Mój kawałek ziemi ,Wisienka 2009

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Tulipan998
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4604
Od: 31 paź 2008, o 09:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
Kontakt:

Post »

Witaj... ! :oops: :oops: :oops:

Ło matko.... ! Ostatnio z tego braku czasu zapominam ciągle Cie odwiedzić... :oops: . Naszczęście teraz ferie , bedę miał więcej czasu... :P . Widze pelargonie , a ja nie mam skąd wziąć szczepki.... :cry: :cry: :cry: , musze nakupić duzo nowych sadzonek.... :? , a jak bym miał swoje kupił bym za te pieniadze inne rosliny.... Ale nie zostawiłem starych krzaczków bo były padnięte juz na jesieni.... :oops: , wiem , że mogłem oberwac i przyciąć.. , ale tego nie zrobiłem... Moja sąsiadka bierze szczepki juz we wrześniu :shock: i trzyma całą zimę.....

Zycze , żeby wyrosły piękne gęste pelargonie :P .

Pozdrawiam serdecznie ! :D
|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Tulipanku pelargonie możesz wyhodować z nasion i tym sposobem oszczędzisz na inne rośliny.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Emalia
200p
200p
Posty: 218
Od: 5 lis 2008, o 12:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grudziądz

Post »

Dziękuję Bishop. To mogę byc skoczogonki. Wg mnie są szare i nie zgodzę się, że nie szkodzą roślinom. U mnie niszczą korzenie, pelargonie dosłownie wypadają. No i zaraza przenosi się szybko na inne rosliny doniczkowe. A czarne skaczące? Większe? ok 1 mm. Takie odkryłam w ogrodzie pod ściółką.

Wisienko, przepraszam za zaśmiecanie watku :oops:
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Elizabetko - jak ta wilgoć Cię martwi, to wg sposobu Grażynki Kogry, wetknij koło nich
ze 2-3 butle z wodą i może kłopot będzie z głowy?
Dziękuję za podlanie mojej przygarniętej sierotki. Z 3% już zrobiło się ich 12! :heja

Ewuniu-Ogis - pelargoniami poczekaj do tego 24 lutego, jak radzi Smoczek.
Ja mam jeszcze jedną skrzynkę, którą zimuję w domu, bo przy oknie na klatce się
nie zmieściła i z nią czekam właśnie do końca lutego.
A z oczkiem to faktycznie lepiej poczekać. Przy małym dziecku też bym nie ryzykowała.
No tylko uważaj na tę deszczówkę, żeby Julka tam się nie wdrapała. :?

Tak Izuniu - właśnie z takich sadzoneczek, ale później robionych.

Obrazek

Zobaczymy, ile się przyjmie. W razie czego służę chętnie. :D

Grażynko - z tego co już mi wiadomo :lol: , żywokost tak chętnie nie rozrasta się w ogrodzie
z glebą piaszczystą. Na glinie - tak jak piszesz, trzeba uważać. Ale przy kompościku to niech sobie rośnie.
Jeszcze jak piszesz, że jest miododajny! Podwójna więc z niego korzyść.

Monia- przebiśniegi u Ciebie śpią, ale pod jaką wdzięczną kołderką i w jakim urokliwym zakątku. :D
No tak - w lesie trudno byłoby utrzymać drzewka owocowe.

Karolu - często jest tak, że to co chcemy żeby się rozrastało, to tego nie robi, a to co wolelibyśmy
trzymać w karbach, akurat się rozłazi. :wink: Potem to już kwestia sił, czasu, cierpliwości i możliwości.
Czyżby z dzikimi różami było tak trudno jak z jeżynami czy malinami?! :shock:
A ja czekam, żeby te moje się rozrosły ... ;:112

Smoczku - ja zostawiam sadzonki pelargonii tylko na kilka godzin, żeby przeschły.
I doczytałam się, że lepiej nie używać ukorzeniacza, bo on zwiększa wilgotność a tym samym
podatność na choroby.
Szukać pelargonii u Danio to chyba jak szukać igły w stogu siana! Zwłaszcza, że z braku czasu
nigdy u niej jeszcze nie byłam. :(
Popielnika u mnie na razie za bardzo nie ma, więc zostaje jednak żywokost. Zwłaszcza, że
działka duża. A u innych może gdzieś z boczku znalazłoby się jakieś miejsce?

Jacku - a może gdzieś za płotem znalazłoby się miejsce na lipę? Bo działkę chyba masz - mimo tego
tysiąca - trochę małą na takie duże drzewo? :?
Ja mojej starej wierzbie muszę nadać jakiś kształt, bo rośnie jak chce. W zeszłym roku obcięliśmy tylko
jeden konar, który za bardzo na działkę wyrastał .

Lisko
- ja już nawet nie piszę o moich zaległościach. :( W wielu ogródkach bywam rzadko, bo
po prostu nie daję rady. Mimo najszczerszych moich chęci.
Są dwa terminy pobierania szczepek - chyba sierpień i koniec lutego. Ja zawsze robię to w tym drugim
terminie, tak że nie mam doświadczenia. Jeżeli Ci się trzymają, nie więdną, to jest ok!
Z ciekawością będę śledzić te Twoje sadzonki, Izuś!
A za podlanie pięknie dziękuję! Cieszę się bardzo, że drzewko dzięki Wam coraz ładniej rośnie! :D ;:79

Wiolu - ale u Ciebie ma gdzie rosnąć! No chyba że się boisz, że potem przez tę mozgę nie znajdziesz
miejsca na inne rośliny?

Emalio - myślisz, że przez te skoczogonki? Ale ona raczej są nieszkodliwe? :? Z moich obserwacji
wynika, że pojawiają się one, gdy za dużo podlewamy rośliny. A pelargonie tego nie lubią.
Może za dużo je podlewasz?
Ja też mam sentyment do tych moich pelargonii, bo szczepki dostałam od pewnej starszej pani,
którą lubiłam, a która już niestety odeszła ... :(

Oj Tulipanku! Ja też dawno u Ciebie nie byłam.... :oops: O matko! Kogo ja jeszcze zaniedbałam?! :oops:
Ferie fajna rzecz, ale nie siedź cały czas z nosem wlepionym w monitor, ok? Trochę ruchu na pewno
Ci się przyda. I oczy też będą Ci za to wdzięczne! :D
Szkoda, że nie zostawiłeś starych krzaczków pelargonii. Przez zimę na pewno by wypuściły jakieś
odnóżki. Zresztą sam wiesz ...
Zobaczymy Tulipanku. Pamiętam o roślinkach dla Ciebie, więc może i pelargonie się tam znajdą?

Grażynko - a czy Ty masz jakieś doświadczenie z sianiem pelargonii? Czy one zdążają zakwitnąć w tym
samym roku?

Wszystkich miłych Gości serdecznie pozdrawiam i posyłam trochę kolorków

Obrazek Obrazek
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
Tulipan998
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4604
Od: 31 paź 2008, o 09:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
Kontakt:

Post »

Wisienka pisze:
Oj Tulipanku! Ja też dawno u Ciebie nie byłam.... :oops: O matko! Kogo ja jeszcze zaniedbałam?! :oops:
Ferie fajna rzecz, ale nie siedź cały czas z nosem wlepionym w monitor, ok? Trochę ruchu na pewno
Ci się przyda. I oczy też będą Ci za to wdzięczne! :D
Szkoda, że nie zostawiłeś starych krzaczków pelargonii. Przez zimę na pewno by wypuściły jakieś
odnóżki. Zresztą sam wiesz ...
Zobaczymy Tulipanku. Pamiętam o roślinkach dla Ciebie, więc może i pelargonie się tam znajdą?
Kolorki z lata przepiękne :P .

Pamiętam o roślinkach i dobrze , że ty też :D , a pisałaś o jakiś nasionkach ?... Jakich bo nie pamiętam.... :lol: ? wszystko przydatne , nasiona też :P .

Ja sam dopiero w środę sie wybiore po nasionka jakieś , zobaczymy co będzie... , kiedyś kupiłem pięęękne 2 dalie :P , ciekawe czy będą takie jak na obrazku były w Auchanie :lol: .

Wlepiony w monitor to ja ostatnie 2 dni siedzę.. , ale obiecuje , że się oderwę , siedze , bo chorowałem i na razie nie wychodze na pole... :wink: . Ale na feriach przyjedzie 7 letni kuzyn to mi da wycisk przez kilka dni :P :lol: .

Pozdrawiam serdecznie ! :D
|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Ja osobiście nie mam, ale na forum ktoś / tylko kto ;:125 / pokazywał takie wyhodowane z nasion - kwitły pięknie w tym samym roku i potem przechowywał je do następnego.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5116
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

A te pierwsze z kolorków, to co?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
x-o-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1042
Od: 3 cze 2007, o 20:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Wisienko

Do 24 lutego z pelargoniami i później szczepki w ukorzeniacz i do ziemi? Czy może inaczej? Chyba już zrozumiałam co z tymi sadzonkami pelargonii.
Dziadek Julki mówi, ze z deszczówką też trzeba będzie uważać :D :D :D / bo Julka to żywe dziecko -mówi i się nie przywiąże do drzewa tylko pilnować trzeba/ :roll: :roll: ---oczy naokoło głowy

Pozdrawiam

Ewa
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

bishop pisze:A te pierwsze z kolorków, to co?
Na moje oko to nemezja :D Wybacz Jadziu, ze za Ciebie gadam :oops:
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Dziękuję Wisienko za informacje i rady smoka też się przydadzą.... bo 2 peargonie jeszcze w domu siedzą :)
Powiedz mi proszę.... to co roku tak się pobiera sadzonki a stara pelargonia do kosza?
Sory za pytanie blondynki ale skąd mam wiedzieć.. jak pierwszy raz w życiu miałam peargonie?
z uśmiechami Iza
u liski
Grzegorz B

Post »

Jadziu, nie wątp w swoje możliwości aranżacyjne :D . Oczywiście lipy masz wspaniałe, ta jedna z grusz również znakomicie wygląda, przynajmniej na fotce :roll: . Ta druga, to niestety marna, ja bym ją wyciął. Jest to trudna decyzja, bo my żyjemy chwilę a drzewa rosną o wiele dłużej, ja u siebie zrezygnowałem na razie z wycięcia śliw, jak nie będą wadzić innym młodym drzewom, nie zostaną wycięte.

Zauważyłem już pelargoniową akcję pod kryptonimem "ukorzenianie", mam nadzieję, że się powiedzie, swoje to swoje, większa satysfakcja :D , będę trzymał kciuki ;:215


Kolory iście letnie, nawet owadzie stworzenie, takie dopasowane :lol:


Ciepła życzę ;:3
Awatar użytkownika
k-c
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2284
Od: 3 wrz 2007, o 15:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

dzikie róże to tragednia - jeśli się chce ich pozbyć :P korzenie twarde ani łopaty nie idzie wbić ... a jeśli już się wbije to trzeba kopać glęboko i wybierać dokładnie ... bo nawet z maluśkiego korzonka potrafi odbić ...
pozdrawiam, Karol
moje wątki
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Post »

Jadziu, to jest myśl - posadzić lipę za płotem :!: Co prawda dużego drzewa to ja już się nie doczekam, ale zawsze to coś. No i lepsze od wierzb, które prędzej czy później padną.
A ta gazaniu - cudna :!:
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Ciekawe Tulipanku, jakie nasiona kupiłeś. W weekend zrobię remament moich nasion
i napiszę Ci na pw.
No to extra, że przyjedzie do Ciebie kuzyn i da Ci wycisk :wink:

Grażynko - wydaje mi się, że wyhodować pelargonię z nasionka to już jest wyższa szkoła jazdy. :)

Krzysiu - to nemezja - tak jak pisała Chatte. Tylko nie wiem jaka. Myślałam, że jest jej tylko jeden rodzaj,
ale teraz w sklepie zobaczyłam, że są różne. Drobne kwiatki, które u GrzegorzaB i BeatyT pięknie
rosły. U mnie nie bardzo.

Obrazek

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=432

Ewuniu - jak mam ukorzeniacz, to go używam, jak nie mam, to sadzonki daję do ziemi bez niego.
Niestety i w pierwszym i w drugim wypadku zawsze jakieś "wypadają" .
Sadzonki muszą być przede wszystkim nie zdrewniałe.
Słuchaj dziadka Julki - dobrze mówi! :D Skoro to takie żywe srebro to lepiej uważać.

Chatte - dobre masz oko! ;:333

Liska - no coś Ty! Jakie pytanie blondynki!? ;:78
"Kto pyta nie błądzi" - zwłaszcza jak robi coś pierwszy raz.
Starą sadzonkę jak najbardziej można zostawić (w zeszłym roku to wypraktykowałam na próbę).
Gdy poucinasz sadzonki, stara pelargonia zacznie wypuszczać nowe listki i gałązki. Dobrze jest ją
przesadzić do świeżej ziemi (można trochę korzenie obciąć). Zakwitnie szybciej niż młoda sadzonka.

Grzesiu - skoro mogę, to dlaczego nie skorzystać z pomocy kogoś bardziej doświadczonego? :D
Ta druga grusza niestety też marna. :( Jak będę na działce, zrobię jej dokładniejszą fotkę.
Jeśli chodzi o pelargonie, to ja co roku sobie mówiłam, że jesienią będę wyrzucać stare a na
wiosnę po prostu kupować, bo mam problem z ich przechowaniem (brak odpowiedniego miejsca).
No ale ... na pogróżkach zawsze się kończyło. ;:112
Kolory iście letnie, nawet owadzie stworzenie, takie dopasowane
Hihi.. nie pomyślałam Grzesiu, a faktycznie - jedno i drugie w paseczki. :lol:

Również cieplutko pozdrawiam! :D

Karolu - w takim razie tym bardziej jestem pełna podziwu dla Chatte, drobnej osóbce, która
własnym "ręcami" wykopywała wielkie krzewy różane.

Jacku - nawet nie wiem, ile lat trzeba czekać, żeby mieć takie przynajmniej 4 metrowe drzewo. :?
Taaak.... ja wiem, że drzewa wymagają czasu, ale wolę za długo nie zastanawiać się nad tym,
żeby się nie dołować....

Dla wszystkich zimowa prymulka (ciekawe, czy tym razem wytrzyma do wiosny :? )

Obrazek
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Pelargonie przepiękne i te nemezje :D też, niestety ani jednych ani drugich jeszcze nie mam....przynajmniej na razie. :wink:

Drzewko podlane.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”