
Tymczasowy ogród Margo_margo
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu odkąd pamiętam zawsze pryskam oddzielnie śor i nawozami.Kiedyś i to sporadycznie niektóre łączyłem,ale teraz już nie mieszam.Teraz daj im nawóz w pierwszej kolejności a następnym razem OW. Parasole mam nawet dwa, ale cóż jak deszcz lał nie tylko z nieba,z wiatrem zacinał z boku i umoczył mnie po sam.... pas. 

Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu
Do HT można dodawać nawozy . Ostatnio dodałam siarczan magnezu i saletrę potasową . Po tygodniu spokojnie można popryskać OW , do którego można dodać krochmal lub HB , natomiast nawozów już nie , bo OW ma postać jonową .
Zrobiłmam trochę zdjęć i postaram się Ci je wysłać . Raczej jutro , bo dziś szwankuje zasięg internetu .
Pozdrawiam . Beata .

Do HT można dodawać nawozy . Ostatnio dodałam siarczan magnezu i saletrę potasową . Po tygodniu spokojnie można popryskać OW , do którego można dodać krochmal lub HB , natomiast nawozów już nie , bo OW ma postać jonową .
Zrobiłmam trochę zdjęć i postaram się Ci je wysłać . Raczej jutro , bo dziś szwankuje zasięg internetu .
Pozdrawiam . Beata .
Pozdrawiam, Beata.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42367
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu kupiłam dzisiaj trochę zainspirowana Tobą nawóz do pomidorów Substral (coś mnie tak wzięło) i podlałam a jutro zrobię pryskanie, bo już dawno nie robiłam. Oczywiście moją kompozycją
Muzyki to ja słucham różnistej i w ogóle nie wyobrażam sobie życia bez niej
Dlatego wolę radio od TV
A bardzo lubię mocnego rocka
U mnie leje co jakiś czas, ale jak kopałam rośliny to na 5 cm sucho, więc może jeszcze podlać. Róża ślicznota...byle do piątku

Muzyki to ja słucham różnistej i w ogóle nie wyobrażam sobie życia bez niej



U mnie leje co jakiś czas, ale jak kopałam rośliny to na 5 cm sucho, więc może jeszcze podlać. Róża ślicznota...byle do piątku

- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Witku Ale trochę boję się zostawić pomidorasy bez ochrony na tydzień. Jeśli teraz (sobota) dam nawóz to zabezpieczenie na ZZ poszłoby dopiero 25 lipca
W tygodniu nie mam jak pojechać żeby prysnąć. A teraz znów w weekend ma być gorąco i 3 dni burz.
Jutro Ci słonko ten... pas wysuszy
Beatko
Jak to dobrze, że do mnie zaglądnęłaś. Ja to czasem jak koń doroszkarski jestem- klapki na oczy i hej na przód. Zapisałam sobie, że w sobotę pryskać OW lub chemią i o HT nie pomyślałam
Teraz też pryskałam HT bo mszyce nadal okupują warzywnik i chciałam dać jakiś bardziej uniwersalny nawóz. Rozpuściłam Azofoskę w wodzie ale to nie był dobry pomysł. Straszna bryja, kiepsko się rozpuszcza i opryskiwacz zatyka
Na zdjęcia bardzo czekam bo dawno nic nie pokazałaś. A podlewanie do Ciebie dotarło? I chyba ochłodzenie w nocy masz spore?
Oj, to lato jakieś inne chyba jest niż miało być
Marysiu Cieszę się, że choć trochę mam udziału w Twoim życiu ogrodowo- warzywnym
Ten nawóz będziesz także dawała do oprysku? Choć jak pamiętam, to Twoje pomidorki były w znakomitej formie. No i słata także miała piękną formę
Oj, widzisz, to my muzycznie także mamy coś wspólnego
W Krakowie mocnych opadów raczej nie było tylko takie przelotne ale dość solidne. Ziemia potrzebuje znacznie więcej. Ja pewnie w sobotę beczki uruchomię ale przynajmniej choć trochę zwilży deszcz i woda nie będzie spływać po wierzchu
Zmykam, bo budzik o 5:50 będzie brzdąkał


Jutro Ci słonko ten... pas wysuszy

Beatko

Jak to dobrze, że do mnie zaglądnęłaś. Ja to czasem jak koń doroszkarski jestem- klapki na oczy i hej na przód. Zapisałam sobie, że w sobotę pryskać OW lub chemią i o HT nie pomyślałam

Teraz też pryskałam HT bo mszyce nadal okupują warzywnik i chciałam dać jakiś bardziej uniwersalny nawóz. Rozpuściłam Azofoskę w wodzie ale to nie był dobry pomysł. Straszna bryja, kiepsko się rozpuszcza i opryskiwacz zatyka

Na zdjęcia bardzo czekam bo dawno nic nie pokazałaś. A podlewanie do Ciebie dotarło? I chyba ochłodzenie w nocy masz spore?
Oj, to lato jakieś inne chyba jest niż miało być

Marysiu Cieszę się, że choć trochę mam udziału w Twoim życiu ogrodowo- warzywnym

Ten nawóz będziesz także dawała do oprysku? Choć jak pamiętam, to Twoje pomidorki były w znakomitej formie. No i słata także miała piękną formę

Oj, widzisz, to my muzycznie także mamy coś wspólnego

W Krakowie mocnych opadów raczej nie było tylko takie przelotne ale dość solidne. Ziemia potrzebuje znacznie więcej. Ja pewnie w sobotę beczki uruchomię ale przynajmniej choć trochę zwilży deszcz i woda nie będzie spływać po wierzchu
Zmykam, bo budzik o 5:50 będzie brzdąkał

- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Zrób to jednego dnia, jeden oprysk jak przyjedziesz ,a po południu drugi.Oby tylko pogoda Ci pozwoliła.Tylko nawozem nie pryskaj w pełnym słońcu,najlepiej po południu.To ja jestem lepszy ,mój na 4.40.Dobrej nocy. 

Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42367
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu nie nawozem jedynie podleje a oprysk nalewka tymiankowa, serwatka i gnojóweczka
Teraz u mnie masakrycznie leje , co jakiś czas ściany deszczu ...wszystko się wyłoży
Ja o 5.30 do kurek i wracam do wyrka na c.d.

Teraz u mnie masakrycznie leje , co jakiś czas ściany deszczu ...wszystko się wyłoży

Ja o 5.30 do kurek i wracam do wyrka na c.d.

- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
4:40, 5:40 to godziny, w których ja nie funkcjonuję. Co prawda ze wstawaniem nie mam problemów ale po południu trudno mi utrzymać mózg w pełnej świadomości
Witku Postaram się tak opryskać, jak radzisz ale na sobotę zapowiadają 33* więc nie wiem czy się uda. Rano jak przyjeżdżam (ok 9:30) słońce już mocno świeci na pomidory a po południu (17-17:30) bywa/będzie okropnie gorąco. Co będzie lepsze dla nawozu dolistnego? Słońce poranne czy takie popołudniowe?
Taki kupiłam:
NAWÓZ DO DOLISTNEGO DOKARMIANIA UPRAW ROLNICZYCH, WARZYW i SADÓW; CHARAKTERYSTYKA NAWOZU:
INSOL PK pozwala na szybkie zlikwidowanie niedoborów fosforu oraz potasu pogłównie w przypadku ograniczonej dostępności tych pierwiastków spowodowanej błędami w nawożeniu doglebowym lub występowaniem niskich temperatur.
SKŁAD NAWOZU: Fosfor [P2O5] 10,0%, Potas [K2O] 19,0%
Mam nadzieję, że raz w tygodniu wystarczy
Marysiu Podlewanie było potrzebne i mam nadzieję, że nie "zmięło" wszystkich kwitnących. Za nawóz warzywka będą wdzięczne a zwłaszcza pomidory i papryki
A dziś piątek, piąteczek, piątunio


Witku Postaram się tak opryskać, jak radzisz ale na sobotę zapowiadają 33* więc nie wiem czy się uda. Rano jak przyjeżdżam (ok 9:30) słońce już mocno świeci na pomidory a po południu (17-17:30) bywa/będzie okropnie gorąco. Co będzie lepsze dla nawozu dolistnego? Słońce poranne czy takie popołudniowe?
Taki kupiłam:
NAWÓZ DO DOLISTNEGO DOKARMIANIA UPRAW ROLNICZYCH, WARZYW i SADÓW; CHARAKTERYSTYKA NAWOZU:
INSOL PK pozwala na szybkie zlikwidowanie niedoborów fosforu oraz potasu pogłównie w przypadku ograniczonej dostępności tych pierwiastków spowodowanej błędami w nawożeniu doglebowym lub występowaniem niskich temperatur.
SKŁAD NAWOZU: Fosfor [P2O5] 10,0%, Potas [K2O] 19,0%
Mam nadzieję, że raz w tygodniu wystarczy

Marysiu Podlewanie było potrzebne i mam nadzieję, że nie "zmięło" wszystkich kwitnących. Za nawóz warzywka będą wdzięczne a zwłaszcza pomidory i papryki

A dziś piątek, piąteczek, piątunio



- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu opryskaj jak najpóźniej o 17- 18,pomimo gorąca słońce już będzie słabiej operować i chylić się ku zachodowi. Ja nawozami tak pryskam.Nawóz dobry i zasilanie raz w tygodniu w zupełności im wystarczy.
Nie szalej z pracami w pełnym słońcu bo znów się spalisz na wiór.
Moje pomidory w tunelu dostały wodę z kanałku dziś chyba ostatni raz,bo pewnie jutro będzie już wyschnięty.
Po ostatnich deszczach woda pojawiła się znów,ale tylko na chwilę. Po niedzieli znów czeka mnie podlewanie z beczki.Papryka a szczególnie ogórki odżyły po deszczu.Dziś z kawałka 12/8 metrów zerwałem ponad 50 kilo.Jak na razie skutecznie opierają się mączniakowi,który jest na liściach od ponad tygodnia,z pomocą śor. 




Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Witku Matka natura postanowiła mnie wspomóc w opryskach pomidorów
Rano było pochmurno a nawet kilka razy padał taki delikatny deszczyk. Jak tylko wiatr obsuszył liście (lekko pokropione) zrobiłam oprysk. Niestety musiałam łączyć nawóz+ Mildex+ Topsin, W zeszłym roku nic nie wiedziałam o pomidorach i walczyłam jedynie z ZZ. Teraz wiem znacznie więcej ale uprawa wcale nie jest przez to łatwiejsza
Jak wyjeżdżałam koło 17 rozpętała się burza z gradem więc cieszę się, że opryskałam łącznie.
Ładne plony- 50 kg!!! Z tym podlewaniem może nie będzie tak źle- zapowiadają trochę opadów i przynajmniej u mnie ziemia ładnie naciąga. Ja pompuję wodę z beczek do studni bo nie chcę rozpieszczać zbytnio moich upraw. U Ciebie inna sprawa- jak nie podlejesz to możesz dużo stracić. A nie myślałeś o pompie do beczek? Taka do brudnej wody.
Moi rodzice taką mi sprezentowali jak zastanawiałam się nad sposobem wyciągnięcia wody. Chodzi cichutko, ciśnienie na końcu węża w sam raz i nosić nie trzeba tylu litrów dziennie.
Specjalnie dla Ciebie Kalina Hordowina

Mimo zmiennej pogody- rano przyjemne i nieco deszczowe powietrze, w południe upał jak w piekle, po południu lekki grad- udało mi się sporo zrobić. Od kwietnia główną moją uwagę przyciągają pomidory i papryki i niestety część ozdobna nieco na tym ucierpiała. Dziś czas podzielony był dla warzyw i ozdobnych po równo. Zdjęcia także podzielę.
Dziś "część spożywcza"
Pomidory:

Posądzam, że to szara pleśń bo za późno doczytałam o usuwaniu zaschniętego okwiatu i słupka
Na szczęście to tylko jeden krzaczek.
Te, zdecydowanie lepiej wyglądają

Zapalił się pierwszy- to Stupice

Papryczki także zaczynają zmieniać kolor, choć już wątpiłam czy to nastąpi w tym sezonie

Jabłonie obwieszone owocami a śliwa mimo mniejszej ilości owoców niż w zeszłym roku także trzyma się dzielnie


Wykopałam dziś drugą partię czosnku, sprawdziłam czy mam jakieś marchewki i zaglądnęłam cebulkom w nóżki. Jestem bardzo zadowolona



Skromny koszyczek zabrałam do domu

Jutro część ozdobna
Beatko
Czy ja mogę pokazać tutaj Twoje zdjęcia?
Masz tak fantastyczne uprawy, wszystko zadbane, dorodne i do tego pięknie skomponowane!!!
Wiem, że nie możesz sama ale czy pozwolisz pokazać
PS
Widzę, że u Ciebie Dancing With Smurfs także ma poskręcane liście. Może to taka ich uroda

Rano było pochmurno a nawet kilka razy padał taki delikatny deszczyk. Jak tylko wiatr obsuszył liście (lekko pokropione) zrobiłam oprysk. Niestety musiałam łączyć nawóz+ Mildex+ Topsin, W zeszłym roku nic nie wiedziałam o pomidorach i walczyłam jedynie z ZZ. Teraz wiem znacznie więcej ale uprawa wcale nie jest przez to łatwiejsza

Jak wyjeżdżałam koło 17 rozpętała się burza z gradem więc cieszę się, że opryskałam łącznie.
Ładne plony- 50 kg!!! Z tym podlewaniem może nie będzie tak źle- zapowiadają trochę opadów i przynajmniej u mnie ziemia ładnie naciąga. Ja pompuję wodę z beczek do studni bo nie chcę rozpieszczać zbytnio moich upraw. U Ciebie inna sprawa- jak nie podlejesz to możesz dużo stracić. A nie myślałeś o pompie do beczek? Taka do brudnej wody.
Moi rodzice taką mi sprezentowali jak zastanawiałam się nad sposobem wyciągnięcia wody. Chodzi cichutko, ciśnienie na końcu węża w sam raz i nosić nie trzeba tylu litrów dziennie.
Specjalnie dla Ciebie Kalina Hordowina


Mimo zmiennej pogody- rano przyjemne i nieco deszczowe powietrze, w południe upał jak w piekle, po południu lekki grad- udało mi się sporo zrobić. Od kwietnia główną moją uwagę przyciągają pomidory i papryki i niestety część ozdobna nieco na tym ucierpiała. Dziś czas podzielony był dla warzyw i ozdobnych po równo. Zdjęcia także podzielę.
Dziś "część spożywcza"
Pomidory:


Posądzam, że to szara pleśń bo za późno doczytałam o usuwaniu zaschniętego okwiatu i słupka

Te, zdecydowanie lepiej wyglądają


Zapalił się pierwszy- to Stupice

Papryczki także zaczynają zmieniać kolor, choć już wątpiłam czy to nastąpi w tym sezonie



Jabłonie obwieszone owocami a śliwa mimo mniejszej ilości owoców niż w zeszłym roku także trzyma się dzielnie



Wykopałam dziś drugą partię czosnku, sprawdziłam czy mam jakieś marchewki i zaglądnęłam cebulkom w nóżki. Jestem bardzo zadowolona




Skromny koszyczek zabrałam do domu

Jutro część ozdobna

Beatko
Czy ja mogę pokazać tutaj Twoje zdjęcia?
Masz tak fantastyczne uprawy, wszystko zadbane, dorodne i do tego pięknie skomponowane!!!

Wiem, że nie możesz sama ale czy pozwolisz pokazać

PS
Widzę, że u Ciebie Dancing With Smurfs także ma poskręcane liście. Może to taka ich uroda

- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Dobrze to sobie Małgosiu rozplanowałaś z opryskami.Widzę że pewne rzeczy przewidujesz z wyprzedzeniem,i tak trzymaj,
to ułatwia pracę.Pompy to ja mam dwie inaczej przy takiej ilości upraw niewiele bym poradził.Jedyny minus pompowania do beczek,a następnie pod uprawy to że zajmuje mi to więcej czasu,a czasu to ja teraz mam okropnie malutko.Pompa dla mnie jest bezcenna,do samych tuneli jednorazowo idzie mi 3000 litrów.
Wiesz jak mnie podnieść na duchu,za kalinkę duża
Powiedz mi Małgoś co to za odmiana powyżej Stupice,która Ci tak pięknie na pierwszym gronie obrodziła.
Czy wyżej też tak ładnie.Pozostałe twoje uprawy też zapowiadają się widzę dobrze.
Śliwę Herman już kosztujesz,u mnie pierwsza będzie Węgierka Dąbrowicka,ale to jeszcze chwilę.Teraz czekam na twoją część ozdobną. 






Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42367
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu podziwiam Twoje pomidorki i papryki
jednak uprawa na zewnątrz ma dobre i złe strony, więcej kwiatów zapylona ale i narażone są rośliny bardziej
O tym że myślałam wczoraj w czasie burzy o Tobie to napisałam u siebie, ale Ty zgrabnie wszystko korygujesz na bieżąco. I dobrze że natura Ci sprzyja. Dzisiaj znowu nam pogrzmiało ale deszczu inoino.
No i skończył się weekend. Dobrego tygodnia


No i skończył się weekend. Dobrego tygodnia

- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Witku
To prawda, że jak się jest na wsi raz w tygodniu to trzeba myśleć kilka dni do przodu. Z mildeksem chyba trafiłam bo teraz cały tydzień mają być burze a w sobotę planują jedyne 36*
Jeśli się to sprawdzi, to pomidorów raczej nie opryskam.
A skąd Ty ciągniesz tą wodę do beczek? Jakieś jeziorko? Rzeczka? Matko, jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego Twojego ogromnego królestwa. Przecież to praca na pełen etat a Ty jeszcze pracujesz "zawodowo". Jesteś wszechstronny!!!
No i czekam na zdjęcia
Wiem, wiem- jak znajdziesz trochę czasu. Oby zima dała Ci trochę wytchnienia.
Ten pomidor z gronem do ziemi to Carbon. Wyższe grona trochę gorzej bo upały nie sprzyjają wiązaniu i trochę kwiatów opadło ale wiąże chyba najlepiej ze wszystkich. I chyba trochę szara pleśń kwiatków załatwiła
Śliwek już nie ma- połowę dałam rodzicom a resztę dziś pochłonęłam. To moje ulubione owoce a i drzewo kwitnie przepięknie. Niestety w tym roku owoców jest mało i nie wiem dlaczego. To był główny zbiór
Dzięki za nazwę
Marysiu
Czytałam u Ciebie, że myślałaś o mnie ale nie do końca byłam pewna "co autor ma na myśli". O tych opryskach myślałaś?
No chyba mi się udało zabezpieczyć- co prawda komunikaty ZZ wciąż wyłączone a temperatury zahamują gdyby któryś chciał się popisać i zaprzyjaźnić z Królową ale....
W pracy przeglądałam forum na dużym ekranie i przy zdjęciu papryki Urzej wypatrzyłam dziwne, żółte plamki na liściu Barandywine (13 strona). Jakoś na żywo nie widziałam tego a na zdjęciu wygląda nie ciekawie. Wolałam opryskać niż stracić wszystko
Bosche- jakie okropne wiatrzysko się zerwało!!! Lecą doniczki z balkonów. Czyżby burza miała być? Chyba będzie solidne podlewanie
A teraz kilka migawek z wczorajszego dnia
Pamiętacie moją nieszczęsną wietrzną rabatę?

Wczoraj udało mi się ją nieco ogarnąć


Musiałam bardzo uważać żeby z chwastami nie wyrwać moich roślin choć parę zostało lekko naruszonych.
Znalazłam kwitnące maluszki, liatry rozpoczynają swój koncert z "pszczolinkami" i motylami a trawy powoli przypominają, że jesień już nie daleko








Róża New Dawn nadal kwitnie i końca nie widać

A malwa wciąż rośnie

Dobrze, że ją wczoraj przywiązałam do stodoły bo dziś wiało wieczorem okrutnie
Na koniec mniej ogrodowo jednak wagi ogromnej

Mój tato, specjalnie dla mnie postanowił odświeżyć to jakże ważne miejsce. Nigdy tam nie chadzałam bo mieszkały tam niezliczone ilości pająków a ich kokony wisiały dosłownie wszędzie. Teraz jest towarzystwo wymiecione, ściany pomalowane wapnem dzięki czemu zrobiło się jasno a deska sprawiła, że można się tym miejscem pochwalić
Życzę wszystkim miłego wieczoru i przyjemnego tygodnia

To prawda, że jak się jest na wsi raz w tygodniu to trzeba myśleć kilka dni do przodu. Z mildeksem chyba trafiłam bo teraz cały tydzień mają być burze a w sobotę planują jedyne 36*

Jeśli się to sprawdzi, to pomidorów raczej nie opryskam.
A skąd Ty ciągniesz tą wodę do beczek? Jakieś jeziorko? Rzeczka? Matko, jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego Twojego ogromnego królestwa. Przecież to praca na pełen etat a Ty jeszcze pracujesz "zawodowo". Jesteś wszechstronny!!!
No i czekam na zdjęcia

Ten pomidor z gronem do ziemi to Carbon. Wyższe grona trochę gorzej bo upały nie sprzyjają wiązaniu i trochę kwiatów opadło ale wiąże chyba najlepiej ze wszystkich. I chyba trochę szara pleśń kwiatków załatwiła

Śliwek już nie ma- połowę dałam rodzicom a resztę dziś pochłonęłam. To moje ulubione owoce a i drzewo kwitnie przepięknie. Niestety w tym roku owoców jest mało i nie wiem dlaczego. To był główny zbiór

Dzięki za nazwę

Marysiu
Czytałam u Ciebie, że myślałaś o mnie ale nie do końca byłam pewna "co autor ma na myśli". O tych opryskach myślałaś?
No chyba mi się udało zabezpieczyć- co prawda komunikaty ZZ wciąż wyłączone a temperatury zahamują gdyby któryś chciał się popisać i zaprzyjaźnić z Królową ale....
W pracy przeglądałam forum na dużym ekranie i przy zdjęciu papryki Urzej wypatrzyłam dziwne, żółte plamki na liściu Barandywine (13 strona). Jakoś na żywo nie widziałam tego a na zdjęciu wygląda nie ciekawie. Wolałam opryskać niż stracić wszystko

Bosche- jakie okropne wiatrzysko się zerwało!!! Lecą doniczki z balkonów. Czyżby burza miała być? Chyba będzie solidne podlewanie

A teraz kilka migawek z wczorajszego dnia
Pamiętacie moją nieszczęsną wietrzną rabatę?

Wczoraj udało mi się ją nieco ogarnąć


Musiałam bardzo uważać żeby z chwastami nie wyrwać moich roślin choć parę zostało lekko naruszonych.
Znalazłam kwitnące maluszki, liatry rozpoczynają swój koncert z "pszczolinkami" i motylami a trawy powoli przypominają, że jesień już nie daleko













Róża New Dawn nadal kwitnie i końca nie widać

A malwa wciąż rośnie


Dobrze, że ją wczoraj przywiązałam do stodoły bo dziś wiało wieczorem okrutnie
Na koniec mniej ogrodowo jednak wagi ogromnej

Mój tato, specjalnie dla mnie postanowił odświeżyć to jakże ważne miejsce. Nigdy tam nie chadzałam bo mieszkały tam niezliczone ilości pająków a ich kokony wisiały dosłownie wszędzie. Teraz jest towarzystwo wymiecione, ściany pomalowane wapnem dzięki czemu zrobiło się jasno a deska sprawiła, że można się tym miejscem pochwalić

Życzę wszystkim miłego wieczoru i przyjemnego tygodnia

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42367
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małgosiu oczywiście że chodziło mi o planowane wcześniej zabiegi aglomeracyjne
Miejsce gdzie król..... bardzo ważne i czyściutkie, ale dlaczego deska jest bokiem
jak Ty z niej korzystasz????
A jak maleństwa z B. dają radę?
Burza była nie sympatyczna, a teraz mam zamknięte okno i chyba się uspokoiło
Wypoczywaj, jutro praca

Miejsce gdzie król..... bardzo ważne i czyściutkie, ale dlaczego deska jest bokiem

A jak maleństwa z B. dają radę?
Burza była nie sympatyczna, a teraz mam zamknięte okno i chyba się uspokoiło

Wypoczywaj, jutro praca

- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Chmura zobaczyła Kraków,pewno go nie minie.
Rzeczko-kanałek mi wysechł,pozostała mi studnia,gdzie jeszcze trochę wody się jeszcze uchowało.Teraz i ja słyszę coraz bliżej grzmoty,oby tylko obyło się bez fajerwerków typu grad-odpukać.
Mildex to jeden z lepszych środków obecnie,ja skutecznie jak na razie walczę nim z mączniakiem na ogórku.
W miarę upływu czasu myślę że ponazywamy twoje drzewa owocowe,początek już jest.Musiałaś mi przypomnieć o pracy,dopiero co pisałem że zaczynam urlop,a tu już został równy tydzień i trzeba wracać.
Wtedy dopiero zacznie się młyn.Myślę że na przyszły weekend będą zdjęcia,jak niczego nie poplątam.A więc to Carbon,jestem już na etapie myślenia na przyszły sezon o nowościach. I on mi się podoba.
Piękna jest różnorodność twoich roślin ozdobnych.
Miejsce gdzie król chodzi piechotą powinnaś jeszcze jakoś przyozdobić w wolnej chwili, powiedzmy słoneczniki lub dorodne pomidory. ;:306W tej chwili u mnie ściana deszczu. 








Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo
Małosiu
Witam Cię , cieszę się , że u Ciebie po tych strasznych ulewach wszystko ok .
U mnie też dzisiaj popadało i obeszło się się bez zniszczeń . Ostatnia noc była nawet ciepła , było całe 15 C . Poprzednie prawdziwie letnie 8-10C . Moje pomidory chyba już się nawet do tych zimnych nocy się przyzwyczaiły . Zostały nawet zjedzone pierwsze owoce : Stupice i Sungold . Te pierwsze dobre , bo wczesne , ale Sungold rewelacja ! Na pewno zostaje na zawsze .
Popryki mają się dobrze , ale nie czerwienią się jak Twoje . Natomiast cebula super , nigdy z dymki takiej nie miałam . Teraz tylko z rozsady , tylko troszkę póżniej wysianej bo ta był okres , że wylądowała w pracy na parapecie .
Małgosiu , oczywiście , że możesz pokazać moje zdjęcia . Miło , że o tym pomyślałaś . Może jeszcze coś podesłać ? Będzie w czym przebierać ,
Zdjęcia Twoje i Marysysi to wielka przyjemność w oglądaniu . Dobrze , że piszecie co na nich jest , bo dzięki temu poznaję nowe odmiany i ich nazwy . Twój ogród już jest bogaty w różne rośliny , ale Marysi jawi się jak Sezam .
U mnie zaczyna kwitnąć hortensja , taka zwykła , biała . Fajna jest bo bezproblemowa . Dobrze znosi suszę , a i mrozu się nie boi .
Nie pisałam Ci , ale u nas idzie duża robota na działce , a w zasadzie do okoła działki , bo zmieniamy ogrodzenie . Poprzednie , drewniane zostało nadgryzione zębem czasu i groziło przewróceniem . Teraz będzie mniej romantyczne , za to bardziej praktyczne .
Małgosiu , wszystkiego dobrego . Beata .

Witam Cię , cieszę się , że u Ciebie po tych strasznych ulewach wszystko ok .
U mnie też dzisiaj popadało i obeszło się się bez zniszczeń . Ostatnia noc była nawet ciepła , było całe 15 C . Poprzednie prawdziwie letnie 8-10C . Moje pomidory chyba już się nawet do tych zimnych nocy się przyzwyczaiły . Zostały nawet zjedzone pierwsze owoce : Stupice i Sungold . Te pierwsze dobre , bo wczesne , ale Sungold rewelacja ! Na pewno zostaje na zawsze .
Popryki mają się dobrze , ale nie czerwienią się jak Twoje . Natomiast cebula super , nigdy z dymki takiej nie miałam . Teraz tylko z rozsady , tylko troszkę póżniej wysianej bo ta był okres , że wylądowała w pracy na parapecie .
Małgosiu , oczywiście , że możesz pokazać moje zdjęcia . Miło , że o tym pomyślałaś . Może jeszcze coś podesłać ? Będzie w czym przebierać ,
Zdjęcia Twoje i Marysysi to wielka przyjemność w oglądaniu . Dobrze , że piszecie co na nich jest , bo dzięki temu poznaję nowe odmiany i ich nazwy . Twój ogród już jest bogaty w różne rośliny , ale Marysi jawi się jak Sezam .
U mnie zaczyna kwitnąć hortensja , taka zwykła , biała . Fajna jest bo bezproblemowa . Dobrze znosi suszę , a i mrozu się nie boi .
Nie pisałam Ci , ale u nas idzie duża robota na działce , a w zasadzie do okoła działki , bo zmieniamy ogrodzenie . Poprzednie , drewniane zostało nadgryzione zębem czasu i groziło przewróceniem . Teraz będzie mniej romantyczne , za to bardziej praktyczne .
Małgosiu , wszystkiego dobrego . Beata .
Pozdrawiam, Beata.