Witam wszystkie panie, coś się nie mogę ostatnio zabrać za pisanie, ale cały wolny czas spędzamy w ogrodzie.
Dzisiaj w ogrodzie znowu zastał nas wieczór, plecy mi trzeszczą jak drzwi od wychodka.
Dorotko, Złotokapy to mocno powiedziane, ja bym raczej powiedział złotokapki
Zastanawiam się, jak szybko będą rosły.
Aniu, Te podpory są dosyć wytrzymałe, ale mimo to jeżeli różyczki bardzo mocno się rozrosną,
to jest jeszcze wokoło nich tyle miejsca że będę mógł dorobić większe podpory.
Pomidorki na razie zielone, w zeszłym roku już się czerwieniły.
Iwonko, ogródek mamy już od paru lat, ale w tym roku zaczęliśmy jego generalną przebudowę.
W miarę prac pomysły czasem same przychodzą, a czasami są gdzieś zapożyczone, muszę się pochwalić, że oczko jest
całkowicie mojego autorstwa.
Moniko, największy szok to był jak po paru dniach budowy oczka rano stwierdziłem że cała woda poszła.
Musiałem wyjąć folie, zlokalizować nieszczelność, (była na zgrzewaniu) zakleić, i od nowa.
Nie wiem jak długo takie oczka z foli wytrzymują, ale następne będzie chyba murowane.