Dzisiaj rano jak wyszłam na spacer to tak jakby w ogóle nikt ich nie zbierał - ponownie plaga 
Bardzo ich dużo, mam wrażenie, że z roku na rok jest więcej, zwłaszcza tych bez skorupy (tych nie zbieram, bo mnie odrzuca 
). Robią ogromne szkody, bo nie dość, że po ubiegłym sezonie straciłam doszczętnie wszystkie ostróżki na tej długiej rabacie, to jeszcze w tym roku pochłonęły 15 nowych czosnków - podejrzewam, że cebule zgniją bez zielonego u góry 
Nie wspomnę już o hostach i ... hortensjach Anabelle - mają tak wygryzione liście, że jak naal będzie padało, to nic z nich nie zostanie Niesamowicie żarłoczne stworzenia. Najgorsze jest to, że ze względu na psiaki i okoliczne koty nie mogę rozłożyć trutki na ślimaki To bardzo trujący środek dla zwierząt. Czy u Was też takie dorodne chwasty? Po deszczu wiać jak wszystko ruszyło - był potrzebny, ale niestety chwastów zatrzęsienie
Zrobione miedzy kroplami deszczu ...
Lemon Dream
Poul's Scarlet
chyba będę musiała zrobić jakiś kratkowany daszek dla tych długasów, a ścianki mają prawie 3m wysokości 
, czyżby coraz większa ilość roślin je przyciągała? DO tej pory nie miałam tego, bo nie miały co jeść na "pustyni", Zbieraj zwłaszcza te nagie, one są o wiele groźniejsze niż winniczki
Świeci słonko i temperatury wysokie, to i ślimaki nie będą tak intensywnie grasowały. Piszesz:
U mnie podobnie w kwestii ślimaczej - zżerają wszystko co się nawinie. Najgorzej na cienistych rabatach - tam ogołociły do zera brunnery, zabrały się za hosty i hortensje. Też muszę wymyślić jakiś humanitarny sposób eksterminacji zarazy 
Ma takie mnóstwo pąków, że nie mogę się nacieszyć-a jeszcze się przecież nie rozwinęła 
Ritausma posadziłam jesienią, więc nie jest specjalnie wyrywna, ale to już lada dzień (tydzień 
) zobaczę następne kwiaty.
białe orliki....
