
Witajcie, cóż za piękny poniedziałek (jak się wolne w pracy wzięło

)
Ewuniu, Marcinie, Krysiu - tak sobie pomyślałam, że nawet same crassule jakbym zaczęła kolekcjonować, to mojego mieszkania mało, tyle pięknych odmian mają
Ewuniu dziękuję za owocne i zaciekłe poszukiwania nazwy. Już sobie zapisałam i będę się rozglądać
Z moją pociechą zaczęliśmy dzień wycieczką na bazarek, bo tam najlepsze zieleniny do jedzenia i sadzenia

Po zakupieniu jadalnych przypomniałam sobie o donicy straszącej pustą ziemią na balkonie

Dałam wolną rękę mojemu Stasiowi i sam wybrał kwiatki do doniczki ( Przyglądanie się jak Pan sprzedający doradza mojemu dziecku, co wybrać do takiej doniczki i ta zaduma mojej pociechy - bezcenne - za całą resztę zapłaciłam gotówką, niewielką na szczęście

). Potem Staś pokazywał, gdzie mam je wsadzać w tej doniczce i oto efekt naszego sadzenia. Dla was ku pokrzepieniu serc:
A tuż obok "Szklarnie" balkonowe z przechwyconymi szczepkami begonek, rosnącymi w siłę w sztucznych tropikach
