Molinia wcale nie potrzebuje tak bardzo mokro. Mam sześć. Dwie w miejscu bardzo nasłonecznionym, niemal suchym i rośnie bajecznie. Zaleta to stale przyrastająca, kształtna kępa bez rozłogów. Wad do tej pory nie znalazłam. Dlatego w tym roku dosadziłam jeszcze cztery sztuki pod sosną szczepioną. Bardo polecam tę trawkę.
A rozplenic rubrum jest kilka odmian. Taka jak pisze Aneczka, z grubymi liśćmi, niemal czarna. Kwitnie jak pałki na bagnach. Ona przemarza niezwykle szybko. Druga rubrum to też ciemna, bordo z lekkim fioletem, cienkie paski, wielkości Hameln, no może ciut niższa. Ona ma szanse przezimować gdzieś w zachodnich rejonach Polski, okryta - choć to baaardzo trudne. Próbowałam w domu ją przetrzymać w 15 stopniach ale niestety zaczęła usychać mimo podlewania.
Najpiękniejsze trawy to te jednoroczne niestety

Znacie Arundo czyli Lasecznicę? To jest dopiero cudo. Niestety też nie udało mi się przechować

Drogie jak diabli i do kosza....
ps A ta twoja wcale nie jest Rubrum, za zielona. Przebarwia się tylko kilkoma listkami na czerwono a nie bordo. Rubrum jest cała ciemna.