Spacerowałam po Twoim ogródku i nie mogłam oczu oderwać od rododendronów ,jakie dorodne i kolorowe ,takie duże to już chyba nie przemarzają ,bo moje nowe już dwa przemarzły ,nie mogę się doczekać kwitnienia ,dlatego napawam się widokiem u Ciebie , podobne widziała tylko w Ogrodzie dendrologicznym
Kasiu, nie dobrze że ząbki pogubiłaś będziesz musiała szufladkę sobie sprawić Agawa już jest dość wiekowa, ma chyba nawet młode dzieciaczki Gracha miło Cię gościć rododendrony nam jakoś nigdy nie przemarzały, może dlatego że ogródek jest panelami ogrodzony i jest zacisznie
Ale masz cudny kolor lantany Jak się rozrośnie, a mnie nie uda się uzupełnić posiadanych kolorów, poproszę o szczepkę
U mnie jeszcze dobrą chwilę potrwa zanim krzewuszki zakwitną. Z resztą "jedziemy" równo
Celinko ja też lubię takie widoczki Gosiu mnie one też się bardzo podobają, takie całe w kwiatach, lubię przy nich sobie siedzieć i pić kawkę Basiu, na tym zdjęciu jest pelargonia anielska, jak ją zobaczyłam na giełdzie to musiałam ją kupić
W sobotę korzystając z trzygodzinnej przerwy w opadach , oraz pomocy najlepszego sąsiada Olka, odnowiłam rabatę pod domem. Ziemia tam była strasznie kiepska, prawie sam piach, w dodatku cała poprzerastana korzeniami
Trzeba było całe to badziewie usunąć. Potem dodaliśmy super kompostu od Olka z działki
Ziemia została ładnie z nim przemieszana i roślinki mogły z powrotem zostać wsadzone
Również w sobotę byłam na ryneczku po zakupy, no i nie mogłam sobie odmówić kupienia tej różyczki
Wiadomo że dzień bez nowej roślinki to dzień stracony no to sobie wczoraj dokupiłam taką fajną fuksję
Dziś co prawda nic nie kupiłam ale pogrzebałam sobie w ziemi ścigając się z burzą . No i ja wygrałam, zdążyłam rabatę wypielić zanim się rozpadało
Tereniu gratuluję trzygodzinnej przerwy w opadach deszczu.
U mnie oberwanie chmury, gradobicie i co jeszcze chcesz
Wykonaliście z Olkiem kawał dobrej roboty i rośliny Wam się za to na pewno odwdzięczą