Pomidorki koktajlowe - 1cz.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Ja niestety mam dla Ciebie złą wiadomość.
Też hodowałam pomidorki koktajlowe z tych co mi się rozsiały same. Nawet podpędzałam jakiś czas w folii. Urosły przepiękne, calutkie były gronkami oblepione, niestety tylko kilka owoców zdążyłam zjeść
Przyszedł przymrozek i wszystkie straciłam. Nawet 2 krzaczki przesadziłam przed przymrozkami do foliaka i tez niestety zmarzły.
Więcej już tego błędu nie popełnię, pomidor ma jednak baaardzo długi okres wegetacji zanim zacznie owocować. Lepiej na rynku kup po ok 2 zł kilka sztuk już podhodowanych i będziesz je zajadać nawet od połowy lipca. Pozdrawiam Aga
Też hodowałam pomidorki koktajlowe z tych co mi się rozsiały same. Nawet podpędzałam jakiś czas w folii. Urosły przepiękne, calutkie były gronkami oblepione, niestety tylko kilka owoców zdążyłam zjeść

Więcej już tego błędu nie popełnię, pomidor ma jednak baaardzo długi okres wegetacji zanim zacznie owocować. Lepiej na rynku kup po ok 2 zł kilka sztuk już podhodowanych i będziesz je zajadać nawet od połowy lipca. Pozdrawiam Aga
Dziękuję Wam serdecznie za wszystko odpowiedzi 
Kupiłam wczoraj nasionka pomidora karłowatego typu cherry - maskotka, i jutro wysiew..
Zobaczymy jak mi pójdzie 
Dana, bardzo dziękuję za Twoją szczodrą propozycję, tylko że ja z małym mało mobilna jestem..
A poza tym wiesz.. ten dreszczyk, wzejdzie? nie wzejdzie? ;)))))
Mam nadzieję, że się nie gniewasz..

Kupiłam wczoraj nasionka pomidora karłowatego typu cherry - maskotka, i jutro wysiew..


Dana, bardzo dziękuję za Twoją szczodrą propozycję, tylko że ja z małym mało mobilna jestem..

A poza tym wiesz.. ten dreszczyk, wzejdzie? nie wzejdzie? ;)))))
Mam nadzieję, że się nie gniewasz..

Pozdrawiam, surita czyli Kasia.
Zapraszam na mój balkon
Zapraszam na mój balkon

- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
moja Mama chciała ze dwa-trzy krzaczki pomidorka koktajlowego do szklarni, ale jak na złość nie może dostać
nie pomyślałam wcześniej, bo przecież mogłam sama zadobyć nasionka z tych kupnych sklepowych i zasadzić, ale teraz to raczej już za późno
czy ktoś ma za dużo i mógłby ze mną podzielić się? z góry dziękuję

czy ktoś ma za dużo i mógłby ze mną podzielić się? z góry dziękuję

Scherolla, Ola , Maskotka
Posadziłem częściowo do gruntu, częściowo pod folie wyhodowane przez siebie pomidory odmian Scherolla, Ola i Maskotka. O ile pamiętam to Ola i Maskotka nie wymagają podpór i są samokończące i czy to oznacza, że nie dbam o ilość pędów i nic nie uszczykuję - puszczam na żywioł?
Co do Scherolli - jak je prowadzić i pielęgnować?
Będę wdzięczny za wskazówki.
Co do Scherolli - jak je prowadzić i pielęgnować?
Będę wdzięczny za wskazówki.
Re: Scherolla, Ola , Maskotka
Ja moje sadzę gdzie się da.W tamtym roku rosły na grządce warzywnej oraz razem z kwiatami.Koktajlowe zawsze się udawają i nie chorują.W tym roku to mam ich też dużo i jak już pisałam rosną w wiaderkach,bo chcę żeby ładnie zwisały z nich.Będzie taka kompozycja ozdobna z tych pomidorków.Mam nawet na parapecie,tak lubię te pomidorki.Nie mam fotek z tamtego roku a było na co popatrzeć i pojeść.Pod foliją też mam pomidorki,ale liczę tylko na koktajlowe,one zawsze się udają. :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P




