Moje spełnione marzenie... tu.ja cz.1
- Iwcia&Patyrek
- 500p
- Posty: 770
- Od: 5 sie 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Witaj
Właśnie obejrzałam cały wątek. Będę częściej zaglądac:) Mam pytanie co do tego mieczyka abisyńskiego.. Jak się go zimuje?
Pozdrawiam
Właśnie obejrzałam cały wątek. Będę częściej zaglądac:) Mam pytanie co do tego mieczyka abisyńskiego.. Jak się go zimuje?
Pozdrawiam
do szczęscia dużo nie potrzeba
Iwcia&Patyrek zapraszają
Iwcia&Patyrek zapraszają
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Witam cieplutko wszystkich miłych gości!
Dzisiaj miałam bardzo leniwy dzień. Od rana lało i padało na przemian, nie zaglądałam nawet na forum, nie mówiąc o ogrodzie. Byłam za to z wizytą u Raczka. Ma naprawdę ładny i przemyślany ogród oraz wiele planów na przyszłość. Do domu wróciłam po kilku godzinach obładowana roślinami. Mam już teraz pierwszą własną hortensję i to kwitnącą. Jutro mimo niedzieli czeka mnie mała robótka na działce. Mam cichą nadzieję,że nie będzie padać. Dziękuję Ci Aniu za gościnę! Za tydzień znów się spotykamy, tym razem u mnie. Myślę,że znajdziesz w moim chwastowisku coś na rewanż.
Jacku - chyba przesadziłeś z tym chwaleniem mnie. Ale dziękuję bardzo za miłe słowa.
Miiriam - miło,że trafiłaś do mnie. Cieszę się,że mamy podobne upodobania co do roślin. Jestem trochę zdziwiona Twoim niepowodzeniem z hutujnią. Ja po prostu swoją wsadziłam i już. Życzę by kolejna się przyjęła i pięknie rosła.
Agnieszko - dzięki za wszystko! Wracaj szybko i zakładaj swój wątek. Chciałabym oglądać Twoje "pole walki".
Cynamon - cieszę się,że odwiedziłaś mój zalążek ogrodu. Moje hosty też są małe. Jestem pewna,że za rok lub dwa i Ty, i ja będziemy miały cudowne hostowisko.
Niestety znów jest wieczór więc prezentację mojego koszmarnego basenu przełożę na kiedy indziej. Teraz w ramach rekompensaty kilka fotek moich różności:
na pierwszym planie gaura różowa, a u podnóża róży wilczomlecz "Diamont Frost"

tawułka

jaskier pełny

anemon, który dopiero miesiąc temu zakwitł

a to Biedronkowa komelina, która miała być trytomą
Dzisiaj miałam bardzo leniwy dzień. Od rana lało i padało na przemian, nie zaglądałam nawet na forum, nie mówiąc o ogrodzie. Byłam za to z wizytą u Raczka. Ma naprawdę ładny i przemyślany ogród oraz wiele planów na przyszłość. Do domu wróciłam po kilku godzinach obładowana roślinami. Mam już teraz pierwszą własną hortensję i to kwitnącą. Jutro mimo niedzieli czeka mnie mała robótka na działce. Mam cichą nadzieję,że nie będzie padać. Dziękuję Ci Aniu za gościnę! Za tydzień znów się spotykamy, tym razem u mnie. Myślę,że znajdziesz w moim chwastowisku coś na rewanż.
Jacku - chyba przesadziłeś z tym chwaleniem mnie. Ale dziękuję bardzo za miłe słowa.
Miiriam - miło,że trafiłaś do mnie. Cieszę się,że mamy podobne upodobania co do roślin. Jestem trochę zdziwiona Twoim niepowodzeniem z hutujnią. Ja po prostu swoją wsadziłam i już. Życzę by kolejna się przyjęła i pięknie rosła.
Agnieszko - dzięki za wszystko! Wracaj szybko i zakładaj swój wątek. Chciałabym oglądać Twoje "pole walki".
Cynamon - cieszę się,że odwiedziłaś mój zalążek ogrodu. Moje hosty też są małe. Jestem pewna,że za rok lub dwa i Ty, i ja będziemy miały cudowne hostowisko.
Niestety znów jest wieczór więc prezentację mojego koszmarnego basenu przełożę na kiedy indziej. Teraz w ramach rekompensaty kilka fotek moich różności:

na pierwszym planie gaura różowa, a u podnóża róży wilczomlecz "Diamont Frost"

tawułka

jaskier pełny

anemon, który dopiero miesiąc temu zakwitł

a to Biedronkowa komelina, która miała być trytomą
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Gaura - urocza roślinka, której nie znam.
Przyglądam sie Izo Twojej komelinie. Czy ona jest podparta czy tak rośnie w pionie? Moja komelina to wszędobylska, zadarniająca wszystko roślina. Jednoroczna, ale odradza sie co roku z jeszcze większą siłą. A już gdzieś widziałem takie wyprostowane komeliny, dlatego pytam.
Przyglądam sie Izo Twojej komelinie. Czy ona jest podparta czy tak rośnie w pionie? Moja komelina to wszędobylska, zadarniająca wszystko roślina. Jednoroczna, ale odradza sie co roku z jeszcze większą siłą. A już gdzieś widziałem takie wyprostowane komeliny, dlatego pytam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Anemon piękny
Nie można go dokładnie obejrzeć, ale to prawdopodobnie St. Brigit. Sadzone wiosną, zakwitają późno. Swoich zawilców wieńcowatych nie wykopywałam, dobrze okryte przetrwały już trzy zimy. Trzeba tylko pamiętać, podobnie zresztą jest u zawilców greckich, o konieczności corocznego dosadzania nowych cebul. Zanim zakwitną potomne, jest dużo liści i mało kwiatów. A tak przynajmniej nie kłuje w oczy




- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Witam!
Dzięki Moniko za rozpoznanie i nazwanie mojego anemonka. Niestety ja o innym Ci pisałam. Nawet nie mam jego zdjęcia, bo jest niewielki i jakoś mu się nie śpieszy. Ten spóźnialski to jesienny różowy zawilec japoński.
Niedziela przywitała nas słoneczkiem. Nie wiem jednak jak będzie z moim kopaniem i sadzeniem, bo wczoraj wieczorem miałam małą kraksę i jestem lekko kontuzjowana ( najbardziej poszkodowaną mam prawą rękę).
Dzięki Moniko za rozpoznanie i nazwanie mojego anemonka. Niestety ja o innym Ci pisałam. Nawet nie mam jego zdjęcia, bo jest niewielki i jakoś mu się nie śpieszy. Ten spóźnialski to jesienny różowy zawilec japoński.
Niedziela przywitała nas słoneczkiem. Nie wiem jednak jak będzie z moim kopaniem i sadzeniem, bo wczoraj wieczorem miałam małą kraksę i jestem lekko kontuzjowana ( najbardziej poszkodowaną mam prawą rękę).
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Iza a co się stało?tu.ja pisze:Witam!
Niedziela przywitała nas słoneczkiem. Nie wiem jednak jak będzie z moim kopaniem i sadzeniem, bo wczoraj wieczorem miałam małą kraksę i jestem lekko kontuzjowana ( najbardziej poszkodowaną mam prawą rękę).
Czy miałaś problem z zataszczeniem roślin ode mnie?
Faktycznie było mokro po ulewie,która przeszła.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Witam!
Dziękuję Aniu i Jacku za troskę. Wszystko wskazuje na to,że będę żyć. Po obiedzie poszłam i posadziłam roślinki - co prawda z trudem,ale zadanie wykonane.
A co do mojej "kraksy" to aż wstyd się przyznać. Najgorzej jak ktoś jest "stary a głupi" i urządza sobie późnym wieczorem wyścigi z młodym psem po betonie. Sama nie wiem jak to się stało, ale wyrżnęłam jak długa. Dobrze,że to było ok.23 i nikt nie widział mojego "orła". Z trudem się jakoś podniosłam i doszłam do domu. Na szczęście spodnie całe i kurtka też. Lewe kolano stłuczone i zdarte do krwi ( mimo dżinsów ), prawy łokieć to samo, a na dodatek prawy nadgarstek poobdzierany i fest stłuczony. Dobrze,że chociaż podparłam się rękoma bo inaczej to bym twarzą przywaliła w ten beton. To było takie małe bolesne przypomnienie, że się nie ma już nastu lat.
Jacku - truskaweczki wyglądają apetycznie - dziękuję.
Dziękuję Aniu i Jacku za troskę. Wszystko wskazuje na to,że będę żyć. Po obiedzie poszłam i posadziłam roślinki - co prawda z trudem,ale zadanie wykonane.
A co do mojej "kraksy" to aż wstyd się przyznać. Najgorzej jak ktoś jest "stary a głupi" i urządza sobie późnym wieczorem wyścigi z młodym psem po betonie. Sama nie wiem jak to się stało, ale wyrżnęłam jak długa. Dobrze,że to było ok.23 i nikt nie widział mojego "orła". Z trudem się jakoś podniosłam i doszłam do domu. Na szczęście spodnie całe i kurtka też. Lewe kolano stłuczone i zdarte do krwi ( mimo dżinsów ), prawy łokieć to samo, a na dodatek prawy nadgarstek poobdzierany i fest stłuczony. Dobrze,że chociaż podparłam się rękoma bo inaczej to bym twarzą przywaliła w ten beton. To było takie małe bolesne przypomnienie, że się nie ma już nastu lat.
Jacku - truskaweczki wyglądają apetycznie - dziękuję.
- TAJGA 2008
- 1000p
- Posty: 1464
- Od: 5 sie 2008, o 09:44
- Lokalizacja: SZCZECIN
- Monika76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1429
- Od: 10 wrz 2007, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Izuniu, przykro mi, że jesteś poobijana i obolała.
Kilka lat temu sąsiedzi na czas swojego wyjazdu poprosili mnie o wyprowadzanie ich psiny.
Ja nie mając wtedy jeszcze swojego psiaka, zgodziłam się chętnie.
No i pewnego dnia zachciało mi się wyścigów...myślałam, że będę szybsza, ale przeliczyłam się.
Wylądowałam pod ścianą bloku, spodnie podarte, ręce i nogi zbite i potłuczone, bolało okropnie.
Psina sąsiadów stała spokojnie, lizała mnie po twarzy... i tak jakoś dziwnie z przekrzywioną głową na mnie patrzyła.
Kilka lat temu sąsiedzi na czas swojego wyjazdu poprosili mnie o wyprowadzanie ich psiny.
Ja nie mając wtedy jeszcze swojego psiaka, zgodziłam się chętnie.
No i pewnego dnia zachciało mi się wyścigów...myślałam, że będę szybsza, ale przeliczyłam się.
Wylądowałam pod ścianą bloku, spodnie podarte, ręce i nogi zbite i potłuczone, bolało okropnie.
Psina sąsiadów stała spokojnie, lizała mnie po twarzy... i tak jakoś dziwnie z przekrzywioną głową na mnie patrzyła.