
A oto kolejna dalia - również bordowa ale kryzowana

Dzwonek szerokolistny uratowany dzięki Hance zaczyna odpuszczać

Rabata półcienista powoli się zapełnia

a na niej fuksja patagońska coraz piękniejsza i intensywny zapach kozłówki

Dziękuję Ci Ewo! Cieszę się że wpadłaś. Też lubię poranną rosę i w ogóle kropelki wody na roślinach.Ewik pisze:zrobiłam obchód Twojego ogrodu rzeźkim porankiem...![]()
o tej porze dnia pięknie wyglądają roślinki ustrojone w rosę...![]()
też czekam na kwitnienie kolejnych dalii Jacku...
i pozdrawiam bardzo miło... ;:61
dzień dobry JackuJacek P.... pisze:Dziękuję Ci Ewo! Cieszę się że wpadłaś. Też lubię poranną rosę i w ogóle kropelki wody na roślinach.Ewik pisze:zrobiłam obchód Twojego ogrodu rzeźkim porankiem...![]()
o tej porze dnia pięknie wyglądają roślinki ustrojone w rosę...![]()
też czekam na kwitnienie kolejnych dalii Jacku...
i pozdrawiam bardzo miło... ;:61
Ewo, a kiedy ujrzymy Twój ogródek, bo chyba jeszcze nie założyłaś własnego wątku? Przynajmniej nie mogę go zlokalizować. Pozdrawiam Cię ciepło!
Aniu! Wielkie dzięki za pomoc ale jeszcze pozwolisz, że Cię troche pomęczę w temacie funkii?zanna pisze:Jacku - pierwsza to na pewno Albopicta
druga - sama nie wiem, wygląda jak mój Blue Angel wiosną, masz jakieś zdjęcie bardziej aktualne? Z tego co wiem, to "dorosłe" sieboldiany mają bardziej okrągłe i karbowane liście
a trzecia - super jest ta NN, nie znam żadnej hosty, która by kwitła w maju!
A może dasz je do identyfikacji w dziale Hosty?
Przetacznik też extra, miałam taki, ale mi nornica zżarła.
Pozdrawiam. Ania
Witaj Iza! Większość host, jakie prezentuję, rośnie w starym ogrodzie. Będę je dzielił i przewoził. Na razie próbuję rozstrzygnąć, jak się nazywają.tu.ja pisze:Coraz więcej kolorowych fotek u Ciebie. Hosty są cudowne. Też mam kilka, ale moje to jeszcze maluszki. Chyba wkrótce je przedstawię. Pięciornik nepalski kupiłam w zeszłym roku i okazało się,że jest znacznie bardziej okazały niż inne pięciorniki. Urósł mi wysoki i rozłożysty, ale na razie żadnych młodych nie widać koło niego.
Dziękuję za wszystkie miłe słowa, ale chyba nie zasłużyłam na nie. Moja zasługa jest jedynie taka,że nie wyrwałam kruszczyka po zakupie działki. Od razu patrząc na niego miałam przeświadczenie,że to jest COŚ.
Też dostałam trochę roślin i zrobiłam małą rewolucję w ogrodzie.