziałem!
Wilce lubią ciepłe i słoneczne lata. W tym roku było bardzo średnio, dopiero sierpień i wrzesień były łaskawsze. U mnie również na początku kwiatów było jak na lekarstwo... Dopiero przed przymrozkami niektóre pokazały się w pełniTroszkę mnie zdziwiło że kwiatki tyle zwlekały z kwitnięciem.

Loki,
Fajnie, że w końcu zawitałeś do wątku



Na zdjęciu z mojego 'ogrodu' prawdopodobnie ptasia, wieloletnia bylia, kwiatostany ok. 5-6 cm wysokości. Wydaję mi się, że jest całkiem fajną ciekawostką w ogrodzie

@ 3. Na 90% producentem był Vilmorin, sprzedawane pod nazwą bodajże "morning call" lub "early call".
@ 4. W przypadku Calystegia Hederacea- na alledrogo w sezonie zawsze sprzedaje ją kilku sprzedawców. W swojej ofercie zawsze ma ją też znana szkółka e-clematis. Nigdy nie spotkałem się z nasionami tej odmiany (nigdzie też nie znalazłem nasion żadnej rośliny z gatunku Calystegia :P). Convolvulus sabatius i cneorum kupiłem poprzez angielski ebay - w okolicach kwietnia/ maja zawsze można spotkać młode sadzonki tych dwóch gatunków. Nasion również nie spotkałem, choć szukałem intensywnie :P
Generalnie wszystkie najciekawsze powojowate znajduję poprzez trzy ebay'e - polski, amerykański i angielski. Oprócz tego rareplants (wielki wybór naprawdę rzadkich odmian convolvulus i ipomoea), chileflora, maltawildplants, b&t seeds i to byłoby zasadniczo tyle


W niedzielę umieszczę na serwerze spis ze zdjęciami wszystkich powojowatych jakie posiadam. Jest tego sporo, oprócz convolvulus, calystegia i ipomoea, również kilka odmian dichondra, evolvulus, merremia, operculina, polymeria. Zawirowania remontowo-angielskie sprawiły, że w tym roku praktycznie niczego z tych ciekawszych gatunków nie siałem. Za rok postaram się nadrobić straty

Loki, od dłuższego czasu poszukuję "Calystegia sylvatica", który w cieplejszej Francji powinien rosnąć przy każdej rzece. W tym roku widziałem tę roślinę poprowadzoną na trejażu przy Londyńskim pubie- widok niesamowity. Niestety nasion jeszcze nie posiadał. Czy byłbyś w stanie zerknąć podczas jakiegoś spaceru?


@ 5. Dzięki za ciekawe info


Dzięki za link z fotorelacji. Części z tych powojowatych jeszcze nie widziałem!
Pozdrawiam!
Adam.
Adam.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12768
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wilec purpurowy (Ipomoea purpurea)
@ Adamob :
W wątku to ja się udzielałem nawet i wcześniej ? sporo tu moich fotek balkonowych. ;-)
Co do bobowatych ? szczególną radochę mam z klitorii ternateńskiej (Clitoria ternatea) ? której poświęciłem ten wątek: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=45258 ? poza tym miałem na balkonie już łubiny, groszki, fasole czy fasolniki.
Ad 3. ? a toś mnie mocno zaskoczył z tym Vilmorin ? mieszkam we Francji, bywam regularnie w ich firmowym sklepie przy Quai de la Mégisserie nad samą Sekwaną w Paryżu, ale nigdy tam Ipomoea nil innego niż Scarlet O?Hara nie widziałem.
Ad 4. ? aha... Ja tam fanem aukcji internetowych nie jestem, wolę jednak sklepy internetowe... Kuknąłem na niektóre z tych, które mi poleciłeś i B&T Seeds wygląda mi najciekawiej pod względem asortymentu ? możesz coś więcej napisać o oferowanej przez nich jakości? Bo coś tak czuję, że wcześniej czy później zdecyduję się na zakupy u nich.
W sumie od dawna choruję na Ipomoea bolusiana ? taki sympatyczny sukulent z dorodnym kaudeksem i typowymi dla wilca kwiatami ? niestety w szkółce, w której go wypatrzyłem obecnie nie mają małych roślin, a jedynie dorosłe za ? bagatela ? 80 euro...
Jeśli chodzi o zdjęcia pozostałych powojowatych ? czekam na nie z niecierpliwością, z wielką chęcią je sobie obejrzę.
Co do Calystegia sylvatica ? zapewniam Cię, że podczas każdego spaceru zwracam szczególną uwagę na rośliny z lubianych przeze mnie rodzin i niestety jak do tej pory widywałem jedynie Calystegia sepium (nawet miałem kiedyś u siebie na balkonie, a i nasionka sobie zachowałem), a spaceruję dosyć dużo... Aczkolwiek wedle wikipedii różnica w wielkości kwiatów wcale nie jest tak znaczna ? C. sepium ma średnicę do 7 cm, zaś C. sylvatica do 9 cm.
Ad 5. ? co do otrzymywania odmian o kwiatach pełnych ? zazwyczaj jest to dzieło przypadkowej mutacji, które potem ogrodnicy starannie pielęgnują.
Jeśli chodzi o C. hederacea ? odmiana dzika ma jednak kwiaty pojedyncze: http://species.wikimedia.org/wiki/Calystegia_hederacea
I nie ma dziwne ? odmiana o kwiatach pełnych mogłaby się rozmnażać wyłącznie wegetatywnie, co na dłuższą metę w przyrodzie jest niewykonalne.
Pozdrawiam!
LOKI
W wątku to ja się udzielałem nawet i wcześniej ? sporo tu moich fotek balkonowych. ;-)
Co do bobowatych ? szczególną radochę mam z klitorii ternateńskiej (Clitoria ternatea) ? której poświęciłem ten wątek: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=45258 ? poza tym miałem na balkonie już łubiny, groszki, fasole czy fasolniki.
Ad 3. ? a toś mnie mocno zaskoczył z tym Vilmorin ? mieszkam we Francji, bywam regularnie w ich firmowym sklepie przy Quai de la Mégisserie nad samą Sekwaną w Paryżu, ale nigdy tam Ipomoea nil innego niż Scarlet O?Hara nie widziałem.
Ad 4. ? aha... Ja tam fanem aukcji internetowych nie jestem, wolę jednak sklepy internetowe... Kuknąłem na niektóre z tych, które mi poleciłeś i B&T Seeds wygląda mi najciekawiej pod względem asortymentu ? możesz coś więcej napisać o oferowanej przez nich jakości? Bo coś tak czuję, że wcześniej czy później zdecyduję się na zakupy u nich.
W sumie od dawna choruję na Ipomoea bolusiana ? taki sympatyczny sukulent z dorodnym kaudeksem i typowymi dla wilca kwiatami ? niestety w szkółce, w której go wypatrzyłem obecnie nie mają małych roślin, a jedynie dorosłe za ? bagatela ? 80 euro...
Jeśli chodzi o zdjęcia pozostałych powojowatych ? czekam na nie z niecierpliwością, z wielką chęcią je sobie obejrzę.

Co do Calystegia sylvatica ? zapewniam Cię, że podczas każdego spaceru zwracam szczególną uwagę na rośliny z lubianych przeze mnie rodzin i niestety jak do tej pory widywałem jedynie Calystegia sepium (nawet miałem kiedyś u siebie na balkonie, a i nasionka sobie zachowałem), a spaceruję dosyć dużo... Aczkolwiek wedle wikipedii różnica w wielkości kwiatów wcale nie jest tak znaczna ? C. sepium ma średnicę do 7 cm, zaś C. sylvatica do 9 cm.
Ad 5. ? co do otrzymywania odmian o kwiatach pełnych ? zazwyczaj jest to dzieło przypadkowej mutacji, które potem ogrodnicy starannie pielęgnują.

Jeśli chodzi o C. hederacea ? odmiana dzika ma jednak kwiaty pojedyncze: http://species.wikimedia.org/wiki/Calystegia_hederacea

Pozdrawiam!
LOKI