Canna - Paciorecznik cz.9

[-Iwona-]

Alicjo to czekamy na fotki.
Darku u mnie też rosną i nic z tym nie robię (ja mam w dużych donicach), przyjdzie czas to podzielę, marzec-kwiecień.
Jak masz możliwość to postaw bliżej okna w chłodnym pomieszczeniu. Jak teraz rosną to uważaj na mszyce, bo mogą narozrabiać.
A jak masz miejsce i chęć to możesz podzielić Cleopatrę i trzymać ją już w domu na parapecie. Ładnie wyrosła a ma małą doniczkę.
Decyzja należy do Ciebie, Ty wiesz najlepiej jakie masz warunki. Powodzenia.
U mnie rosną już ładnie te kilka podzielonych co pisałam wcześniej.

[Ninia]

Kiedy pierwszy raz zasila się kanny z siewu? Wzeszło mi w sumie 7 szt. (z 11) - nasiona moje zebrane. W zeszłym roku też miałam kilka z nasion, ale żadna nie zakwitła (wiem, że w pierwszym roku może tak być) i karpy raczej też były jesienią malutkie - pewnie wina słabego zasilania.

[-Iwona-]

Masz jeszcze czas, zasilasz dopiero jak jest dużo słońca, aby się nie wyciągały, zależy to od pogody.
Później jak przesadzasz w maju (jak miną przymrozki) do gruntu/donic, stanowisko słoneczne,
dajesz obornik bydlęcy granulowany/suszony i podlewasz płynnymi nawozami do kwitnących.
Zakwitają w tym samym roku. Tak samo postępujesz z kłączami, które dzielisz i podpędzasz marzec- kwiecień. Powodzenia.
Może jakieś fotki?

[Ninia]

O oborniku pamiętam i w zeszłym roku dodatkowo dałam osmocote długo działający - były w donicy, nie podlewałam płynnymi nawozami i to może dlatego ich stan mnie nie do końca zadowolił. Dzięki za podpowiedzi.

Tak wyglądają obecnie





A gdybym je zaczęła trochę doświetlać lampą to jak ile liści właściwych będą miały to zacząć zasilanie?

Zmniejszyłam fotki. viewtopic.php?p=6446132#p6446132 -Iwona.

[-Iwona-]

Bardzo ładne siewki. Jak masz specjalne lampy do roślin to już możesz doświetlać a jeśli nie to poczekaj do kwietnia na więcej światła.
Jak pamiętasz o solidnym nawożeniu to może za mało podlewasz w sezonie albo stanowisko cieniste.
W zeszłym roku trzeba było bardzo dużo i często podlewać.
Powodzenia.

[Barbara K]

Witam wszystkich miłośników kann. Jestem nową osoba, która dopiero co zawitała do tego forum. Od kilku lat fascynuję się tymi jakże pięknymi kwiatami i oczywiście posiadam ale kilka tylko odmian takich zwyczajnych. Zmoderowano/Regulamin. Iwona

Pozdrawiam wszystkich cieplutko i powodzenia .Basia

[-Iwona-]

Witaj Basiu, mam nadzieję, że zadomowisz się na forum i poznasz zasady tutaj panujące.
Pokaż jakie masz kanny, zapraszam z fotkami. Drobnokwiatowe też są piękne.

To mój zeszłoroczny zakup i to nie pomyłka.

[Barbara K]

Bardzo dziękuję za przywitanie. Załączam swoje okazy z poprzedniego lata. Nie są może tak okazałe jak niektórych, ale jestem zadowolona z tego co mam, chociaż mam chrapkę na inne odmiany. Może uda mi się coś nowego upolować na ten sezon to wówczas coś tutaj wrzucę.
Pozdrawiam

[-Iwona-]

Basiu mam dla Ciebie złe wieści, Cleopatrę masz zawirusowaną. Zerknij tutaj jak i zobacz w necie.
A jak pozostałe, jeśli rosły blisko to możesz mieć wszystkie do wywalenia, oby nie. Powodzenia.

[Barbara K]

Bardzo dziękuję za informację, ale nie wiedziałam, że tak wygląda kanna zawirusowana. Wyglądała na zdrową liście piękne duże nie zwijały się ,kwitły do początku listopada w donicach. Dla mnie tym bardziej szok bo wyjątkowo w tamtym roku miała tak dużo kwiatów i tak pięknie wybarwionych, że sąsiedzi tylko zazdrościli tych ponad 30 donic, które miałam od ich strony. Z czego taki wirus się robi i jak można się go pozbyć? Stosuje się jakieś opryski czy ewentualnie samo może przejść? Będę wdzięczna za podpowiedz

[-Iwona-]

Tak wyglądają zdrowe liście i kwiat.


Mogłaś już taką kupić, abo inną która zaraziła pozostałe, bardzo dużo jest chorych w sklepach.
Mogą też łapać wirusy od innych roślin np. mieczyków, frezji, roślin strączkowych, pomidorów, ogórków.
Nie ma lekarstwa, pozbywamy się chorych roślin, narzędzia, donice odkażamy i nie sadzimy w tych miejscach kann przez dwa lata.
Wiem, że to jest dla Ciebie szokujące, dlatego proszę poczytaj w necie, wirusów jest kilka https://www.google.com/search?q=canna++ ... m=2&uact=5
Na początku też było mi trudno, teraz wszystkie podejrzane wywalam.

[Barbara K]

Dziękuję za informacje. Nadal nie wiem skąd u mnie ten wirus bo nie dokupywałam od kilku lat żadnych. Nie posiadam również żadnych z wymienionych roślin, a więc mam problem jak znaleźć przyczynę. Ciekawe czy nasiona, które zebrałam też są zawirusowane. Sadzonki, które wzeszły wyglądają zdrowo, ale być może jak urosną większe też będą chorować. No cóż niektórzy narzekają, że pomidory czy ogórki chorują a u mnie kanny. Trzeba zakasać rękawy i szukać przyczyny aby nie narobić większej szkody i oczywiście zlikwidować te , które chorują. Dobrze, że ktoś mi na to zwrócił uwagę bo sama nigdy bym na to nie wpadła. Jestem amatorką i uczę się od innych . W tym wypadku zarejestrowanie się na to forum wyszło mi na dobre za co bardzo dziękuję.
Basia

[Teresa Pszczola]

Posiałam kilka nasionek do doniczki, ale zapomniałam nadpiłować , jak w zeszłym roku.
Długo będą wschodzić?

[-Iwona-]

Basiu może już chore kupiłaś. Owady też przenoszą wirusa, uważaj na mszyce. Jak siewki ładne to może będą zdrowe. Powodzenia.
Teresko bez skaryfikacji to podobno mogą wykiełkować świeże tuż po zebraniu a tak to nie wiem ile czasu, bo mnie nie wykiełkowały.
Wydłub je z doniczki teraz, lekko zetrzyj, namocz 1-2dni i dopiero posiej. Możesz też skiełkować je na płatkach kosmetycznych i dopiero do ziemi. Powodzenia.

Temat wirusów cann → viewtopic.php?t=45714

[anubis]

Dzień dobry

Czy można canne posadzić bezpośrednio na trawniku? .
Mam mało miejsca i nie chcę robić dodatkowej rabaty, trawa była by przycinana a roślina regularnie nawożona .