Gdzieś tam na końcu świata...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Wiosenka :)

Borówka amerykańska zaczyna swoje 5 min :)
Obrazek

Kolejna prymulka ma pączki-ciekawe jaka będzie ;:138
Obrazek

Narcyzy i tulipanki wychylają noski nie patrząc że w nocy przymrozki :)
Obrazek

Czy tak wygladają wschody tojadu :?: Posadziłam kępę w styczniu i w tym miejscu pojawiło się takie coś. To tojad, czy też zapomniałam o jakichś innych bylinach ;:oj :?:
Obrazek

W ogródku pojawiły się kolejne kamienie pod koszyczek z kwiatami w donicy :)
Obrazek
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Mimo dzisiejszej paskudnej pogody to tymi kolorowymi cudeńkami rozświetliłaś wszystko :) Kompostownik super sprawa. My mamy od zeszłego sezonu. Allle.. chyba nic się jeszcze za bardzo w nim nie dzieje . Kamyczki fajne. Dobry pomysł na podstawkę :)
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Madziu-nie ma co się dziwić skoro nie jesteście na miejscu tylko aż 80 km od kompostownika. Dziwne, żebyście tyle zbierali odpadków i wozili raz na jakiś czas na działkę :) Ale będzie się działo ;:138 Dzisiaj już trochę podziałaliście-tylko różyczki szkoda ;:168 Ale nie martw się-odbije :) Ja swój jaśmin gdy był maleńkim krzaczeczkiem-czyli 3 lata temu dwa razy skosiłam przez nieuwagę-teraz tak wybił, że ma prawie 2 metry. Różyczka też będzie piękna :) ;:167
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Wiesz, tam jest co wrzucać. Teraz poleciały liście zgrabione, a tak to najczęściej skoszona trawa. No i jak jesteśmy, to wiadomo obierki itd. Tylko coś się kiepsko kompostuje. A u Ciebie ten kompostownik to w dobrym miejscu stoi? Nie będzie nad nim zbyt słonecznie?
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Nie :) On jest za domem od północno-wschodniej strony :) Dodatkowo poisadziłam przy nim leszczynę-z czasem jak się rozkrzewi to osłoni trochę ten kompost. Ja już z niego kilka razy kompościk jak marzenie wybierałam :) A nawet jak coś nie do końca się rozłoży to i tak to przekopuję. Bo ja go na razie pod nowo sadzone rośliny do dołków wsypuję-no i na warzywniak, ale później przekopuję.
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aha to ok. A używasz przyspieszacza?
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

U mnie świetnie się sprawdza kompostownik dwukomorowy. Poproś M o dobudowanie drugiej części :D Kompost w jednej dojrzewa przez co najmniej rok, potem zapełniasz drugą część, która dojrzewa przez co najmniej rok... I tak w kółko, ale kompost koniecznie potrzebny :wink:
O Ukrainie boję się myśleć. Mam dwóch synów.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Nie, ale jak znajdę gdzie przy kopaniu ogródka dżdżownicę to ją tam wrzucam :D A tak na poważnie-to grabione liście bardzo źle się kompostują> Trzeba je albo przesypywać mocznikiem albo saletrą amonową, ewentualnie układać na przemian-warstwę trawy i warstwę liści. Ja liści nie kompostuję tylko rozrzucam na polach (a mam bardzo dużo bo przy drodze rośnie ogromny klon). MOżna też się bawić i składować liście w workach, przesypując nawozem azotowym, ale te liście to tak ze dwa sezony w tych workach powinny być :( Ostatnio gdzies taki obszerny artykuł na ten temat czytałam :lol:

-- 2 mar 2014, o 23:12 --

Ewuś Mój eMek chciał właśnie dwukomorowy, a ja go od tego pomysłu odwiodłam bo z jednej strony już miałam leszczynę, a z drugiej maliny posadzone :lol: Więc teraz się bawię-jak chcę kompostu, to najpierw odrzucam górną warstwę aż dokopię się do już przetworzonegO :D Nie wiedziałam tylko, ze tak ciężko będzie tam kopać i odrzucać, ale zaciskam zęby i to robię. Nie przyznam się przed Piotrkiem do błędu ogrodniczego ;:306
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Ja też mam dwukomorowy. Z drzwiczkami na dole także kopać nie muszę :) Zobaczę czy w tym roku coś tam na dole jest już do wyjęcia :)
slanka-flora
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 15026
Od: 3 gru 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

ANDZIU :wit
Każdy kompostownik jest dobry,byle by w nim kompost był :!:
Lepsze są 2-komorowe,ja mam pojedyńczy ale zrobiłem przy nim przystawkę
na dojrzewanie części kompostu i nie trzeba tak często go odkopywać ...
Pozdrowienia,
Sławek
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aaaa wiem, że dwukomorowy lepszy, ale ja sobie kondycję przy swoim wyrabiam-to lepsze niż siłownia ;:306
Awatar użytkownika
wsiania
500p
500p
Posty: 694
Od: 27 sty 2012, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Brzegu

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

W roli przyśpieszcza bardzo dobrze sprawdza się wrotycz. Kiedyś mąż kupił jakiś środek na bazie wyciągu z wrotycza i jak zobaczyliśmy, jak to wygląda i że to ten chwast, co przy każdej polnej drodze rośnie, to od dwóch lat z każdego spaceru targamy naręcze tegoż i pocięty na kawałki rzucamy na kompost :)
Kompostownik do tej pory był jednokomorowy... Na spodzie kompost jest do wybrania, tylko ciężko się do niego dostać. Dlatego też małżu zrobił nowy, dwukomorowy, a ten po opróżnieniu znajdzie miejsce w nowej części ogrodu i będzie podzielony na pół :)
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. :)
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają :)
pozdrawiam, Ania
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Wrotycz? U mnie też tego pełno! Drobno trzeba pokroić?
Awatar użytkownika
wsiania
500p
500p
Posty: 694
Od: 27 sty 2012, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Brzegu

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Jak tnę sekatorem, to na takie kawałki ok. 10cm, a jak jest więcej, to się nie bawię i szpadlem na ziemi szatkuję :) Starsze grubsze pędy rozkładają się dłużej, ale z kwiatów, liści i górnych części bardzo szybko papka się robi.
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. :)
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają :)
pozdrawiam, Ania
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Dziękuję za odpowiedź. Skorzystam. Zwłaszcza że tyle tego jest. I tak strasznie tego nie lubiłam.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”