Wątek dla osób odchudzających się cz.2
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4276
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Wątek dla osób odchudzających się w Nowym roku i osób kibic cz.2
Ja odstawiłam pieczywo i chudnę, w styczniu 4 kg zleci.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1093
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wątek dla osób odchudzających się w Nowym roku i osób kibic cz.2
Pieczywa kupowanego nie jem... (aż ) od 2 tygodni, ale jak sama coś upiekę, to czasem jem (przy czym staram się mieszać mocno z mąką pełnoziarnistą i ziarnami). Elu, herbaty nie umiałam pić niesłodkiej, więc od ponad półtora roku nie piję jej w ogóle, z odstawieniem kawy gorzej. Próbowałam ze stewią -okropna, sztucznych słodzików nie chciałabym używać. Spróbuję pić zupełnie bez cukru, ale nie wiem czy mam wystarczająco silną wolę .
pozdrawiam Ewa
- BozenaX
- 200p
- Posty: 267
- Od: 6 lut 2012, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie/okol. Szczecinka
Re: Wątek dla osób odchudzających się w Nowym roku i osób kibic cz.2
Cztery lata temu (to był początek stycznia) odważyłam się wejść na wagę. Uwierzcie mi, miałam ogromne wyrzuty że doprowadziłam swoje ciało do takiego stanu. Przy wzroście 178 cm ważyłam 94 kg, rozmiar 46-48. Najgorzej było gdy chciałam sobie coś kupić z odzieży. Brałam rozmiar 46 i z trudem się w niego wciskałam. Wstyd i pretensje do samej siebie, gdy oglądałam się w przymierzalni. Wracałam po 48
Postanowiłam coś z tym zrobić. Tak jak radzi Ewa, natychmiast przestałam słodzić. Kawa zabielona chudym mlekiem też smakuje dobrze, teraz już nawet nie zabielam. Herbaty tylko zielone i owocowe (nie aromatyzowane). Też są pyszne, przedtem smakowały jak siano. No i ruch. Syn kupił mi krokomierz. Dzienna norma, którą sobie ustawiłam to 11000 kroków (mam psa więc nie jest to problemem). Mam rower stacjonarny. 2-3 razy w tygodniu włączam ulubiony serial (trwa 40 minut) i "jadę" 10-12 km. Nie stosuję żadnej diety, ale liczę kalorie. Jem 4-5 razy dziennie, unikam słodyczy. Piję wodę niegazowaną - dużo. A jakie są tego efekty. Od 3 lat rozmiar 42 i ciągle bez zmian. Pierwsze pół roku to był spadek wagi o 18 kg. Potem jeszcze 6 kg. Od trzech lat wahania wagi to +- 30-40 dkg, ale ciągle się pilnuję. Czuję się bardzo dobrze. Ale przyznaję, nie było mi łatwo.
Postanowiłam coś z tym zrobić. Tak jak radzi Ewa, natychmiast przestałam słodzić. Kawa zabielona chudym mlekiem też smakuje dobrze, teraz już nawet nie zabielam. Herbaty tylko zielone i owocowe (nie aromatyzowane). Też są pyszne, przedtem smakowały jak siano. No i ruch. Syn kupił mi krokomierz. Dzienna norma, którą sobie ustawiłam to 11000 kroków (mam psa więc nie jest to problemem). Mam rower stacjonarny. 2-3 razy w tygodniu włączam ulubiony serial (trwa 40 minut) i "jadę" 10-12 km. Nie stosuję żadnej diety, ale liczę kalorie. Jem 4-5 razy dziennie, unikam słodyczy. Piję wodę niegazowaną - dużo. A jakie są tego efekty. Od 3 lat rozmiar 42 i ciągle bez zmian. Pierwsze pół roku to był spadek wagi o 18 kg. Potem jeszcze 6 kg. Od trzech lat wahania wagi to +- 30-40 dkg, ale ciągle się pilnuję. Czuję się bardzo dobrze. Ale przyznaję, nie było mi łatwo.
- beata22
- 100p
- Posty: 120
- Od: 10 mar 2010, o 20:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Andrychów
Re: Wątek dla osób odchudzających się w Nowym roku i osób kibic cz.2
Ładna historia i w dodatku zakończona Heppy endem. Gratuluję
Pozdrawiam serdecznie Beata
- BozenaX
- 200p
- Posty: 267
- Od: 6 lut 2012, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie/okol. Szczecinka
Re: Wątek dla osób odchudzających się w Nowym roku i osób kibic cz.2
Dziękuję Beatko. Napisałam o tym, bo wiem jak niekiedy trudno się przemóc. Jesteście młode, o wiele łatwiej pozbyć się w tym wieku zbędnych kilogramów. Swoją przygodę z odchudzaniem zaczynałam będąc dobrze po czterdziestce. Jak pisałam było trudno, szczególnie na początku. Ale jeśli ktoś bardzo chce, to sobie poradzi. Zaglądam tu dosyć często. Będę Wam kibicować i trzymam kciuki. Powodzenia dziewczyny
- szamanicaaa
- 100p
- Posty: 141
- Od: 2 mar 2013, o 00:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Wątek dla osób odchudzających się w Nowym roku i osób kibic cz.2
Jak już mowa o odchudzaniu to i ja się wypowiem.
W 2010 roku w lutym zaczęło mi szwankować serducho-dostałam nadciśnienia i jakiejś arytmii.Dostałam tabletki od nadciśnienia.Przeraziłam się,że wcześniej czy później dostanę jakiegoś wylewu i jeszcze zostanę kaleką i ciężarem dla dzieci.Tym bardziej się bałam,że badania wykazały mi,że jeden udar przechodziłam.
Mam 160cm wzrostu i ważyłam 99 kg.Miałam wtedy 45 lat.
Wzięłam się ostro za siebie i do października schudłam 44 kg.Razem z lekarzem odstawiłam wszelkie tabletki.
Muszę stwierdzić,że ja się nie odchudzam jakąś dietą-ja zmieniłam tryb życia.
Postanowiłam,że będę mądra i nie będę żyć aby jeść.Jedzenie to ma być paliwo dla organizmu-silnika nie można zalać-a organizmu -bo nie przepali.
Po pierwsze zmniejszyłam porcje o połowę-zamiast 10 pierogów zjadałam 4-5 i to bez okrasy.Zamiast śmietany-jogurt albo kefir.Zupy przestałam zabielać.Mięso gotowałam-a nie smażyłam,Odrzuciłam na rok słodycze i alohol.
Jadłam 4 posiłki na dzień-ale malutkie.No i codziennie ćwiczyłam[gimnastyka].
Tak staram się odżywiać nadal-i nadal ćwiczę-dodatkowo na orbitreku [a mam 51 lat i jestem babcią]
Cały czas jestem pod kontrolą poradni metabolicznej-aby raz na kilka miesięcy robić badania i sprawdzać czy wszystko jest ok.
Jestem sprawna i zdrowa-i wiem,że można-babcia też
Według mnie dieta powinna dostarczyć organizmowi wszystkich składników-dlatego też jem wszystko-nabiał,mięso,ryby,warzywa,owoce itd.Schudnąć pomogły mi też zupy-bo można się najeść i mają mało kalorii.Prowadzę zeszyt z zapiskami tego co jem-już tyle lat.Piszę kalorie i białko.Teraz mój mąż i córka zaczęli też pisać-i trudno im było uwierzyć że w czasie świąt pochłaniali tysiące kalorii.A teraz jedzą 1200-1500- i cały czas są głodni.Ja też kiedyś byłam-ale żołądek się zmniejszył i jest łatwiej.Jaka ja byłam głodna!!!! Jedzenie mi się śniło po nocach.Głód zapijałam wodą -i pomagało.
Może ktoś pomyśli,że to jakaś bajeczka wyssana z palca-ale mam wśród Was znajomą-Krynka się nazywa.Ona widziała mnie kiedyś grubą-i całkiem niedawno przez skype-tą odchudzoną.
Nie poddawajcie się-wytrwajcie w swoich postanowieniach.Nie macie pojęcia jka to frajda kupować normalne ciuchy.Ta radość wynagradza wszelkie wyrzeczenia.I to,że ktoś mówi,że wyglądamy z córką jak siostry-zamieniamy się o spodnie czy sweterek.Jaka to frajda!!!!!!
W 2010 roku w lutym zaczęło mi szwankować serducho-dostałam nadciśnienia i jakiejś arytmii.Dostałam tabletki od nadciśnienia.Przeraziłam się,że wcześniej czy później dostanę jakiegoś wylewu i jeszcze zostanę kaleką i ciężarem dla dzieci.Tym bardziej się bałam,że badania wykazały mi,że jeden udar przechodziłam.
Mam 160cm wzrostu i ważyłam 99 kg.Miałam wtedy 45 lat.
Wzięłam się ostro za siebie i do października schudłam 44 kg.Razem z lekarzem odstawiłam wszelkie tabletki.
Muszę stwierdzić,że ja się nie odchudzam jakąś dietą-ja zmieniłam tryb życia.
Postanowiłam,że będę mądra i nie będę żyć aby jeść.Jedzenie to ma być paliwo dla organizmu-silnika nie można zalać-a organizmu -bo nie przepali.
Po pierwsze zmniejszyłam porcje o połowę-zamiast 10 pierogów zjadałam 4-5 i to bez okrasy.Zamiast śmietany-jogurt albo kefir.Zupy przestałam zabielać.Mięso gotowałam-a nie smażyłam,Odrzuciłam na rok słodycze i alohol.
Jadłam 4 posiłki na dzień-ale malutkie.No i codziennie ćwiczyłam[gimnastyka].
Tak staram się odżywiać nadal-i nadal ćwiczę-dodatkowo na orbitreku [a mam 51 lat i jestem babcią]
Cały czas jestem pod kontrolą poradni metabolicznej-aby raz na kilka miesięcy robić badania i sprawdzać czy wszystko jest ok.
Jestem sprawna i zdrowa-i wiem,że można-babcia też
Według mnie dieta powinna dostarczyć organizmowi wszystkich składników-dlatego też jem wszystko-nabiał,mięso,ryby,warzywa,owoce itd.Schudnąć pomogły mi też zupy-bo można się najeść i mają mało kalorii.Prowadzę zeszyt z zapiskami tego co jem-już tyle lat.Piszę kalorie i białko.Teraz mój mąż i córka zaczęli też pisać-i trudno im było uwierzyć że w czasie świąt pochłaniali tysiące kalorii.A teraz jedzą 1200-1500- i cały czas są głodni.Ja też kiedyś byłam-ale żołądek się zmniejszył i jest łatwiej.Jaka ja byłam głodna!!!! Jedzenie mi się śniło po nocach.Głód zapijałam wodą -i pomagało.
Może ktoś pomyśli,że to jakaś bajeczka wyssana z palca-ale mam wśród Was znajomą-Krynka się nazywa.Ona widziała mnie kiedyś grubą-i całkiem niedawno przez skype-tą odchudzoną.
Nie poddawajcie się-wytrwajcie w swoich postanowieniach.Nie macie pojęcia jka to frajda kupować normalne ciuchy.Ta radość wynagradza wszelkie wyrzeczenia.I to,że ktoś mówi,że wyglądamy z córką jak siostry-zamieniamy się o spodnie czy sweterek.Jaka to frajda!!!!!!
- beata22
- 100p
- Posty: 120
- Od: 10 mar 2010, o 20:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Andrychów
Re: Wątek dla osób odchudzających się w Nowym roku i osób kibic cz.2
Można tylko pogratulować takiej wytrwałości. Nie każdy ma taka silną wolę. Ja już tyle razy zaczynałam dietę i po miesiącu wracałam do tego co było wcześniej, nie mogę się przestawić, nawet mądre i logiczne myślenie o tym ile zyskam jak się odchudzę też nie pomaga. Bardzo lubię kawę i piję ją z mlekiem ale od razu dwie na raz, zaraz z rana na czczo a to największa zmora dla odchudzających się, po nim strasznie cukier wzrasta i bardzo chce się jeść w krótkim czasie, organizm jest taki głodny jakby nic nie jadł od długiego czasu a przecież nie dawno miał śniadanie .
Pozdrawiam serdecznie Beata
- szamanicaaa
- 100p
- Posty: 141
- Od: 2 mar 2013, o 00:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Wątek dla osób odchudzających się w Nowym roku i osób kibic cz.2
Ja przez wiele lat podobnie walczyłam z kilogramami-i zawsze z takim samym efektem-czyli po pewnym czasie kilka kilogramów do przodu.W końcu pogodziłam się z tym jaka jestem.Nawet nie miałam wielkich kompleksów choć sama byłam wielka
Dopiero ogromny strach przed kalectwem czy śmiercią zmusił mnie do odchudzania.
Osobiście uważam,że jeżeli ktoś jest zdrowy i dobrze czuje się ze swoją tuszą, to nie powinien na siłę się odchudzać.
Jeśli jednak komuś zależy na zgubieniu kilogramów i jest mu źle-to takim osobom życzę powodzenia.
Przede wszystkim życzę abyście byli szczęśliwi i radośni bez względu na to co pokazuje waga
Dopiero ogromny strach przed kalectwem czy śmiercią zmusił mnie do odchudzania.
Osobiście uważam,że jeżeli ktoś jest zdrowy i dobrze czuje się ze swoją tuszą, to nie powinien na siłę się odchudzać.
Jeśli jednak komuś zależy na zgubieniu kilogramów i jest mu źle-to takim osobom życzę powodzenia.
Przede wszystkim życzę abyście byli szczęśliwi i radośni bez względu na to co pokazuje waga
Re: Wątek dla osób odchudzających się w Nowym roku i osób kibic cz.2
Dziewczyny gratuluję Wam takiego sukcesu Najtrudniej jest zdać sobie sprawę z problemu i zacząć....później jak już widać pierwsze efekty jest mobilizacja do dalszej pracy, a najprzyjemniejsze jest jak Was ludzie nie poznają .....no i z przyjemnością oglądać się w wystawach sklepów, wchodzić do sklepu, a tu wszystko jak na nas szyte-bezcenne.
- ewa2204
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1516
- Od: 2 kwie 2009, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Wątek dla osób odchudzających się w Nowym roku i osób kibic cz.2
Aciu miałaś napisać jakim sposobem Ci się udało tyle kg zrzucić.acia1065 pisze:W zeszłym roku zgubiłam 20 kg (startowałam z 98 kg ). Moje postanowienie to jeszcze 10 - 15 kg, bo mam 165 cm. Może się uda.
Podziel się z nami
Ewa
Coś Wam opowiem
Coś Wam opowiem
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1093
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wątek dla osób odchudzających się w Nowym roku i osób kibic cz.2
Dziewczyny bardzo gratuluję. Naprawdę jesteście dzielne i przede wszystkim wytrwałe. U mnie z tą wytrwałością w tym zakresie trochę nie bardzo
U mnie w miarę dobre zdrowie i waga w miarę nie najwyższa, a co "gorsza" akceptacja najbliższego otoczenia (mąż, dzieciaki "utwierdzają" w przekonaniu, że wcale nie jestem za gruba) nie dopingują do odchudzania. Jednak mam porównanie na zdjęciach kilka lat temu i teraz i wcale mi się to nie podoba. Ech, a dziś mieliśmy gości, obiadek, deserek, kawka ale obiecuję sobie, że już niedługo post, więc będzie łatwiej dostosować się do okoliczności. Szczerze mówiąc wolałabym przestawić się powoli, ale skutecznie i na stałe na odpowiednie odżywianie, bo trochę boję się efektu jo-jo. Co najwyżej na wiosnę/lato w sprzyjających okolicznościach dieta warzywno-owocowa, ale zobaczymy czy się uda.Osobiście uważam,że jeżeli ktoś jest zdrowy i dobrze czuje się ze swoją tuszą, to nie powinien na siłę się odchudzać.
pozdrawiam Ewa
Re: Wątek dla osób odchudzających się w Nowym roku i osób kibic cz.2
Zacznij ćwiczyć z Ewą Ch. potrafi zamieszać w głowie i zafundować zakwasy.
- beata22
- 100p
- Posty: 120
- Od: 10 mar 2010, o 20:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Andrychów
Re: Wątek dla osób odchudzających się w Nowym roku i osób kibic cz.2
Tak, rzeczywiście ćwiczenia robią swoje, dużo łatwiej i szybciej się wtedy chudnie.
Pozdrawiam serdecznie Beata