Witajcie!
Dzień minął pracowicie: pikowałam, siałam, podglądałam, dreptałam wokół całego dobra parapetowo - działkowego.
Przyświecało mi piękne słoneczko, które szczególnie przyjazne było młodziutkim sieweczkom. Niestety tylko do południa.
Teraz jeszcze czekam na młodych, którzy przepadają za chłodnikiem śledziowym. Sami nie mają czasu sobie przygotować, a ja z radością to robię.
Dzisiejszy dzień jest bogaty w różnorodność, bo to i popielec, i walentynki, i dzień kwiatowy.
Właśnie na walentynki dostałam dwie doniczki z pąkami, które niedługo powinny się rozwinąć.
Oczywiście Misia bardzo szybko zaanektowała obie doniczki.
Muszę też pochwalić fioletową kobeę, która powolutku gramoli się z ziemi.
Elżuniu - dłuży nam się oczekiwanie na wiosnę, ale u mnie takiej prawdziwie zimowej zimy nie było. Jakieś pojedyncze dni ze śniegiem, ale tyle
co kot napłakał.
Masz słuszność: piecza nad sieweczkami zapełnia przynajmniej częściowo czas, dając zajęcie.
Zdrowym być, a wszystko inne da się załatwić. Tak więc życzmy sobie zdrówka.
Marysiu [Maska] - ja staram się wierzyć w to, że jeszcze będzie prawdziwie zimowo, bo u nie jeszcze nie było.
Siewki - owszem - żyją, ale np. świeżo kiełkujące pierwiosnki opanowała pleśń i obawiam się, że nic z nich nie będzie. Trudno, przeżyliśmy potop szwedzki, przeżyję i to.
No tak, broniłam się przed liliowcami, a teraz nie wyobrażam sobie działki bez nich.
Gosiu [Margo2] - to ja już nic na temat zimy nie powiem....
Kochana, posadzę. Jeśli będzie trzeba, to podopycham kolanami, a pomieszczę.
W sprawie maków wysłałam do Ciebie PW.
Beatko - jasne że nie koniec, bo dzisiaj dosiałam troszeczkę, jutro dosieję odrobinkę, a w kolejnych kwiatowych dniach jeszcze ciutkę.
Malwinko - lobelia przepikowana, ciekawa jestem, jak teraz sobie poradzi.
Tobie brakuje czasu, a ja mam go nadmiar, więc czymś muszę zająć nie tylko ręce, ale i głowę.
A zima...cóż, nie nasza w tym głowa.
Danusiu [danuta z] - niezłą wycieczkę po sklepach sobie zrobiłaś. Ja dzisiaj tylko do kościółka i spożywczaka.
Siatka do ogórków mnie zaintrygowała. O co w tym chodzi, jak tę siatkę montujesz?
Dziewannę przesadzam, bo się sieje w różnych miejscach i to przesadzanie jej nie szkodzi. Trzeba tylko uważać, bo ma bardzo długi korzeń palowy.
Właśnie z uwagi na tak bogate zaopatrzenie, szerokim łukiem omijam ogrodnicze markety.
Natalko - u mnie w tym roku śniegu było mało, zatem nie miałabym nic przeciwko kilku dniom bielutkiej zimy, choćby i z dużym mrozem.
Tak, już zapomniałam o chorobie, dziękuję.
Dorotko [korzo_m] - zobaczymy, która prognoza się sprawdzi. Lepiej by zbyt dużych mrozów nie było.
Pleśń załatwiła mi siewki pierwiosnków na amen. Podobnie stało się z celozjami. Inne siewki na razie nie zostały dotknięte. Na wszelki wypadek podsypuje cynamonem.
Tereniu [TerDob] - trochę dzwonków mi się uzbierało, głównie z własnego siewu, a tylko 'Pink Octobus' z zakupu.
Dziękuję i wzajemnie zdrówka życzę.
Witam po przerwie. Nie zdążyłam wysłać tego, co napisałam wcześniej, przed wizytą młodych.
Posiedzieliśmy razem dość długo, w związku z tym dopiero teraz usiadłam przy kompie.
Aniu [tara] - skoro większość nie chce mrozów, to ja się przyłączam do tej większości, choć niezbyt chętnie.
Iwonko1 - mnie samej umknęły liliowce i nie tylko one. Tak naprawdę to dopiero przeglądając zdjęcia dostrzegam swoje kwiatki. W sezonie żyłam w niejakim rozdwojeniu, kursując między działką a szpitalem.
Sama chętnie nabyłabym taką rozciągliwą siatkę ogrodzeniową, ale póki co, raczej to nie jest możliwe, a szkoda.
Heliotropy ładnie Ci wystartowały, skoro taką ilość przepikowałaś!
Teraz trzeba trzymać kciuki, by mężniały i pięknie rosły. Jeśli słonko je dopieści, to wszystko będzie dobrze. Moje ładnie ruszyły w ciągu ostatnich trzech dni, ponieważ dostały dużą dawkę słonecznego światła.
Dziękuję,

'walentynki' upłynęły w sympatycznej atmosferze, mam nadzieję, że Tobie również.
Paulinko [PaulaF-Z] - niestety, nie pamiętam, które i czy w ogóle jakieś liliowce u mnie powtórzyły.
Kwitły po raz pierwszy, a ja w minionym sezonie miałam problemy ze zdrowiem M i mniej uwagi poświęcałam działce.

Goryczka siedmiodzielna.

Zrostka.

Dzwonek 'Pink Octobus'
Dobranoc. 
Jutro zajrzę do Waszych ogrodów.