Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
-
- 500p
- Posty: 834
- Od: 24 paź 2010, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Nie da się pisać to ja poproszę numer 2 taki komplet na razie dwa ;)...3 dwie sztuki.
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Ooooo, widzisz, dobrze że wpadłam do Ciebie - przypomniało mi to o sadzeniu cebulowych
Koszyczki dla szafirków - pomysł zgapiony i będzie wykonany. Wykonywany raczej, bo u mnie właśnie szafirki pojawiają się w nieoczekiwanych miejscach - przenoszę z ziemią.

Koszyczki dla szafirków - pomysł zgapiony i będzie wykonany. Wykonywany raczej, bo u mnie właśnie szafirki pojawiają się w nieoczekiwanych miejscach - przenoszę z ziemią.
-
- 500p
- Posty: 834
- Od: 24 paź 2010, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Nie wiem o co chodzi, nie mogę pisać w tamtym dziale
...

- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu imponująca ilość host już wyobrażam sobie tę mozaikę jaka utworzą jak się rozrosną.
Moje mieczyki wykopane wczoraj, znowu strasznie się ich namnożyło.
Moje mieczyki wykopane wczoraj, znowu strasznie się ich namnożyło.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4173
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu, u mnie też obfity zbiór mieczyków - dużo i duże cebule
. A hosty - ech, już czekam na wiosnę
, tylko od wiosny muszę sypać Snakol, żeby mi ich pomrowy nie zżarły
.
Wczoraj i dzisiaj popracowałam na działce, pogoda super, choć dzisiaj nie było słońca ale ciepło
. Prawie skończyłam z liliowymi grządkami - został jeszcze malutki kawałek. To katorżnicza robota, bo są tam też posadzone krokusiki, więc muszę bardzo delikatnie przesiewać ziemię. Grządki są długie na 1 m. i szerokie na 90 cm. - z jednej strony ścieżki 4, z drugiej 6 takich. Na każdej mieści mi się tam 6 koszyczków z liliami. Część lilii zanikła, część się rozmnożyła a najbardziej lilia trąbkowa biała Regale. To chyba najzdrowsza lilia świata, nic jej nie bierze i co 2-3 lata dzieli się na dwie. W ten sposób z kilku sztuk które kupiłam na początku działkowania, dorobiłam się ok. 70 sztuk
(a w między czasie co kilka lat mnóstwo szło w działkowy naród).




Wczoraj i dzisiaj popracowałam na działce, pogoda super, choć dzisiaj nie było słońca ale ciepło




-
- 500p
- Posty: 834
- Od: 24 paź 2010, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
I z 5 sztuk Lilii po 1 zł ;)...
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4173
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Wczoraj krótko byłam na działce, bo pochmurno i wilgotno. Deszczu spadło parę kropek, a przydał by się solidny, bo strasznie sucho - dużego deszczu nie było u mnie od 2 miesięcy
. Skończone porządki z liliami. A dzisiaj przyszła następna paczuszka - psizęby i urdzik górski szt. 2
. Tego urdzika szukałam dwa lata, bo pierwszy mi padł i nikt nie miał w ofercie
. Wreszcie znalazłam. Muszę bardzo starannie wybrać mu miejsce
.




- Iw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 942
- Od: 4 sie 2008, o 22:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Dobrze, że już zdobyłaś

- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
A ja urdzika do tej pory się nie dorobiłam,znajoma kupiła i po roku śladu po nim nie było,trochę mnie to odstraszyło 

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4173
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Kupiłam dwie doniczki, tak na wszelki wypadek i posadzę w dwóch miejscach
. Poczytałam trochę o jego uprawie. Ktoś pisał, żeby na dno dołka nasypać żwiru, ziemię przygotować: mieszanka kwaśnego torfu, kompostu i żwiru. Natomiast miejsce powinno być półcieniste ale dość suche - np. może pod drzewami. Przedtem chyba miał za mokro i dlatego szybko mi zginął. To śliczna wiosenna roślinka 


- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4173
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Dzisiaj dzień odpoczynkowy - trochę dłużej pospałam no i rozkroiłam jedną dynię: "Flat White Boer'
. Wygląda jak białe UFO. Można jeść na surowo (trochę jak marchewka). Zrobiłam z niecałej połowy gar leczo, a dzisiaj placki dyniaczane na obiad, mniam
. Zdjęć placków nie ma -zeżarłam nim pomyślałam
.



- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu, bardzo mi się podobają lilie trąbkowe białe, chciałabym je zamówić, nie wiem jednak, jak to wygląda od strony technicznej, nigdy nie korzystałam z takich ofert,czy ja wysyłam pieniądze za 10 szt dużych cebul na Twoje konto, czy też pieniądze w ofrankowanej kopercie?
Chciałabym też sadzonkę maruny pełnej, czy stosowne zamówienie złożyć w Twoim drugim wątku?
Największą jednak ochotę mam na sadzonki liliowców, czy na wiosnę będziesz dzieliła swoje piękne liliowce?
Pozdrawiam Irena
Chciałabym też sadzonkę maruny pełnej, czy stosowne zamówienie złożyć w Twoim drugim wątku?
Największą jednak ochotę mam na sadzonki liliowców, czy na wiosnę będziesz dzieliła swoje piękne liliowce?
Pozdrawiam Irena
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4173
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Irenko, PW
.

-
- 500p
- Posty: 834
- Od: 24 paź 2010, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4173
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Przepis na leczo dyniowe:
Dynia, ponad 2 kg, pokrojona w kostkę mniej więcej 1 x 1 cm. Do gara. Koncentrat pomidorowy lub własnej roboty przecier - ja daję 2 małe słoiczki mocno gęstego. Trochę wody, bo dynie są zwięzłe i nie puszczają tak soku jak cukinie). 0.5 kg papryki pokrojonej w paseczki, pokrojona i zeszklona duża cebula. Wszystko razem gotować do miękkości. Doprawić solą (ok. 3 łyżeczki), łyżeczka sproszkowanej bazylii i oregano, łyżeczka ostrej papryki, sok z 1 cytryny. Dynia jest słodka, dlatego ją dokwaszam, wtedy leczo jest pikantniejsze.
Placki dyniaczane:
Dynię ucieram na tarce - takie średnie otworki. Na porcję 6 placków (czyli 2 razy tyle ile zmieści się na patelni) biorę ok. 0,5 kg. dyni, jedno całe jajo, 3-4 czubatych łyżek mąki (ilość zależy od rodzaju dyni i jej soczystości) i 2 łyżeczki cukru. Mieszam, kładę czubatą łyżkę na patelnię na rozgrzany olej, łyżką rozciapuję na patelni żeby zrobić cieńszy placuszek a właściwie 3 i smażę na złoto z obu stron. Można jeść same, można posypać cukrem, posmarować dżemem, miodem - jak kto woli
.
Zjadłam 6 takich placuszków na obiad i naprawdę się najadłam. Żeby sobie odjąć trochę roboty, ucieram podwójną porcję dyni, wkładam do szczelnego pojemniczka i do lodówki - 2 dni swobodnie wytrzymuje.
Dynia, ponad 2 kg, pokrojona w kostkę mniej więcej 1 x 1 cm. Do gara. Koncentrat pomidorowy lub własnej roboty przecier - ja daję 2 małe słoiczki mocno gęstego. Trochę wody, bo dynie są zwięzłe i nie puszczają tak soku jak cukinie). 0.5 kg papryki pokrojonej w paseczki, pokrojona i zeszklona duża cebula. Wszystko razem gotować do miękkości. Doprawić solą (ok. 3 łyżeczki), łyżeczka sproszkowanej bazylii i oregano, łyżeczka ostrej papryki, sok z 1 cytryny. Dynia jest słodka, dlatego ją dokwaszam, wtedy leczo jest pikantniejsze.
Placki dyniaczane:
Dynię ucieram na tarce - takie średnie otworki. Na porcję 6 placków (czyli 2 razy tyle ile zmieści się na patelni) biorę ok. 0,5 kg. dyni, jedno całe jajo, 3-4 czubatych łyżek mąki (ilość zależy od rodzaju dyni i jej soczystości) i 2 łyżeczki cukru. Mieszam, kładę czubatą łyżkę na patelnię na rozgrzany olej, łyżką rozciapuję na patelni żeby zrobić cieńszy placuszek a właściwie 3 i smażę na złoto z obu stron. Można jeść same, można posypać cukrem, posmarować dżemem, miodem - jak kto woli

Zjadłam 6 takich placuszków na obiad i naprawdę się najadłam. Żeby sobie odjąć trochę roboty, ucieram podwójną porcję dyni, wkładam do szczelnego pojemniczka i do lodówki - 2 dni swobodnie wytrzymuje.