Po krótkim niespotykanym dawno ciepłym przedwiośniu nastało znowu ochłodzenie. Błoto, które zdołało nieco podeschnąć znowu rozmiękło dzięki wczorajszemu nocnemu deszczowi. Gałęzie zostawione przez ekipę czekają na zrębkowanie, bo awaria okazała się być poważniejsza.
Na parapetach na razie nic nie przybyło, aż wcześniej wysianych nasion ładnie wykiełkowały karczochy. Nie wiem czy uchowały się te ubiegłoroczne, bo przy jednym pojawiła się niepokojąca dziura.
Dorotko chodziłam za panami krok w krok i mówiłam gdzie powinni omijać miejsca, a ten koleś krokusik nagle pokazał się spod kół samochodu

Orlika kupiłam pod nazwą pełnego Black Barlow ładnie się rozsiewa i zachowuje cechy rośliny = macierzystej. Dziękuję za miłe słowa

Sauromatum witam Cię w moich ogrodzie! każda obecność ludzi w zewnątrz musi odcisnąć piętno na naszym ogrodzie

Powojnik Blue Light rośnie już u mnie 8 lat i mimo troskliwej opieki nie rozrasta się w sposób spektakularny, ale jest i przybywa mu coraz więcej kwiatów.
Coś czuję, że na całkiem ciepłą wiosną przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale to dobrze bo niektóre rośliny przy nagłym ociepleniu błyskawicznie przekwitają.
Justynko masz rację, ale wiesz że każda zdeptana roślinka to jakby Ci po sercu deptali

Martusiu jeszcze długo będę sprzątać po panach, bo nawet jak już skończą z gałęziami to pomniejszych patyczków wszędzie pełno leży. Ja mam kilka bardzo starych drzew, którym gałęzie schną i kruszą się...no i to leży wszędzie. Jest jednak więcej światła i korzyści są to i druga strona jest niezbędna.
Mój agapant dostał nową ziemię i doniczkę, bo tamta pękła, liści nie stracił ale pędów na razie nie ma. Natomiast mam takiego niewielkiego od lat, którego dostałam pod nazwą variegata to jemu liście zniknęły i zobaczymy jak się zachowa po zimie.
Pomacham Ci z ogrodu, ale niewiele robię bo wiatr wieje zimny i nie chcę przesadzić. Jedynie co rano wyrywam trawki dla moich podopiecznych. Pozdrawiam

Ewelinko masz rację kto nic nie robi i tak dalej... Sprzęt nie jest mój więc i koszty nie moje, a w ogóle to sprzedaż wiązana panowie usługę dla mnie w zamian za renowację mebli przez moja córkę, a ja jej i tak pomagam finansowo w doprowadzeniu kupionego drewnianego domu do stanu używalności

Ja też nie mogę się doczekać pierwszych oznak wiosny więc koloruję wątek ubiegłorocznymi kwitnieniami. Pozdrawiam cieplutko

Beatko no bardzo jesteś miła, ale na FO spotykamy takich kolekcjonerów że mój ogródek jest naprawdę skromny, chociaż wszędzie coś rośnie i stale coś dokupuje lub dostaję.

Zaraz sprawdzę lawendę francuską, dostałam kiedyś za elektrograty w mojej gminie z zapewnieniem że naszą zimę przetrwa, niestety nawet w tunelu nie przetrwała.
Beatko skoro sąsiedzi chcą zmienić ogrodzenie to dlaczego chcę narażać Twoje rośliny? my zmieniliśmy ogrodzenie na kawałku woliery psiej dając podmurówkę to sąsiad tego nie odczuł, bo położyliśmy ją od naszej części dotychczasowej siatki.
O tak wiosnę czuć


Oczywiście poszłam do ogrodu wygrzebywać spod okrycia niektóre rośliny i tak cieszę się że cyklameny przetrwały, a jeden ma nawet pączuś kwiatowy. Z czterech jeden nie przetrwał zimy mimo, że były z tunelu, teraz widzę że chyba przeżyły zimę trzy



Coś jeszcze wypatrzyłam z wiosennych oznak




gałęzisko!

Tak kończył się ostatni słoneczny dzień, bo wczoraj była pełnia i widoczność żadna.


Coś na ocieplenie taki jeden dzień lipcowy nie publikowany wcześniej.










Dziękuję za odwiedziny i życzę miłej niedzieli!