anoli pisze:Jeśli psinka ma takie skłonności do chorób, to może lepiej mamie sprawić pieska z odpowiedniej hodowli, niż ryzykować jej zdrowiem?
Popieram w 100%...szkoda suni i szczeniaków które mogłyby być słabe, chore itp...
Po co rozmnażać chore psy, czy te które nie mają papierów, skoro schroniska są pełne
Mój Kenzo jest rodowodowy, jeździliśmy na wystawy, dostawał świetne oceny, medale itp, ma uprawnienia reproduktora, ale jak zrobiliśmy prześwietlenie stawów okazało się że ma dysplazję...w niewielkim stopniu ale jednak...i mimo kilku ofert od właścicieli suczek odmawialiśmy, dla dobra szczeniaków i rasy. Też bym chciała mieć jakiegoś potomka mojego kudłacza, ale nie mogłabym patrzeć jak cierpi bo np by odziedziczył chore stawy i to w gorszym stopniu niż Kenzo

Kiedyś na pewno będzie u nas drugi pies, ale weźmiemy ze schroniska lub z naprawdę sprawdzonej hodowli, gdzie psy maja badania itp, by uniknąć przykrych niespodzianek (dodam że dużo zależy od uczciwości hodowców,
DorkaWD miała ogromne szczęście, my trafiliśmy gorzej, te 7 lat temu byliśmy "nieobeznani" w temacie, hodowli goldenów nie bylo tak dużo, kupiliśmy zdawałoby się w najlepszej i najstarszej w Polsce, ale hodowcy nie robili psom badań

wtedy nie wiedzieliśmy jakie to ważne, niestety człowiek uczy się na błedach...)