
Jak natrafię gdzieś to ci kupię. One wcale niedrogie były: od 3 do 5 zł.
Remiku

Dokładnie tak, ale mimo wszystko przykro że tyle kwiatów zostało normalnie zeżarte....
Agnieszko

Wiesz dobrze, jak bardzo bym chciała pojechać do ciebie... ale samochód nadal w naprawie

A ogródek? ty wiesz ile ja jeszcze mam tarasów do zagospodarowania? te dwie małe części skarpy top pikuś... nawet już mi się tłucze po głowie pomysł....
Gosiu

Nareszcie się odezwałaś... ale w twoim wątku nadal pusto....
W tym roku będziemy miały obie daliowe niespodzianki....
Ewciu

Nóżka wraca do zdrowia... najgorzej jest rano zanim ją rozchodzę.... w nocy już się prawie nie budzę... więc jest ok

Host mam rzeczywiście sporo - sama nie wiedziałam że aż tyle, dopóki nie zaczęłam robić zdjęć do identyfikacji... powtarzają się może 2 odmiany. Znaczniki mi przewędrowały pół ogrodu, nie wiem jakim cudem... więc dałam sobie spokój... hosta to hosta i niech na tym pozostanie

Teresko

Podoba mi się twoja lewizja ma takie dłuższe płatki od moich... szkoda że nie wiem jak to się rozmnaża... myślałam ze tak jak każdy rozchodnik... będzie przyrastać po prostu ale na to się nie zanosi... a może nie ma u mnie odpowiednich warunków? A może po prostu jest na to za wcześnie. Obie zostały posadzone w tamtym roku...
Aniu

Dziękuję


Agnieszko

Z tego co wyczytałam o tej roślinie to fakt iż potwornie nie lubi zalegającej wody. Jest pod tym względem bardzo kapryśna i dlatego uważana za dość trudną w uprawie roślinę. Jak swoją kupiłam to sprzedawczyni wpierała mi ze ona jest jednoroczna. Podobno wystarczy posadzić ją na pochyłym terenie, gdzie ewentualna woda, czy też topniejąc śniegi będzie spływać poprzez nią w dół zbocza. Dostarcza się w ten sposób wilgoci a nie mam możliwości żeby korzenie stały w wodzie.
____________________________________________________________________________________________
Przez tą nogę zapomniałam wam napisać o moich zakupach.... W tym roku zagapiłam się z wysiewem nasion i musiałam zakupić sadzonki papryki. A jak sadzonki to na targ...a jak targ to ...... MASAKRA.... znowu nakupiłam różności:
mnie nie powinno się wpuszczać tam gdzie są roślinki na sprzedaż...
i znowu kłopot.... gdzie to posadzić

bergenię mieliśmy ale nie taką o białych kwiatach:
rozchodniki też mamy ale nie variegata

trojeść krwistą mamy ale nie białą

a w ogrodzie tymczasem wielosił błękitny zaczyna kwitnąć:
odmiana o zeilonych kwitach jest już nieźle rozrośnięta i te kwaty.....:
odmiana variegata o listkach w paski zielonożółte w ogóle prawie nie rośnie

margerytki tez już zaczynają się panoszyć.....
niedługo będę musiała je traktowac jak chwasty, tyle ich jest na ogrodzie....
zaczyna też kwitnąć zawciąg nadmorski:
z tymi kwiatami aparat ma zawsze problemy

a jescze pochwalę się różyczkami - dostałam od rodzinki z NIemiec.....
Kolorystycznie bardzo podobne. Są to:
*frohsinn'82
*chippendale
*easy going
na koniec ogólna fotka babcinego ogródka: