Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Zdjęcie z liliowcami - genialne! I choć nie przepadam za powtórkami - to zdjęcie muszę pochwalić, bo widzę je po raz pierwszy ;:333
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Hura,hura, hura! Doczekałam się. Dzisiaj przyszła zgoda na wycinkę świerków :tan I nie tylko... Przyszła też zima. A raczej wpadła na momencik. Po kilku ciepłych tygodniach przymroziło i oszroniło.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Dziękuję Krysiu! Susza była tak dotkliwa,że nie wszystkie rośliny wyszły z niej bez szwanku. Obawiam się, że kilka straciłam. Nie dało się wszystkiego upilnować. Poza tym były trudności z dostępem do wody. Na działkach jest troszkę inaczej niż w ogrodach przy domowych. A wiesz, że też pomyślałam o bólu głowy u złodzieja lub osoby obdarowanej. Ta lilia wyjątkowo mocno pachnie (na całej działce ją było czuć), a miała sporo kwiatów i to razy 2, bo były 2 sztuki i obydwie ścięto. Chociaż jedną mógł zostawić :twisted: Może faktycznie być u Ciebie troszkę zimniej niż u mnie. Takie położenie. Może to wpływ jeziora. Jakoś mnie te angielskie zimy nie przekonują. Nie przepadam za zgnilizną. Wolę mróz i śnieg. Byle nie za długo ;:224

Grażynko ;:196 To kawałek mojego skalniaka. Również liczę na miłe zaskoczenie wiosną. Niech będzie kwitnąca. I żeby wody nie zabrakło na starcie. Kolejne tropikalne lato to byłaby przesada. Lepiej nie.

Jacku dzięki za pochwałę. To nie było takie trudne pokazać nowe zdjęcia. W tym roku mało udzielałam się na FO i niewiele zdjęć wstawiłam, a robię ich całe mnóstwo. Nie wszystkie nadają się do publikacji, ale jest w czym wybierać.

Rozmyślając o swoich różach - skąd je mam i dlaczego tak dużo - całkiem zapomniałam w podsumowaniu wspomnieć o jabłkach. a przecież ten rok należał też do nich. Miałam istną klęskę urodzaju. Od lat nie było tylu jabłek u mnie. Wszystkie jabłonie obrodziły. Nawet te po których bym się tego nie spodziewała :wink: Na szczęście mam różne odmiany i jabłka mieliśmy od lipca do listopada. Do tej pory kilka skrzynek stoi w altance
Więc w ten zimny wieczór małe przypomnienie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek - ptakom też smakowały ;:224
evastyl
1000p
1000p
Posty: 1933
Od: 13 sie 2009, o 18:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Fajny przegląd roku , sporo się działo . Ja właściwie też byłam tylko na 4 kiermaszach .
Super że nareszcie jest decyzja ....pogoda dopisuje więc można ciąć aby na wiosnę był już porządek . Jabłuszka mniam , moja jabłoneczka tez pięknie obrodziła pozostałe dwie dopiero rosną ale uraczyły mnie trzema jabłuszkami ;)
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Izuniu z przyjemnością obejrzałam przegląd Twojego ogrodu ,,w pigułce ,, :D Fajnie się ogląda takie streszczenie z całego roku :)
Zachwycił mnie hotel dla owadów, ależ śliczny, prawdziwa ozdoba ogrodu i raj dla żyjątek :D
Szałwia cudna, czy ona jest jadalna, dodajesz ją do potraw jako ziółko? czy ma tylko walory dekoracyjne ???
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Ewo przez pierwsze lata działkowania znacznie więcej się działo. Co roku zamieniałam kawałek ugoru w rabatę. Teraz to już raczej kosmetyka, ale zawsze się coś dzieje. Poza tym tropikalna aura raczej nie sprzyja ogrodowym rewolucjom. U mnie jabłonie wszystkie są po poprzednim użytkowniku działki. Mam ich 9 sztuk i każda jest innej odmiany. Z wycinką muszę się wyrobić do końca lutego. Mam nadzieję, że się uda.

Miło Cię znów widzieć na FO Agness! Domek dla owadów to walentynkowy prezent od eM. Podejrzewam, że ta szałwia jest jadalna. U mnie jednak funkcjonuje tylko jako roślina ozdobna. Podoba mi się, ale jej zapach już nie bardzo.

Znów zrobiło się ciepło i mokro. Moja "wyrywna" lilia nie ucierpiała i rośnie sobie pod butelką. Biję się jednak z myślami czy nie zabrać jej do domu. Szkoda byłoby ją stracić. Sporo roślin jest mocno zdezorientowanych tą nietypową aurą. Nawet zawilce zaczynają się pokazywać. Ale nie tylko. Wczoraj ku memu zdziwieniu zobaczyłam poskrzypkę i ślimaka :evil: Prymulki coraz ładniejsze i zaczynają wiązać pąki. Może się zdarzyć, że już w styczniu będzie co pokazać :wink:

Zdjęcia są z 2 ostatnich dni:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Bratki w objęciu róży albo róża w objęciach bratka...... bardzo uroczym widoczkiem.
Coraz więcej pojawia się zdjęć z jeszcze kwitnącymi roślinami.
Nic dziwnego skoro temperatury zgoła wiosenne.
Róże mają już duże pąki jakby chciały zacząć już rosnąć.
Twojej z donicy też widać spieszno do wegetacji.
A mnie w szklarence rośnie sałata masłowa przypadkowo wysiana dla sprawdzenia nasion.
Nie liczyłam na dalszy wzrost, myśląc że pierwszy przymrozek ją skosi.
Jak tak dalej będzie to świeżutkie główki będę jadła pod koniec lutego. :roll:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Fajne te grudniowe impresje z Twojego ogrodu ;:333 Natura reaguje prawidłowo na bodźce zewnętrzne więc trudno się dziwić nieprzerwanej wegetacji. U mnie lada moment zakwitną wczesnowiosenne kaliny. Nawet specjalnie szaro nie jest, bo dużo słonka w ostatnich dniach i trawniki zielone. W zasadzie nie musiałbym wyjeżdżać do ciepłych krajów :wink: Nie no - żartuję; potrzebuję prawdziwego słonka i ciepła.
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Obrazek

Wszystkim miłym Gościom życzę cudownych Świąt pełnych magii, ciepła i radości oraz wielu spełnionych marzeń w Nowym Roku!
x-ja
---
Posty: 4936
Od: 11 wrz 2008, o 19:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Dziękuję i nawzajem ;:196

Przepraszam , że ostatnimi czasy rzadko zaglądam :oops:
Jak już się wydaje , że roboty mniej , wreszcie odpocznę ,to coś nowego doleci , uziemi , nawet za specjalnie ponarzekac nie mogę bo i jak :( Serdecznie dośc mam już tej pogody :roll: chodź narzekac nie powinnam bo wody w stawie dobyło , ogród podlany i na szczęście roślinom nie odbiło i jeszcze nie wyłażą z ziemi i chyba nie zdążą bo mrozy idą .
Zima z niewielką ilością śniegu i znośnym mrozem , mile widziana ;:108
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Izo - bardzo fajne podsumowanie minionego sezonu :D
Fantastyczne zdjęcie z sasankami, to o którym pisała Grażynka-Kogra.
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Grażynko - bratki same wprosiły się do róży i tak zostały. Nie miałam sumienia ich wyrywać. Mam nadzieję, że rośliny nie przeszkadzają sobie wzajemnie. Trochę się zmieniło od czasu Twego postu. Przyszła zima. Donica wylądowała w altance. Liczę, że to wystarczy.

Jacku życzę udanej wyprawy! Może jak wrócisz, to już i u nas będzie po zimie :wink: Nadejście zimy wstrzymało wegetację. Szkoda, że nie ma śniegu tylko mróz. Oby dużych strat nie było.

Elu wiem, rozumiem i cieszę się, że zaglądasz. Mrozy przyszły. Niby zapowiadane, ale i tak znienacka. Na tyle duże, że mokrą ziemię mocno zmroziło. Nie mam jak okopczykować róż :( Może dadzą radę ;:24

Marysiu starałam się jak co roku pokazać cały sezon (rok) w pigułce. Piękne podsumowanie to widziałam u Ciebie. Dzięki w imieniu sasanek. Bardzo je lubię i zawsze marzyłam je mieć. Początki były trudne. Jakoś nie chciały ze mną współpracować. A teraz panoszą się na dobre i pretendują do miana rośliny ekspansywnej.

Przyszła zima. Przypomniała sobie o nas i przyszła :roll: A moje rośliny "rozbujane" i bez ochrony. W ostatniej chwili (27.12) uratowałam kolejną lilię - tę co rosła pod butelką. Dołączyła do koleżanek i zasiedliła parapet. A na parapecie lato. Zakwitła pierwsza lilia. Co prawda nie zdążyła na święta, ale zaraz po. To dobra wiadomość. A ta gorsza - nie zgodna odmianowo. Po raz kolejny pudło targowe :evil: A obiecywałam sobie nie kupować już żadnych lilii na targach. Miała być Falcon, a jest nie wiadomo co. Kolejny plus, że pachnie. Kupiłam 3 cebule tej samej odmiany. Zobaczymy jak zakwitną kolejne...


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Zima u Ciebie a u mnie tylko chmury i mróz.
Śniegu na razie nie widać, chociaż zapowiadany od kilku dni.
Może jednak się kiedyś doczekam chociaż na cienką kołderkę, byle nie w maju. :uszy
Czy to już tegoroczne lilie zakwitły na parapecie ?
Pisałaś wcześniej / o ile dobrze pamiętam /, że zabierzesz jakieś do domu bo zaszalały.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Grażynko u mnie też tylko mróz. Chciałabym żeby napadało choć kilka centymetrów śniegu. Byłabym spokojniejsza o rośliny. A tak nie wiadomo co nas czeka.
Dobrze pamiętasz :wink: Te lilie to wrześniowy zakup. Jedna od razu wylądowała w donicy. To jest ta kwitnąca. Pozostałe dwie zabierałam sukcesywnie. Zdaję sobie sprawę, że mają za małe doniczki i słabe warunki ( ciemno, sucho i bardzo ciepło ) ale nie miałam wyjścia. Wiosną znów trafią na rabaty.
Ta ostatnio zabrana wyglądała już tak:

Obrazek


Na działce w zasadzie nie ma już co uwieczniać, więc kilka widoków około działkowych :wink:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
x-ja
---
Posty: 4936
Od: 11 wrz 2008, o 19:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Przez chwilę prószył śnieg , nawet ziemi nie przykrył a tu takie mrozy :roll:
Między padaniem a zmrożeniem był dzień wolny , pogoda znośna , majstrów nie miałam więc kilka godzin poświęciłam na opatulanie roślin .
Kopczyków nie robiłam , nigdy nie robię za to dałam im ciepłe kubraczki .
Nie opatuliłam tylko hortensji bo za duże .
W święta przynieśliśmy gałązek świerkowych , przykryłam ciemierniki i inną drobnicę i ...do wiosny .
Co ma być to będzie o ho :wink:

Takiego widoku , kwitnącej liliji na oknie w taką pogodę nic tylko pozazdrościć chodź na pewno wolała byś by w swoim czasie rozkwitła na rabacie .
Na targach zdarza mi się kupić kilka cebul lilii , nie liczę na zgodność , za to mam niespodzian bo zawsze jest coś innego niż oferowana odmiana .

Ponoć od czwartku , stopniowe ocieplenie , na plusach wylądujemy , czy to dobrze nie wiem :(
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015

Post »

Elu jestem pełna podziwu dla Twojej pracowitości. Wstyd się przyznać, ale u mnie w zasadzie nic nie przykryte :oops: Dwa świerki do wycięcia a nawet gałęzi nie ścięliśmy do osłony roślin :( W niedzielę po świętach jedynie wykopałam lilię i miałam pół worka ziemi do zagospodarowania. Dosłownie po jednym kubku dostały niektóre chryzantemy i młode różyczki. Czy im to wystarczy?! Nie sądzę, raczej tylko uciszyło moje wyrzuty sumienia (chwilowo). Od poniedziałku przyszły mrozy i mimo szczerych chęci już nic nie mogłam zrobić. Nawet kora w workach, którą miałam w altance zamarzła. Mój zagraniczny zakup różany (w donicy) najpierw postawiłam na grubym styropianie, a potem wylądował razem z tą podkładką w altance. Kupiłam dla tej różyczki specjalne "ubranko" i nie zdążyłam jej ubrać... ;:223
Od 10 dni trzyma mróz, a śniegu nie widać. Ocieplenie ponoć idzie. Czy to koniec zimy? Nie jestem pewna.
Z tymi targowymi zakupami to tak różnie bywa. Szczególnie kupno cebulek to loteria. Niby wiem, ale wciąż się daję skusić ;:224


Obiecałam przedstawić swoje róże. Zastanawiałam się jak to zrobić. W jakiej formie i gdzie. Czy tutaj, czy może otworzyć swój wątek w dziale róż. Prezentacja ponad 40 róż trochę czasu mi zajmie. Obawiam się czy zdążę do wiosny. Jak nie to zrobi się misz-masz. Z jednej strony fajnie byłoby mieć je w jednym miejscu, ale z drugiej nie wszyscy zaglądają do różanek. Trudna decyzja, ale chyba zostanę u siebie. Będę miała większą motywację by robić to systematycznie i w miarę sprawnie. Nie wszystkie moje róże mają nazwy. Natomiast te zeszłoroczne, kupione w szkółkach oprócz nazw nie mają prawie nic. Żadnej historii, niewiele zdjęć.

Moje róże - bardziej zbieranina niż kolekcja :wink:

1 - Schneewittchen wyst. też pod nazwą Iceberg . Stara i znana odmiana Kordesa z 1958.
Jest nr 1 z dwóch powodów: jest ze mną od początku działkowania - została po poprzedniku i jak mnie zachwyciła w pierwszym roku tak wciąż mnie zachwyca. Posiadam 2 sztuki. Rosną w skrajnie różnych warunkach. Jedna rośnie na słonecznej rabacie w towarzystwie innych róż, bylin i lilaka. Druga w świetlistym cieniu, w pobliżu jabłonki i brzozy. Obie sobie radzą. Róża warta zakupu. Wytrzymała, odporna - nie tylko na warunki, na opiekę laików różanych też. Powtarza kwitnienie. Prawie nie ma kolców. Delikatnie pachnie. Same plusy. Jedyny zgrzyt to czarna plamistość. U mnie łapie co roku, ale jakoś sobie radzi mimo braku oprysków. Często wrześniowe kwitnienie jest ładniejsze niż to pierwsze. Uwielbiam ją i z czystym sumieniem mogę polecić każdemu kto zaczyna swoja przygodę z różami.


Obrazek - rok 2008 - różyczka z cienia

Obrazek rok 2012 - czerwiec - róża z rabaty

Obrazek ta sama róża z września 2012

Obrazek

Obrazek

Obrazek - 2015 - cienista
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”