
I .. cieszę się z ochłodzenia, opadów a przede wszystkim z obfitości kwiatów na działce.
Dorotko latem w czasie wichury złamało się kilka pędów, czubki wsadziłam w cienisty zakątek i widzę, że nawet jakiś kwitnie. Zapisuję w notatkach .Dorota71 pisze:Przepiękne masz hortensje.![]()
Dzielżany też cudowne, zbieraj nasionka. A jakbym mogła prosić o sadzonkę tego rożnika to bardzo byłabym wdzięczna.
Dla moich pszczółek na pewno się przyda.
Dzielżany na nasiona ... i co z tego wyjdzie ?
Myślę, że siewki to taki misz/masz bo dzielżany odmianowe z siewu nie powtarzają cech matecznych dlatego siewki czeka solidna selekcja. Rozmnaża się tylko przez podział lub sadzonki. sama jestem ciekawa.
Skoro prosisz to dla mnie żaden kłopot

Hortensje faktycznie cieszą oczy i robią się coraz piękniejsze. Dobrze,że stopniowo rozkwitają .
Magical Candle zaczyna delikatnie różowieć . Lubię taki kształt kwiatostanów.


Takiego oblężenia maleńkich owadów nigdy w życiu nie widziałam.
Tak jest tylko na kwiatach Le Vasterival GREAT STAR.
Widać zniszczenie płatków ... takie przebarwione plamki ale nie miałam sumienia robić oprysku bo prócz nich są motyle i inne owady.


Ewelino dość często powtarzam sobie "do trzech razy sztuka" i tak postępuję bo często się zdarza, że z niewiedzy lub przez zaniedbanie tracimy jakąś roślinę.ewelkacha88 pisze:Witaj. Cudne hortensje i dzielzany. Ten pierwszy floks ma świetny kolorek
. Tak sadzca mozna zmarnowac i żałuję tego. Nie pamiętam dokładnie jak to się stało ale miałam go przesadzać i wykopalam a potem wylądował na stosie do palenia
. To jakaś pomyłka była i musiałam zabrać go przypadkiem. W każdym razie może jeszcze kiedyś u mnie zawita. Złocienie są bardzo ładne i w sumie głównie bezproblemowe ale noe te odmianowe bo te chyba lubią ginąć. Tyle fasolki to ja miałam w zeszłym roku
a w tym bieda z nędza te moje warzywa
. Pozdrawiam
.
Czyli ? trzeba dać sobie i jej kolejną szansę bo warto .
Dziś był przepiękny dzień, miałam gości na działce więc pobyt bardziej rekreacyjny. Roje motyli na wielu kwiatach umilały nam czas i kusiły do spacerów po ścieżkach aby nasycić się nimi do woli.
sadziec purpurowy , motyle , dalia Colorado Classic

Jadziu napisz mi jaką przestrzeń chcesz nimi ozdobić i po sezonie podeślę Ci. Ziemniaczki zimują w gruncie ale pod potrzeby chętnych wykopuję, poza tym muszę ją ograniczyć bo na mojej ziemi mogłabym ja uznać za ekspansywną ?JAKUCH pisze:Krysiu byłabym chętna na takie kartofelki mogły by ozdabiać bluszcz, który przechodzi do mnie od sąsiada, a także siatkę od strony podwórka .Czy one idą rozłogami czy raczej rosną w miejscu????. Takie Maruny mam też u siebie i rozsiewają się okropnie.
za potwierdzenie cięcia Anabelki i już zaplanowałam ,że wszystkie piwonie i hortensje od wiosny dostana osłonki ,żeby się tak nie kładły. Cudne hortensję
Wykopuje ile się da i te największe piekę w mundurkach.
W danym sezonie pęd z 1 kartofelka rośnie w miejscu sadzenia ale mateczna obumiera a nowe pozostają w gruncie w odległości do metra i więcej. Z nich wiosną wyrastają nowe rośliny. Nie ma problemu z wykopaniem ( dobrze to znoszą) gdy wyrosną tam gdzie nam nie pasuje bo liście charakterystyczne.
Osłonki na krzewy - plany wspaniała ale przy większej ilości to duży koszt.
Poza tym bardzo cenię sobie naturalny pokrój zarówno krzewów jak i bylin. Jeśli trzeba podwiązuje ale złości mnie to bo roślina zatraca naturalny kształt.
Dla spokojności złota myśl dla Ciebie

Kasiu już zanotowałam bo wiesz ? pamięć mam dobrą póki co ale dla pewności wolę zapisać.vimen pisze:Ja też ja też![]()
Krysiu a jadłaś ziemniaczkę? Ponoć i bulwy i naziemne owoce można jeść.
U mnie z kwiatów nie wiążą się owoce i dobrze - ponoć trzeba mieć kilka egzemplarzy bo sa męskie i żeńskie. Mnie ten co mam odpowiada bo przy wysiewaniu faktycznie ludzie narzekają na ilość siewek.
Ziemniaczki piekę w mundurkach bo takie najmniej tracą na naturalnym smaku.
Gosiu tojady u mnie to wspomnienie okresu dziecięcego - taka kolorowa " namacalna fotografia w realu "Margo2 pisze:Tym razem zwróciłam uwagę na tojady
Są super.
I ta wysokość mi odpowiada, tylko chyba już ich nie mam gdzie wcisnąć
To dlaczego moje hortensje nie chcą kwitnąć?
Pierwszy raz mi się to zdarzyło
Były sporo wyższe w początkowej fazie kwitnienia ale ja na bieżąco skracam kwiatostany - zakwita od góry główny pęd a potem te boczne . Wycinając przedłużam kwitnienie i do tego nie wysila się na zawiązywanie nasion. Jesienią wykopywałam kilka bulw .. dorodne.
Planuję już je rozsadzić aby kępy danej odmiany rosły z niedalekiej oddali od siebie wtedy widać ich urok i różnicę w kolorystyce.
Hortensje faktycznie w tym sezonie wielu hobbystom w różnych stronach kraju sprawiają kłopot- brak kwiatów, słabe kwitnienie i choroby? Moje kwitną wszystkie i kwiaty dorodne ale 2 ucierpiały od chlorozy bo w ich wypadku była najbardziej zaawansowana i te mam słabe.
Rheny Wanille Fraise



Mariolko trafiłaś do mnie - witajkropelka pisze:Witam się Krysieńko z Tobą w Twoim cudnym ogrodzie. Świetnie prowadzony wątek, super zdjęcia i opisy, roślinki bajeczne. Będę zaglądać!
Na powitanie tyle miłych słów i pochlebnych opinii ? wiesz, że to zobowiązuje do jeszcze lepszej jakości prowadzenia wątku.
Dla Ciebie kwiaty hortensji Hayes Starburst

Na dziś tyle - reszta jak zwykle niebawem.
pozdrawiam i zapraszam na kolejne spacery