Lucynko ,żebym te postępy i ja widziała

. Do zakładania rabatek jeszcze daleka droga ,najpierw chcę na jesień porządnie nawieść obornikiem i dopiero potem będę wszystko planować.
Julciu to mój M mnie ciągnął ,mnie troszkę wiatr przerażał

ale nie żałuję ,tam była nawet spokojniejsza pogoda. A termos z herbatą był bardzo przydatny
Iza myślę że dopóki jest mało osób możesz spróbować spalić,zamawianie kontenera co roku jakoś mi nie pasuje

a przecież co roku będzie sporo rzeczy do palenia. A ziemia -jeszcze dzisiaj się nią zachwycam.
Stasiu bób mogę jeść w każdej ilości

. A co do ziemi to wiem że podlewać trzeba będzie częściej. Mam tylko nadzieję że po nawiezieniu będą fajnie rosły i kwiatki i warzywa.
