
Maju, nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie nareszcie popadało. Niestety niektórym kwiatom juz to nie pomoże. Najbardziej u mnie ucierpiały floksy. Dzisiaj je włąśnie ścięłam. Jeszcze coś tam wypuszczają, ale takich dużych kwiatów to już nie bedzie
Małgosiu, ja zdecydowanie wole temperatury poniżej 30 stopni, a szczególnie nocą, żeby było poniżej 18. Najgorsze były właśnie noce. Także zdecydowanie dzisiaj odetchnęłam. Od razu nabrałam chęci do pracy.
A zdjęcia były robione przed upałami.
Iwonko, ja nie widzę różnicy za bardzo między kupną, a swoją lobelią. Już nie pamiętam gdzie sadziłam którą. U mnie piach, więc za bardzo poszaleć nie może,
Deszcz spadł nad ranem i wieczorem. Obawiałam się burz, ale całe szczęście przeszły bokiem.
Maju, u mnie nie tyle lobelie tworzą gąszcz, co smagliczka. I o dziwo gaura. U mnie wyrósł gigant, który oplata Muzykantów i Aphrodyte. Nie wiem, czy w przyszłym roku jej nie wywalę. Za dużo tego, chociaż bardzo lubię jej delikatne kwiatki.
Ewo, pokazane zdjęcia pochodzą z czasów przed upałami. U mnie jest piasek, więc przy takich temperaturach i chwasty są mniejsze.
Aga, ja już zachorowałam na jeżówki w zeszłym roku i czuję, że ciąglę mi ich mało. Cudowne rośliny. W sumie mało wymagające, a kwitną do późnej jesieni.
Wilczomlecz mam już kolejny rok. Tez bardzo podbają mi się jego delikatne kwiatki.
Jolu, nadal mam wolne. Chociaż ostatni tydzień uważam za stracony. Wymęczyłam się strasznie.
Przy naszch piaskach niestety upal daje się bardzo we znaki. Chociaż sądziłam, że u Ciebie drzewa dają trochę osłony przed tym palącym słońcem
Ewo, u mnie też jest dużo nowych pąków. Niektóre róze kwitną niestrudzenie non stop. Tak na przykłąd Jaqueline. Jestem nią zachwycona.
Anetko, u mnie najgorzej wyglądają tawuły, świecznica i floksy. Tawuły są wręcz spalone. Nie pomagało podlewanie.
Wandziu, zdjęcia były robione kilka dni temu. Za chwilę pokażę jak wygląda ogród po upałach. Dzisiaj spadł nareszcie upragniony deszcz i zrobiło się chłodniej. Tylko dlaczego od razu jutro ma być poniżej 20 stopni? Pogoda jest dobijająca.
Aniu, u mnie zaczęło padać około 6.20 i potem poprawiło około 21. Zatem jestem usatysfakcjonowana. Najgorsze, że jutro ma padac prawie przez cały dzień. Chociaż deszcz jest bardzo potrzebny, szczególnie na moich piaskach.
Jadziu, współczuję. Przy takiej pogodzie brak bieżącej wody to tragedia. Podziwiam Twoje samozaparcie do prowadzenia ogródu w takich warunkach.
Marylko, jeżówki są cudowne. Kupiłam kilka, jestem zadowolona, mimo, że za bardzo nie zgadzają się odmiany, ale i tak się cieszę, że je mam.
A teraz zdjęcia z dzisiaj
Mam pierwsze kwiaty Avalona. Szkoda, że liście łapią plamistość

Czas jesieni nadchodzi. Zaczynają kwitnąc astry

Jeżówka secret joy


Kolejna jeżówka

Westerland?

Widoczek ogólny. Trawy nie ma, ale odżyje


Rabata po przejściach

A tak wyglądała tydzień temu

Jaqueline ma sporo pączków



No i zaczął kwitnąc ponownie Eden


No i pochwalę się, że zaczyna byc widać postępy w walce z moją wstrętną trawą'
