Wandziu, irysy wybierałam ze zdjęć u
minnie. Już w pierwszym sezonie zakwitły chyba wszystkie. Kwiaty mają ogromne. A niektóre też bardzo pachnące. Jestem nimi zachwycona.
Za tą czerwoną krzewuszką chodziłam ponad 6 lat, ale wreszcie się udało ją kupić.
Renia / Reniak mi ją zaproponowała chyba w 2014 i dopiero teraz jest u mnie, ale jest / Red Prince/.
Olu, a różnie to z tymi krzewuszkami bywa, albo im spasuje, albo nie. Jedną straciłam już po pierwszej zimie. Ale te co mam to trzymają się na razie dobrze i niech tak będzie. Lubię te krzewy od zawsze.
Maryniu, jak Ci zakwitną irysy to znowu zrobisz kolejne bajkowe zdjęcia.
Krzewuszka, tak samo jak forsycja - lubię te krzewy od zawsze.
Jadziu, Jadziu, Jadziu - jak miło móc ponownie czytać Twoje wpisy
Miechunkę doglądam dzień w dzień. Ma kwiatki, więc może, może....
Brawa dla Twojej Tereski, że i w tym sezonie Cię nie zawiodła a miło zaskoczyła.
Jeszcze nie miałam floksów o pstrokatych liściach. Ale też lubię takie roślinki.
Martuś - bingo! Amsonia super przezimowała w donicy. Mam 3 sadzoneczki, ale już ją tak zostawię. Zakwitła, jest cudna.
Niestety, Pipi jeszcze nie odbiła. Dam ją do doniczki, może ruszy.
Andrzejku, tak wyjątkowo pięknie zakwitła ta krzewuszka. Jest u mnie na honorowym miejscu.
A to kolejna gwiazdeczka od Ciebie. Też musiałam ją dać do dużej donicy, bo w gruncie u mnie nie chciała być. W donicy czuje się doskonale.
Lucynko, a ta różowa krzewuszka to ta co była na wylocie. Co dopytywałam kiedyś Ciebie o nią. Wyczuła sprawę i postanowiła pięknie zakwitnąć.
Arkadius, kolaże po to by nie wklejać setki zdjęć, które aż się tu same tak garną
Wciąż trzymaj, proszę kciuki za mój toskański jarmuż.
Ewuś, trochę zimno było na Dniach Daisy, ale cieszę się, że i tak się to święto odbyło.
Teraz czekam na tę chmurkową rutewkę, lada moment zakwitną.
Bogusiu - fajnie powiedziane, ze jak jest zdrówko to się resztę zorganizuje
Na razie raczej się nie bawię, i mnie dopadł ten smutniejszy czas - samo życie. Praca w ogródku pomaga na wszelkie smętki i smuteczki.
Kilka migawek z mojego czerwcowego ogrodu:
