Róże w moim ogrodzie
- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
_oleander_ to sporo masz żółtych róż,a Arthur Bell to cudo,jestem z niej na razie zadowolona
Taruś fajnie,że mnie odwiedzasz,możesz różyczki wklejać jak najbardziej ,porównywanie bardzo wskazane
.
Czyli mogłabym uznać swoją NN za Charles Austin
,fajnie by było,upewnię się tylko tam gdzie ją kupowałam ,może będą mieli takie same.Twoja super róża i podobna do mojej
Aguś mam nadzieję,że w tym roku nie zawiodą mnie moje królewny

Taruś fajnie,że mnie odwiedzasz,możesz różyczki wklejać jak najbardziej ,porównywanie bardzo wskazane

Czyli mogłabym uznać swoją NN za Charles Austin


Aguś mam nadzieję,że w tym roku nie zawiodą mnie moje królewny

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11654
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Halinko - z przyjemnością tutaj pobyłam u Ciebie bo widoki różane są mi ostatnio z racji tego że ich trochę kupiłam i nadal kupuję - obecnie 3 szt w lodówce /tego jeszcze u mnie nie było / bardzo miłe.Widzę też,że eksperymentujesz z obróbką zdjęć ,to ostatnio też moje ulubione zimowe zajęcie.Udanych fotek !A wiosna i lato - to nas dopiero rozkręci.. ;:2
pozdrawiam.
Maria.
pozdrawiam.
Maria.

- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Lidziu ja jestem takim ogrodnikiem samoukiem
,zresztą od nie dawna się nim zajmuję,nigdy nie miałam swojego ogrodu,dopiero 4 rok jak zajmuję się roślinami,tu na forum nauczyłam się sporo i dowiedziałam się fachowych rzeczy o pielęgnacji kwiatów,do tej pory opiekowałam się nimi na zasadzie prób i błędów
.Swoje róże kupowałam,bo nie wyobrażałam sobie ogrodu bez róż.W tamtym roku,już będąc na forum spróbowałam ukorzenić patyki róż ,1 udało się,ale nie wiem jak przeżyje zimę,wiosną zobaczymy czy z dobrym efektem,myślę,że będę próbować jeszcze takiego ukorzeniania,nic nie kosztuje,a nowe doświadczenia mogą być
.W pierwszym roku nie zasilałam róż,w następnych nie za wiele,ale od czasu do czasu nawozem do róż,teraz mam zamiar zasilać gnojówką z pokrzyw i obornikiem,chciałabym zrezygnować z nawozów sztucznych, jak się da
Mario ja jeszcze róż w lodówce nie trzymałam
Zimą trochę czasu więcej ,więc pouczyłam się obróbki zdjęć,teraz już czasu będzie coraz mniej,no i dobrze,bo trzeba popracować fizycznie,dla lepszego samopoczucia tym bardziej,że efektami można cieszyć oczy,nie ma jak to widok pięknych kwiatów




Mario ja jeszcze róż w lodówce nie trzymałam


Zimą trochę czasu więcej ,więc pouczyłam się obróbki zdjęć,teraz już czasu będzie coraz mniej,no i dobrze,bo trzeba popracować fizycznie,dla lepszego samopoczucia tym bardziej,że efektami można cieszyć oczy,nie ma jak to widok pięknych kwiatów
