Jeszcze raz od początku... cz. III

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ewa w
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6842
Od: 13 sty 2012, o 14:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: rybnik

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Po weselu ;:oj to tanecznych snów życzę :)
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3
Witajcie!
Tańców do rana nie było, bo to specyficzne wesele, 3 m-ce po śmierci ojca panny młodej. ;:174 Chociaż to najmłodsze pokolenie (kilkulatków) szalało bez opamiętania. Adaś zasnął strudzony, natomiast Gosia gotowa była na pląsy do białego rana. Na koniec, siłom ściągnięta z parkietu, urządziła pokazówkę (ryk). Obrazek
Dodatkiem do uroczystości był ulewny deszcz i zimno. Koszmar. Przestało padać po dotarciu do restauracji (jakby to już miało jakieś znaczenie :evil: ).

Beatko - to już chyba wolę klątwę, krzaczki mam po jednej sztuce. ;:oj

Ewuniu W. - mimo wszystko, wolę panie bardziej zrównoważone. :lol:

Gosiu - święte słowa, mój eM ma dokładnie to samo. Będzie stawiał płotek, a to, że zniszczy wszystkie rośliny w zasięgu, to bez znaczenia. Ostatnio usypał górę piachu, na młodziutkim lilaku, bo coś tam będzie robił. Chyba to wreszcie muszę zaakceptować, a nie wściekać się za każdym razem. :?

Ewuniu - tak było, a nawet śmieszniej, bo ta konwersacja na początku była tak drętwa, że nie nadawała się do powtórzenia. :lol:

Basiu - wiem, że są nawet jakieś przesądy w tym względzie. Moja przyjaciółka - sąsiadka (niestety dalsza), czasem mi opowiada o takich różnych dziwnych zwyczajach na wsi. Nie mógł np. ktoś obcy wjechać wozem na podwórko, bo by cały "dobrobyt i powodzenie wywiózł). ;:306

RaBasiu - Nie ma co się śmiać. Klątwa to klątwa. Jaką masz odmianę krzewuszki, że taka oporna? Moje jak na razie rosną wspaniale.

Osiu, Ewo - nie lubię spać w dzień. Zawsze mi się wydaje, że coś przegapię albo czegoś nie zdążę zrobić. Trochę się zdrzemnęłam i zrobiłam niedzielny obiad. Szkoda, że nie można się najeść na zapas. :;230

U mnie po dobowej ulewie, chwasty zacierają rączki. Już widzę, jak od jutra, ruszam znowu do boju. ;:173

Trochę zdjęć z wiosennego ogrodu:

Krzewuszki (mam praktycznie dwie odmiany i jedną taką, trochę dziwnie rosnącą, której nie potrafię zidentyfikować. :wink:

Obrazek Obrazek


Moja rabata z tawułami i krzewuszkami (wzdłuż ścieżki do domu).

Obrazek

Obrazek

A to mojego "chowu" cynie.

Obrazek Obrazek


Hosty (jedna z moich słabości). :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teraz poszukiwana przeze mnie hosta Orange Marmalade. Mam dwie od tego samego Sprzedawcy. :shock:

Obrazek

Obrazek


I piękne w moim odczuciu krzewy - kolkwicja chińska (jeszcze nie w pełni rozwinięte kwiaty).

Obrazek

Obrazek

Tego zdjęcia miałam nie wklejać. To moja róża pnąca, odchuchana po ubiegłorocznej zimie. Przepięknie zaczęła rosnąć ...

Obrazek


I tym optymistycznym akcentem na razie kończę.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Jak widzę Twoją wijącą się, cudną ścieżkę to Ci odrobinę zazdroszczę. U mnie tak się nie dało. Ale jak pomyśle, ile miałabym odśnieżania, to już mniej :;230
Masz taki uporządkowany, ukwiecony ogród, że zawsze z przyjemnością zaglądam :D
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Helenko bardzo współczuję straty tylu pięknych odchowanych roślin , nowe szybko tak nie będą wyglądać ;:145 Ja też koszę sama i właściwie na terenie ogrodu gdzie ja sadzę to mój mąż nie ma wstępu ale i nie garnie się jedynie wypomina. Ma swoją winniczkę i tam jakoś sobie nie kosi roślin ani nie podsiewa wredną trawą jak to mnie kiedyś zrobił na grządce z posadzonymi daliami (bo była taka pusta). Trawsko zarosło tak dalie że wszystkie przepadły. Nie jest to dla Ciebie pocieszeniem ale życzę szybkiego odrobienia strat ;:333
Awatar użytkownika
ElleBelle
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 7326
Od: 5 paź 2009, o 15:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Mądre kobitki powiedzcie mi co to za zaraza na różach takie zielone chrabąszcze czy jak to się zwie i obżerają mi róże nie wiem czym mam to popryskać ;:223 zbieram to i tak pełno ;:223
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3
Oj, Aniu, miła jesteś. Powinnam była swoją przygodę z roślinami zacząć parę dekad wcześniej. Nie da się tego nadrobić, choćby z tej przyczyny, że fizycznie nie jestem w stanie sprostać takim wyzwaniom.

Marysiu dochodzę do wniosku, że chyba powinnam te uszkodzone rośliny usunąć z ogrodu, tym bardziej, że wcale nie mam gwarancji, że odbiją z korzenia. Ich widok działa na mnie jak czerwona płachta na byka. Nie potrafię opanować frustracji. ;:108

-- 26 maja 2013, o 22:57 --

;:3
Elu - zobacz ten wątek: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=13419
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Piękne krzewuszki i aleja. mam jeszcze prośbę .Pokaż swoje hortensje :wink:
;:196
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10607
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Heleno ;:167 piękne krzewuszki moja zaczyna kwitnąć ale marnie...
...ścieżka do domu ;:215 godna Ciebie... :)
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
ewa w
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6842
Od: 13 sty 2012, o 14:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: rybnik

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Byłam dzisiaj w szkólce przy nadlesnictwie aby rozejrzeć się co maja w ofercie a tam az 7 gatunków krzewuszek. Nawet nie wiedziałam, że tyle istnieje :D
Z ochotą ogladam ten ogród Heleno, masz takie wszystko przemyślane i pięknie utrzymane ;:167
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Moja rabata z tawułami i krzewuszkami (wzdłuż ścieżki do domu).

:wit witaj Helenko
oooooo ....o to ta rabatka, która mi się bardzo podoba, ścieżka również. ;:180 Pokazywałaś ja kiedyś z góry
śliczna. ;:224 Już kwitnące cynie..... brawo. Siewy udane, nawet na bazarze w Wyszkowie takich w sobotę nie widziałam.
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3
Ewuniu - hortensje mają dopiero liście i rosną. Pokażę jak przynajmniej będą miały pąki. Sama jestem ciekawa jak się odnajdą po jesiennych roszadach. :;230

Misiu - tak już jest, że to kwiaty wybierają miejsce gdzie im się dobrze rośnie, a nie my. :lol:

Moje niektóre ocalałe różyczki mają już pączki. To bardzo budujący widok. ;:173


Obrazek Obrazek

Dzisiaj nie byłam nawet w ogrodzie. Pogoda paskudna, pada i jest zimno. I jak na dobrą babcię przystało wyciągnęłam maszynę do szycia... W ruch poszły czekające na przeróbki dziecięce łaszki...Obrazek
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
calka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1413
Od: 14 paź 2012, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Helenko witaj jesiennie :wit . Każda odsłona Twojego ogrodu zachwyca, ale w tej pięknej płomiennej azalii wręcz zakochałam się. Znasz może jej nazwę? Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
DuczekiOsia
1000p
1000p
Posty: 1621
Od: 10 sie 2012, o 08:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

moje tez tylko niestety muszę spryskać mospilanem bo zaatakowane przez skoczka .... masz śliczne hosty ;:65
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3
Jestem uziemiona przez pogodę i siedzę w domu. Zimno, wiatr urywa głowę i od czasu do czasu coś pada. Z tego co słyszę w radio, to podobnie jest w całym kraju. Stanowczo żądam powrotu słoneczka. ;:108

Majeczko - minęłyśmy się z postami. Fajnie to brzmi "...nawet na bazarze w Wyszkowie takich w sobotę nie widziałam..." :;230 Skromna ta oferta roślinkowa w Wyszkowie, niestety. Jest tam zawsze jedna sprzedawczyni z bylinami ale ceny ma kosmiczne. Pewnie przez brak konkurencji. :evil: Rabatka, o której piszesz nieco zmieniła wygląd. Było tam za ciasno. Trzy ogromne hortensje bukietowe + dwie ogrodowe, zagłuszone przez te pierwsze. Tak więc Anabelle otrzymała nakaz eksmisji i powędrowała na inne miejsce. Na swoje nieszczęście zresztą, bo dosięgnął ją oprysk eMa. ;:174

Ewuniu C. straszne tu zatrzęsienie Ew. Imię piękne i niezwykle kobiece. Moja córcia też takie ma. :;230 Z azalią nie chciałabym wprowadzić w błąd. To chyba "Gibraltar". Może Wandzia tu zajrzy, to sprostuje. Mam tylko trzy azalie, a raczej dwie, bo jedną M opryskał i już jej nie mam. :cry:

Osiu - bez chemii trudno jest się obejść w ogrodzie. Nie wiem, czy np. róże nie padłyby całkowicie. Wiem, że są forumowicze, którzy nie stosują chemii. Ja ją minimalizuję ile się da. Nie dostaje jej warzywnik, choć w efekcie dzielę się sprawiedliwie plonami z różnymi robaczkami. W pierwszym roku miałam kilka kalafiorów i kapust, ale z tej sprawiedliwości nic nie wyszło. Liszki zeżarły wszystko. Za karę, od tej pory nie sadzę kapustnych, za wyjątkiem kalarepki, której jakoś nic nie rusza. :lol:

Dzięki tej marnej pogodzie, znalazłam czas na czytanie. ObrazekOd wczoraj jestem bardzo poruszona książką "Chorzy i lekarze w moim w życiu". To książka z kategorii biograficznych. Pierwsza jej część opowiada o historii pewnej choroby (miastenii), ale opowiada w sposób niesamowity. Są to listy pisane przez chorą do męża (autentyczne). To druga połowa lat sześćdziesiątych. Ból, samotność, rozłąka z rodziną, utracona nadzieja, no i obraz szpitala w tamtych latach...
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Ależ sobie smutną lekturę wybrałaś, Heleno ;:219.
Nie dość Ci stresu ze sponiewieranymi roślinami i pogodą :?:
Na szczęście masz takie piękne widoki w ogrodzie, że każdemu humor by poprawiły.

Serdecznie pozdrawiam z chłodnego, chmurnego Pomorza - Jagoda
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”