Wiejskie podwórko - aguskac cz.1

[basow@]

Ale masz słodkie koteczki!Ten biało- czarny wygląda jak moja Sonia,która niestety ,nie zaaklimatyzowała się na nowym miejscu i ....uciekła!Nie wiem zupełnie ,co się z nią dzieje....
Mam też drugiego kota - Julkę i miałam nadzieję, że Julka przyprowadzi Sonię do domu , ale niestety.
Mam nadzieję,że Sonia zimę jakoś przeżyje , gdzieś u kogoś w stodole...




Wiesz,Aguś ,coraz bardziej podoba mi się Twój ogród To zdjęcie z bratkami na pierwszym planie - bardzo ładne....I przylaszczki Ci ślicznie kwitną ...i w ogóle masz pięknie.Za każdym razem ,jak odwiedzam Twój ogród ,ogarnia mnie błogi spokój....i w sercu i w głowie.

[aguskac]

Mam kotka i kociczkę - Zorek i Lenka. Jak spią to 2 anioły normalnie. Ale jak się zbudzą to broją ile wlezie. Często wyganiamy je na podwórko, coby instynkt łowiecki w nich nie zasnął Czasem widać, jak coś upolują, jak na razie jedynie krety czują się tu nadal bezpiecznie, a szkoda, bo miałam nadzieję, że je pogonią .

Jak oglądam Wasze ogrody to zdaję sobie sprawę, że daleko mi do nich... ale z drugiej strony to właśnie jego urok, te wszystkie niedoskonałości sprawiają, że jest sielsko i naturalnie ( nie ma to jak sobie dobrze wytłumaczyć własne niedoróbki hihi )
Oczywiście nawet dziś nie wytrzymałam ...było tak ślicznie bezwietrznie i słonecznie , że poleciałam liście pod jesionami wygrabić, bo cały pagórek zasypało, tu jeszcze widać jak trochę liści wisi, ale dzisiaj już ani listeczka na drzewach nie było tylko gruba kołderka na ziemi:



i rzodkiewki powyrywałam, klęskę urodzaju opanowując pomału ( to już któryś z kolei taki zbiór, a wszystko z 1 paczuszki)

[anula]

Witam serdecznie krajankę . Masz piękny teren i ogromne możliwości. Widzę, że zakładasz winnicę. To i pewnie winko będzie można się załapać.

[aguskac]

Witam serdecznie krajankę . Masz piękny teren i ogromne możliwości. Widzę, że zakładasz winnicę. To i pewnie winko będzie można się załapać.

Jak miło
Nie mieszkam w samym Szczecinku, ale bliziutko, na wsi. Z tym winkiem to jeszcze trochę, bo młode krzewy, ale na naleweczkę zapraszam

[aguskac]

Czy masz tu gdzieś swój ogród Aniu?

[anula]

No właśnie wczoraj założyłam wątek.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=18035

[basow@]

Halo! Aguś , gdzie się podziałaś??????

[aguskac]

Halo! Aguś , gdzie się podziałaś??????

Trochę zaganiana byłam, więc tylko wpadałam Wasze ogrody pozwiedzać
Jako, że jutro wybieram się na forumowy kurs cięcia winorośli, to będę monotematyczna hihi
To są winorośle na domu - fotka zrobiona przez okno na stryszku

[aguskac]

A to za szopką

[aguskac]

A to wspomnienia ze zlotu w Lublinie. Było co pooglądać i co pojeść. Najważniejsze jest to, że mogłam się dowiedzieć jak smakują odmiany , które mam, a które u mnie jeszcze nie owocują. Teraz jestem pewna, że wybrałam fajne odmiany, oczywiście z pomocą doświadczonych winogronowych forumowiczów

[aguskac]

[aguskac]

Plony...
Renety


Malinowe


... i NN

[aguskac]

A teraz pozwolę sobie znów uraczyć Was swoimi kociakami Całkiem nieogrodowo

[basow@]

Aga!!Ze Szczecinka jechałaś na zlot do Lublina?????


Bardzo mi się podobają Twoje jabłonki...Na Malinówkę Oberlandzką właśnie choruję i mam nadzieję dostać ją w jakiejś szkółce wiosną...Marzą mi się ze 2 drzewka tak obsypane owocami...Wyglądają prześlicznie.

Kotek w kapeluszu - rewelka!!!!

[aguskac]

Aga!!Ze Szczecinka jechałaś na zlot do Lublina?????


Bardzo mi się podobają Twoje jabłonki...Na Malinówkę Oberlandzką właśnie choruję i mam nadzieję dostać ją w jakiejś szkółce wiosną...Marzą mi się ze 2 drzewka tak obsypane owocami...Wyglądają prześlicznie.

no... jechałam... nawet mąż ochoczo dołączył. Po drodze odwiedziliśmy Dominikęms i ich też zabraliśmy na zlot Tak prawdę powiedziawszy to ona była inicjatorką zlotu i namówiła nas na ten szalony wyjazd.


Co do jabłek to jestem nimi zachwycona.
W przyszłym roku muszę pomyśleć jak je lepiej spożytkować. Może gdzieś sprzedać by się udało, boć to przecież absolutnie ekologiczne jabłka na końskim g.... jedynie hodowane, bez żadnych oprysków. Żal patrzeć jak się marnują takie ilości, a znajomi nie nadążają odbierać, targam toto też dzieciom do szkoły ale ileż można targać... już mi się nie chce z tymi koszykami latać, ale serce boli jak gniją w trawie.
Małgosiu, Malinówka jest piękna, ogromniasta i nadal ich sporo wisi na drzewie. Jak leżą jabłka na tacy to każdy ją łapie jako pierwszą. Ale mi bardziej smakuje antonówka- pod warunkiem , że dojrzała i te małe ciemnoczerwone późne NN.

To jeszcze trochę jabłuszek:
Renety


Antonówki