Gigo, w głębokim cieniu rzeczywiście jest problem, bo tam jedynie bluszcz lub barwinek. Moje doświadczenie jest praktycznie żadne, ale podpierając się xiążkami do cienia mógłbym jeszcze zaproponować Kokornak wielkolistny (
Aristolochia macrophylla) lub Chmiel zwyczajny
Humulus lupulus.
Ja też mam jedną ścianę dokładnie na północy i widzę, że latem nie ma tam wcale głębokiego cienia. Może tyle, że nie ma bezpośredniego slońca. Wczesnym rankiem jednak pada tam słońce z boku, wieczorem również. A w dzień po prostu nie ma skwaru
A do półcienia już masz większy wybór: Akebia pięciolistkowa, Trzmielina pnąca, Rdestówka Auberta, Bluszcz irlandzki, Wiciokrzew Henry'ego, Winobluszcz pięciolistkowy, Hortensja pnąca, Wiciokrzew Heckrotta...
Większość powojników nadaje się do półcienia, a niektóre nawet nie znoszą bezpośredniego nasłonecznienia: 'Generał Sikorski', 'Doctor Ruppel', 'Hagley Hybrid', 'Nelly Moser'...
U mojego sąsiada rośnie Milin na ścianie wschodniej, czyli w rzeczywistości bardziej ocienionej, i pięknie kwitnie.
Jest też dużo róż pnących do półcienia, Panie różyce z tego forum pomogą Ci na pewno ustalić szczegóły. Wg katalogu te znoszące półcień to: Alchymist (climber), American Pillar (rambler), Ghislaine de Feligonde (rambler), Kifsgate (climber), Lykkefund (rambler), New Dawn (climber), Paul's Himalayan Musk (Rambler)
Ze względu ne niezbyt dużą wysokośc ściany mógłby zamiast pnącza byc tam tez jakiś krzew cieniolubny, przycinany "płasko"
I to wszystko jeśli chodzi o pnącza, a doł... do wyboru, do koloru
IMHO możliwości jest mnóstwo, sama zadecyduj co jest w Twoim guście
