
Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
- gosiiiaczek
- 500p
- Posty: 621
- Od: 11 sty 2011, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z domu
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
A powiedz mi jeszcze
te sadzonki z końca sezonu zimuje się jak dorosłe rośliny, czy raczej tą pierwszą zimę spędzają w domu jak pokojowe?

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=80675" onclick="window.open(this.href);return false;
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Witam Cię serdecznie Aniu na moim fuksjowym wąteczku 
Zrobię wszystko żeby nie zawieźć Twoich oczekiwań
Gosiu takie małe sadzonki to muszą zimować w domu i to w dosyć jasnym miejscu
Z własnego doświadczenia wiem, że wszystkie sadzonki ukorzeniane na początku sierpnia przeżyły zimę bez problemu.
Zdążyły się po prostu ładnie ukorzenić jak jeszcze było ciepło
Z wrześniowymi sadzonkami było już trochę gorzej i część straciłam. Najsłabiej się ukorzeniały te z października.
Prawie wszystkie wyrzuciłam
W tym roku planuję zrobić "kopie zapasowe" swoich fuksji właśnie na początku sierpnia bo jak się niedawno okazało zimowanie
nie bardzo mi się jeszcze udaje, a bardzo mi zależy na moich odmianach.


Zrobię wszystko żeby nie zawieźć Twoich oczekiwań

Gosiu takie małe sadzonki to muszą zimować w domu i to w dosyć jasnym miejscu

Z własnego doświadczenia wiem, że wszystkie sadzonki ukorzeniane na początku sierpnia przeżyły zimę bez problemu.
Zdążyły się po prostu ładnie ukorzenić jak jeszcze było ciepło

Z wrześniowymi sadzonkami było już trochę gorzej i część straciłam. Najsłabiej się ukorzeniały te z października.
Prawie wszystkie wyrzuciłam

W tym roku planuję zrobić "kopie zapasowe" swoich fuksji właśnie na początku sierpnia bo jak się niedawno okazało zimowanie
nie bardzo mi się jeszcze udaje, a bardzo mi zależy na moich odmianach.

- gosiiiaczek
- 500p
- Posty: 621
- Od: 11 sty 2011, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z domu
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź
A tym sadzonkom też należy ograniczyć podlewanie zimą? Czy one po prostu rosną sobie dalej tylko w domu? Sorki, że tak dopytuję, ale już się nie mogę doczekać tego sezonu i chcę wiedzieć jak najwięcej
I pamiętaj, jak się Tobie fuksje nie pomieszczą, to mój balkon stoi otworem 



http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=80675" onclick="window.open(this.href);return false;
- Paulinaaa
- 1000p
- Posty: 1134
- Od: 9 sty 2013, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Monika, a to Twoje fuksjowe przedszkole wystawione jest już na dwór?
Mam młode sadzonki i nie wiem czy mogę już je wystawić
Mam młode sadzonki i nie wiem czy mogę już je wystawić

- Przemekt23
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1198
- Od: 13 gru 2013, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Monia ujrzałem twoje przedszkole i spadłem z krzesła. Jestem w szoku i zachwycony twoja siłą i cierpliwością. Wszystkie wsadziłaś do doniczek z pałąkami . Masz plan gdzie je powiesisz wszystkie. Już dziś wiem że będziesz miała najbardziej kolorowy taras w okolicy jak nie w województwie . Już drepcę nogami i czekam na las fuksjowego kwiecia. 

- gosiiiaczek
- 500p
- Posty: 621
- Od: 11 sty 2011, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z domu
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
A tak z czystej ciekawości ile litrów ziemi potrzebowałaś, aby je wszystkie posadzić?? 

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=80675" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Sorki za głupie pytanie, ale Ty sama tyle doniczek posadziłaś?











- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Dopytuj się Gosiu, dopytuj.
Miło mi bardzo, że mogę służyć Tobie pomocą choćby merytoryczną
Sadzonki w domku rosną sobie bardzo wolno przez zimę, ale ilość wody zależy od warunków jakie będziesz miała w pokoju.
Najważniejsze żeby nie miały za mokro bo wtedy grzyb się pojawi i będzie po sadzonkach. Najlepiej włożyć palec w podłoże i jeśli czuć choć odrobinę wilgoci to nie podlewać.
To dokąd mam wysłać te fuksje co mi się nie zmieszczą?
Paulinko jak tylko temperatura jest wyższa niż 12-13 stopni wystawiam całe przedszkole na dwór i to wcale nie w jakieś zaciszne miejsce tylko na sam środek tarasu. Niech się hartują dzieciaczki. Na noc grzecznie wracają do domku
Te sadzonki w dużych doniczkach zostały już na stałe na zewnątrz, tylko na noc przykrywam je grubą folią.
Nie wszystkie fuksje Przemku będą wiszące. Mniejwięcej 1/3 jest wzniosłych i tym pałąki oczywiście usunę. Teraz jest mi wygodniej przenosić doniczki i folia ma się na czym opierać. Co do powieszenia to plan jest, ale z wykonaniem muszę jeszcze zaczekać
I wcale nie będą na tarasie bo tam latem dla fuksji za gorąco
Gosiu rachunek jest prosty: 100 doniczek, a w każdej około 5 litrów ziemi. I to wcale nie jest śmieszne kochana
Nie jest to Zbyszku wcale głupie pytanie. Odpowiedź brzmi - tak sama
I to jeszcze nie wszystkie.... 
Prowizoryczna szklarenka na noc

Siewki datury metel dostały już własne doniczki i zamieszkały na zewnątrz w maleńkiej szklarence

Miłych snów
Miło mi bardzo, że mogę służyć Tobie pomocą choćby merytoryczną

Sadzonki w domku rosną sobie bardzo wolno przez zimę, ale ilość wody zależy od warunków jakie będziesz miała w pokoju.
Najważniejsze żeby nie miały za mokro bo wtedy grzyb się pojawi i będzie po sadzonkach. Najlepiej włożyć palec w podłoże i jeśli czuć choć odrobinę wilgoci to nie podlewać.
To dokąd mam wysłać te fuksje co mi się nie zmieszczą?
Paulinko jak tylko temperatura jest wyższa niż 12-13 stopni wystawiam całe przedszkole na dwór i to wcale nie w jakieś zaciszne miejsce tylko na sam środek tarasu. Niech się hartują dzieciaczki. Na noc grzecznie wracają do domku

Te sadzonki w dużych doniczkach zostały już na stałe na zewnątrz, tylko na noc przykrywam je grubą folią.
Nie wszystkie fuksje Przemku będą wiszące. Mniejwięcej 1/3 jest wzniosłych i tym pałąki oczywiście usunę. Teraz jest mi wygodniej przenosić doniczki i folia ma się na czym opierać. Co do powieszenia to plan jest, ale z wykonaniem muszę jeszcze zaczekać


Gosiu rachunek jest prosty: 100 doniczek, a w każdej około 5 litrów ziemi. I to wcale nie jest śmieszne kochana



Nie jest to Zbyszku wcale głupie pytanie. Odpowiedź brzmi - tak sama


Prowizoryczna szklarenka na noc


Siewki datury metel dostały już własne doniczki i zamieszkały na zewnątrz w maleńkiej szklarence


Miłych snów

- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7818
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Super patenty-tak lubię
Nie ma to jak "pomysłowy Dobromir"
Sadzoneczkę z nadwyżki poproszę i ja nieśmiało
Pokaż miejsce docelowe przed i po-będzie się działo,oj będzie.
Moje mega skromne "dwie na krzyż",ale tym bardziej bezcenne śliczności też już na tarasie



Sadzoneczkę z nadwyżki poproszę i ja nieśmiało


Pokaż miejsce docelowe przed i po-będzie się działo,oj będzie.
Moje mega skromne "dwie na krzyż",ale tym bardziej bezcenne śliczności też już na tarasie


- Paulinaaa
- 1000p
- Posty: 1134
- Od: 9 sty 2013, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
No rewelacyjne rozwiązanie 
A ile według Ciebie powinno być w nocy żeby ich nie okrywać?

A ile według Ciebie powinno być w nocy żeby ich nie okrywać?
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
O ja
toż to jak sklep ogrodniczy
Zaniemówiłam 



- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
u nas wczoraj to samo,dziś troszeczkę lepiejKirunia pisze:Ale u mnie leje.......ratunku!!!.... Do tego straszne porywy wiatru


"zafiołkowałam" się troszkę,mam plan jak zrobić żeby codziennie ich nie podlewać a raz na tydzień,może dwa.Fuksji tak się nie daKirunia pisze: fuksje odpuściłaś ale widziałam w co ulokowałaś Swoje zielone uczucia

wkrótce 9m-cy,roczek 16lipca.Kirunia pisze:Córcia Twoja to już chyba koło roczku ma?
starsza już sadzi do piasku,wszystkie liście jakie znajdzie na podwórku,gdy miła ponad rok jak już dobrze chodziła chwila nieuwagi i już była w foliaku,próbowała zrywać pomidorki.Więc coś tam w niej "zielonego" kiełkujeKirunia pisze:Jeszcze troszkę i wraz ze starszą siostrą będzie sadziła z mamusią kwiatki.

dokładnie tak,z tego powodu "uśmiechnę" się do Ciebie w sierpniu po szczepkiKirunia pisze:Z własnego doświadczenia wiem, że wszystkie sadzonki ukorzeniane na początku sierpnia przeżyły zimę bez problemu.

- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Niezła ilość roślinek
fajne rozwiązanie z tą folią, właśnie się zastanawiałam gdzie Ty to wszystko trzymasz 


?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- iwek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1504
- Od: 8 cze 2014, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Dobra robota i to jeszcze przy małych dzieciach tylko podziwiać 

Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Moje kwiatki
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój fuksjowy zawrót głowy i nie tylko........
Wczoraj dojechały do mnie kolejne sadzonki, tym razem od Adriana

Na szczęście to już ostatnie, bo bardzo przesadziłam w tym roku z ilością
i zaczynam się gubić w tym zielonym szaleństwie
Asiu ja wychowana na bajkach o "Pomysłowym Dobromirze" (ach co to były za czasy......) i ciągle coś kombinuję. Często się niestety zdarza, że przekombinowywuje w druga stronę
Dam znać jak pojawią się jakieś nadwyżki
na razie w każdej doniczce jest inna odmiana i bardzo niecierpliwie czekam na kwiaty
Trzymam kciuki za Twoje bezcenne śliczności. Niech się rozmnożą w cudowny sposób
Dzięki za uznanie Paulinko
Myślę, że jak temperatura będzie tak +10 to przestanę je nakrywać. Folia chroni sadzonki też przed deszczem. Nie mam jeszcze za bardzo doświadczenia w tym temacie bo to dopiero mój trzeci sezon z fuksjami.
Moniś nie przesadzaj, inni mają więcej
Madziu ani się obejrzysz a Twoje córeczki na randki zaczną biegać. A jak skorupki za młodu nasiąkną......to razem z mamą fiołki na parapetach hodować będą
Nie przewidziałam Natalko tylu fuksji w tym sezonie. Przypadek zadecydował o takiej ilości (zresztą bardzo fajny przypadek). Zanim staną na docelowych miejscach musi im wystarczyć ta prowizoryczna szklarenka.
Iwonko moje dzieci są już duże, całkiem dorosłe. To u Madzi maluchy pomagają w ogrodnictwie. Ja już ten etap mam za sobą i mogę poświęcić się swojej zielonej pasji
Lecę sadzić



Na szczęście to już ostatnie, bo bardzo przesadziłam w tym roku z ilością


Asiu ja wychowana na bajkach o "Pomysłowym Dobromirze" (ach co to były za czasy......) i ciągle coś kombinuję. Często się niestety zdarza, że przekombinowywuje w druga stronę

Dam znać jak pojawią się jakieś nadwyżki




Trzymam kciuki za Twoje bezcenne śliczności. Niech się rozmnożą w cudowny sposób

Dzięki za uznanie Paulinko

Moniś nie przesadzaj, inni mają więcej

Madziu ani się obejrzysz a Twoje córeczki na randki zaczną biegać. A jak skorupki za młodu nasiąkną......to razem z mamą fiołki na parapetach hodować będą

Nie przewidziałam Natalko tylu fuksji w tym sezonie. Przypadek zadecydował o takiej ilości (zresztą bardzo fajny przypadek). Zanim staną na docelowych miejscach musi im wystarczyć ta prowizoryczna szklarenka.
Iwonko moje dzieci są już duże, całkiem dorosłe. To u Madzi maluchy pomagają w ogrodnictwie. Ja już ten etap mam za sobą i mogę poświęcić się swojej zielonej pasji

Lecę sadzić
