Mój skrawek ziemi - Gabriela - część 2

[Gabriela]

Gabi fotki masz super - jak zwykle.
Czy te z ptaszkami robisz ze zbliżenia czy z jakiegoś ukrytego miejsca - są bombowe.
Motylki też są kapitalne.
Na widok takiego pająka też dostaję gęsiej skórki.

Grażynko, tak jak już już pisałam Miiriam.
Niektórym robiłam zoomem, bo za bardzo nie da się podejść.
A motylki jak na złość nie chciały rozłożyć skrzydełek.
Za cytrynkiem latałam po działce, aż w końcu mi się udało - ale też ze złożonymi skrzydełkami.

[kogra]

Gabi ja i tak podziwiam jakość twoich zdjęć. Choćby aparat był najlepszej klasy to jeśli fotograf nie ma talentu, nigdy nie zrobi dobrego zdjęcia.
A twoje są rewelacyjne. Masz talent.

[Gabriela]

A ja byłam przekonana że ze statywem........... widocznie mnie bardziej trzęsą się ręce.

Mnie też się trzęsą i to widać.

Witaj Gabrysiu

Jolu witaj, miło że wpadłaś...

[Gabriela]

Gabi ja i tak podziwiam jakość twoich zdjęć. Choćby aparat był najlepszej klasy to jeśli fotograf nie ma talentu, nigdy nie zrobi dobrego zdjęcia.
A twoje są rewelacyjne. Masz talent.

Grażynko, wielkie dzięki.

[Ellaa]

Tego to nawet trochę się bałam, był olbrzymi...[/b]

Gabi zdjęcia i ujęcia jak zwykle, super

Ten jegomośc na zdjęciach, to Tygrzyk paskowany - Argiope bruennichi

Należy do rodziny krzyżakowatych (Araneidae), a jego bliskim krewniakiem jest dobrze wszystkim znany krzyżak ogrodowy (Araneus diadematus). Jest gatunkiem nowym, przybyszem z południa Europy. Polskę zasiedlił w ciągu kilku lat.
Bardzo charakterystyczne są duże sieci tygrzyka, na których znajdują się dwa wyraźnie widoczne zygzaki wykonane z przędzy.

[jollla500]

Witaj Gabrysiu

Elu czy te pająki gryzą :

[Ellaa]

Elu czy te pająki gryzą :

Hmmm.....podejrzewam, że tak jak i krzyżak, zagrożony, próbowałby się bronic. Ten ostatni potrafi boleśnie 'uchamrac'.... Nie spotkałam go jeszcze, ale nawet gdyby....sprawdzac nie będę.....

[Priam]

Fajne zwierzęta Cię odwiedzały, chociaż mnie najbardziej interesują ptaki. Makolągwa, grzywacz, wróbel i szpak to typowe ptaki, które umilają nam lato.

[Gabriela]

Gabi zdjęcia i ujęcia jak zwykle, super

Ten jegomośc na zdjęciach, to Tygrzyk paskowany - Argiope bruennichi

Należy do rodziny krzyżakowatych (Araneidae), a jego bliskim krewniakiem jest dobrze wszystkim znany krzyżak ogrodowy (Araneus diadematus). Jest gatunkiem nowym, przybyszem z południa Europy. Polskę zasiedlił w ciągu kilku lat.
Bardzo charakterystyczne są duże sieci tygrzyka, na których znajdują się dwa wyraźnie widoczne zygzaki wykonane z przędzy.

Elu, wiedziałam że to było coś od tygryska, ale mi wyleciało z głowy.
Jest on chyba pod ochroną.
U mnie było ich kilka, i szkoda że nie robiłam zdjęć od początku gdy były małe.
Byłaby fajna fotorelacja z "dorastania pająka".
Pod jesień był już bardzo duży i wyglądał groźnie.
Chodziłam koło niego ostrożnie, też nie chciałabym aby mnie capnął.

[Gabriela]

Witaj Gabrysiu

Jolu witaj w niedzielne południe.
Jest ponuro, w sam raz na siedzenie przed kompem.
Życzę miłej niedzieli.

[Gabriela]

Fajne zwierzęta Cię odwiedzały, chociaż mnie najbardziej interesują ptaki. Makolągwa, grzywacz, wróbel i szpak to typowe ptaki, które umilają nam lato.

Priamie, nie tylko te mnie odwiedzały.
Jest też mnóstwo szczygłów, sikorek, kopciuszków, rudzików i innych.
Pewnego razu przyleciało stadko ptaków których nie widziałam nigdy przedtem.
Wielkości chyba kosa, z takim czubeczkiem na głowie.
Od razu szukałam w książce co to za ptaki i znalazłam, ale zapomniałam jak się nazywały.
Widziałam ich wtedy pierwszy i ostatni raz.
Może w przyszłym roku znowu zrobią sobie przystanek nad oczkiem i napiją się wody ?

[Irena37]

Gabuniu a mówiłam Ci, że masz piękne zdjęcia ale że jeszcze tylu niezwykłych gości na tych fotkach to coś ciekawego, bardzo przyjemnie ogląda się takie wspomnienia.
Miłego popołudnia.

[kogra]

Ja miałam w zeszłym roku krzyżaka na oknie.
Miał wielkość pięciozłotówki.
Czasem droczyłam się z nim i trącałam pajęczynę. Natychmiast przyłaził sprawdzić co się dzieje.
Ale nie witałam się z nim. ;:78
Wolałam nie ryzykować.
Zniknął tuż przed pierwszymi przymrozkami i więcej go nie widziałam.

[jollla500]

Ja miałam w zeszłym roku krzyżaka na oknie.
Miał wielkość pięciozłotówki.
Czasem droczyłam się z nim i trącałam pajęczynę. Natychmiast przyłaził sprawdzić co się dzieje.
Ale nie witałam się z nim. ;:78
Wolałam nie ryzykować.
Zniknął tuż przed pierwszymi przymrozkami i więcej go nie widziałam.

Grażynko u mnie też był przy oknie, taki gruby pająk właził w szparę między oknem a murem i odziwo przetrwał zimę.Może było mu tam cieplo

[Gabriela]

A znacie takie powiedzenie ?
Szczęśliwy dom, gdzie pająki są...