nie wiem, czy kiedyś mi zakwitnie, ale mam nadzieję, ze tak. Tolumnie to bardzo ciekawe storczyki, ale raczej mało kto je uprawia. Może kiedyś będę mieć lepsze warunki i więcej miejsca na storczyki. marzy mi się piękna, duża, licząca z 200 czy 300 storczyków kolekcja.gosia2501 pisze:Widzę, że mimochodem skierowałam Waszą uwagę na ten piękny storczyk.Rafael1979 pisze:Jolusia to może się dogadamy, bo tez to zrobiłema po co mamy sobie cenę podbijać
![]()
![]()
Szczerze mówiąc, to sama się dziwiłam, że nikt go wcześniej nie zauważył, skoro Dusia pisała o nim już rok temu. Ale tak to jest czasem skupiamy się na rzeczach nieistotnych, przez co umykają nam rzeczy ważne. To taka mała dygresja do tego, że tak często skupiamy się na charakterze Dusi, że nie zauważamy perełek jakie posiada.
Dusiu wreszcie z prawdziwą przyjemnością przeczytałam Twój post, rzeczowy, na temat, obrazujący, że wiedzę na temat storczyków posiadasz. Myślę, że nie warto doszukiwać się w ludziach tego, że się Ciebie czepiają. Nie każdy lubi pisać czułe słówka, typu, ach jak pięknie, jakie śliczne. Są też tacy, którzy chodzą mocno po ziemi i skupiają się na konktretach, a do takich ja należę. Dlatego z przyjemnością widzę, że też potrafisz być konkretna.
Będę czekać na kwitnienie Twojej Tolumni, a do tego czasu, może doczekam się własnej. Stąd jeśli pozwolisz to jeszcze nie raz pomęczę Cię pytaniami, jako bardziej doświadczoną w tej kwestii koleżankę. Masz rację Vandy u nas mają zaporowe ceny, mam nadzieję, że z czasem ta sytuacja się zmieni. Kiedyś pewnie zmienisz miejsce zamieszkania i może wówczas doczekasz się bardziej sprzyjających warunków do uprawy swoich ulubionych storczyków, czego gorąco Ci życzę.
ta mała Vanda to Vascostylis pine river blue. ma małe kwiatki, fioletowe.A na dole po prawej stronie masz jeszcze małą vandę, czy mi się wydaje?
3 z moich Vand mają takie koszyczki. już je z nimi kupiłam. nie przeszkadzają im. nawet jakbym chciała, nie mogłabym ich usunąć, bo Vandy są do nich mocno przyrośnięte korzeniami.Dusia, właśnie podziwiałam Twoje okno z Vandami- są świetne.
Zauwazyłam też, że chyba jedna jest w koszyczku plastikowym, a inne nie. Napisz proszę, które lepiej się pielęgnuje, czy te w koszyczkach, czy z gołymi korzeniami? Czy może to nie ma znaczenia?
Vandom to nie przeszkadza. nie mogę wsadzić wszystkich korzeni do wazonów, bo mogłyby się połamać. ale żyją, różowej nawet się wydłużają. są kąpane ze 2 razy w tygodniu, moczą się kilka godzin w wiaderku, potem odstawiam je do wazonów i sobie schną. za jakiś czas powinny pokazać się pędy, ale jeszcze nie ma żadnego.Dusia ,a ja mam jeszcze inne pytanie.Ponieważ niektóre z twoich wand mają korzenie poza wazonami to czy suche powietrze im nie szkodzi Napisz coś o wilgotności powietrza w jakiej rosną twoje wandy,czy je zraszasz,jak często je podlewasz i jak długo.Z tego co piszesz wynika,że masz je już bardzo długo i jeżeli tak pięknie rosną to świadczy to o twojej prawidłowej opiece nad nimi.
zauważyłam za to 1. korzonek i PĘDZIK u keiki Liodoro. tak się ucieszyłam, że aż skakałam z radości. mój liodoro nie ma stożka i spomiędzy liści puścił keiki, które teraz zaczyna puszczać swój pierwszy korzonek i pęd. keiki jest już duże (liść sercowy ma 25 cm długości), ale dopiero teraz puszcza korzonek. inne Phal. zaczynają puszczać liście i przedłużać korzonki.