Tulap, nie sądzę, by specjalnie mu już pogoda zaszkodziła, to leśny krzak a w sumie to las krzewów

W Wielkopolsce nie zapowiadają już tak dużych spadków temperatur, śnieg raczej się nie utrzymuje nawet gdy pada no i to są liście, nie pąki kwiatowe - jestem dobrej nadziei
Soniu, pigwówki nie próbowałam - choć też słyszałam że jest super

- za to robię świetne nalewki z czarnego bzu i dyni

Ponoć od niedzieli znów ma być cieplej i słoneczniej, mam nadzieję, że już te największe mrozy i śniegi za nami i to ostatnie podrygi zimy
Pamiętam, że jak wyjeżdżaliśmy w liceum na plenery to zawsze był to termin w okolicach Zimnej Zośki, wiecznie marźliśmy malując na zewnątrz

ale jednego roku trafił nam się taki "hotelik", że w oknach szyby bywały powybijane, a gdy poprosiliśmy o włączenie ogrzewania to właściciel stwierdził, że te grzejniki w pokojach to tylko atrapy dla sanepidu

nie zostawał nic poza złączeniem łóżek i spaniem jeden na drugim jak stado młodych piesków

a ja wiecznie chodziłam za znajomymi szukając kogoś kto akurat pił herbatę bo kubki były tak przyjemnie ciepłe
Nie lubię "powrotów zimy"
